Polska

Waga celów wojennych często zależy od strony agresora. Nie inaczej jest w sytuacji zarysowanej przez S&F. Jeśli celem Rosjan jest porozumienie z zachodem i w imię realizacji tego postulatu Władimir Putin zamierzałby wydać Polsce wojnę, to należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy Polska i Polacy mają na taką wojnę w ogóle przyjmować? Postawmy sprawę jasno. Jeśli celem Rosji nie jest podbicie państwa polskiego, zajęcie jego terytorium czy wymordowanie narodu polskiego, a Rosja mogłaby osiągnąć porozumienie polityczne pomiędzy Berlinem a Moskwą przy akceptacji Waszyngtonu bez potrzeby ataku na Polskę i jej dewastowania, to czy na pewno jest to powód dla którego powinniśmy ryzykować wojnę z mocarstwem nuklearnym? Daleki jestem od promowania hasła: „pokoju za wszelką cenę” (forsowaną przez tzw. „realistów”), jednak pamiętajmy o tym, że w 2009 roku miał miejsce amerykańsko-rosyjski reset relacji z Rosją. Moskwa dostała wszystko czego chciała (o czym pisałem w jednym z ostatnich tekstów pt.: „Rosyjski Ikar – lot ku przepaści”), włącznie z wpływami w środkowej Europie. Reset ten przetrwaliśmy, a dziś jesteśmy w znacznie w lepszej sytuacji (tak geopolitycznej jak i gospodarczej) niż przed 2009 rokiem. Czy Polska znajdowałaby się w tym miejscu, w którym jest, gdyby w 2009 roku przyjęła wojnę z Rosją w imię sprzeciwienia się ustaleniom amerykańsko-rosyjskim?

Niezależnie od powyższych rozważań, należy wskazać, że wg zespołu S&F zwycięstwem Polski w ewentualnej wojnie byłoby taktyczny zwycięski remis na polu bitwy, a celem geostrategicznym: niedopuszczenie Rosjan do europejskiej gry o równowagę (zakładając uprzejmie, że S&F ma rację w tym, że Moskwy w tej grze nie ma – co jest mocno dyskusyjne). Polski powód do prowadzenia wojny obronnej został uzasadniony w raporcie o ANW w ten sposób, że konsekwencją dealu pomiędzy Rosją a zachodem byłoby zmarginalizowanie Polski oraz wepchnięcie jej w niemiecko-rosyjski układ o strefie wpływów  uniemożliwiający Polsce rozwój i przybieranie na sile względem sąsiadów. Innymi słowy, Polska powinna iść na wojnę w celu zagwarantowania sobie jak największej autonomii oraz możliwości rozwoju i zwiększania własnego znaczenia, w tym: politycznego, gospodarczego, technologicznego oraz militarnego. Jeśli założymy, że powyższych warunków nie da się utrzymać w warunkach pokojowych (ponieważ np. ewentualny drugi „reset” byłby znacznie bardziej dotkliwy dla Polski niż ten pierwszy), to rzeczywiście tak przedstawione uzasadnienie można uznać za priorytet, o który warto walczyć. O ile podjęcie tej walki dawałoby szansę na osiągnięcie ww. celu.

Czy wojna obronna przeciwko Rosji, prowadzona na własnym terytorium, pozwala mieć nadzieję, na osiągnięcie głównego celu wojennego? Zgodnie z samymi twórcami koncepcji ANW – nie.