back to top
More

    AfD wygrywa w Turyngii

    Strona głównaPolitykaAfD wygrywa w Turyngii

    Polecamy w dziale

    Michel Bernier – nowy premier Francji

    Wybór Michela Bernier, konserwatywnego gaulisty z partii Republikańskiej, na premiera to ukłon w stronę prawicy. Bez  jej wsparcia Macronowi, który utracił większość w parlamencie, będzie bardzo trudno rządzić.

    Zmiany w ukraińskim rządzie

    5 września Rada Najwyższa (RN) Ukrainy powołała 10 nowych ministrów, w tym dwóch wicepremierów. Zmiany personalne są przez prezydenta Żełeńskiego przedstawiane jako "wprowadzenie nowej energii" do ukraińskiego rządu.

    APEL Stowarzyszenia Polskich Chrześcijańskich Demokratów

    APEL  Stowarzyszenia Polskich Chrześcijańskich Demokratów  do  Prezydenta RP, Parlamentarzystów  oraz wszystkich sprawujących i...

    Alternatywa dla Niemiec

    AfD sprzeciwia się wszystkiemu co niemieckie elity uznają za pewnik: Unii Europejskiej i strefie euro, biurokracji, centralizacji i federalizacji, podatkom i obciążeniom fiskalnym, zielonemu ładowi, wygaszaniu krajowego przemysłu, niekontrolowanej migracji oraz pomaganiu Ukrainie.
    W wyborach do landtagu Turyngii wygrała po raz pierwszy w historii RFN partia uznawana za skrajnie prawicową czyli AfD. Uzyskała niemal 33% głosów i 32 miejsca (na 88). Nasila się frustracja i radykalizacja mieszkańców byłego NRD.

    W wyborach do landtagu Turyngii wygrała po raz pierwszy w historii RFN partia uznawana za skrajnie prawicową czyli AfD. Uzyskała ona niemal 33% głosów i 32 miejsca w liczącym 88 miejsc parlamencie. Drugie miejsce zajęło chadeckie CDU zdobywając około 24% głosów i 23 mandaty. Populistyczny BSW z Sarą Wagenknecht, byłą komunistką i pół-Iranką na czele, łączący postulaty konserwatywne z socjalistycznymi, uzyskał 16% głosów i 15 mandatów. Do parlamentu dostała się także Lewica (13% głosów i 12 mandatów) oraz SPD, która ledwo zdołała przekroczyć pięcioprocentowy próg wyborczy.

    Zwycięstwo w wyborach nie oznacza możliwości powołania rządu i sprawowania władzy. AfD nie posiada zdolności koalicyjnej, ponieważ przedstawiciele pozostałych partii zapowiedzieli, że nie będą współpracowały z Alternatywą dla Niemiec, otaczając ją „kordonem sanitarnym”.

    Teoretycznie wspólny rząd mogliby stworzyć lewicowi i prawicowi populiści, których łączy niechęć do masowej imigracji oraz sankcji wobec Rosji, a także wysyłania broni na Ukrainę. Jest to jednak mało prawdopodobne. Oba ugrupowania stoją po dwóch różnych stronach politycznej barykady i wyznają odmienne wartości. O ile współpraca w wybranych dziedzinach jest możliwa, o tyle sformowanie koalicji mogącej sprawować władzę już niekoniecznie.

    Wybory te pokazują nasilającą się frustrację i radykalizację mieszkańców byłego NRD, a obecnie Niemiec Wschodnich, którzy coraz chętniej głosują na partie uznawane za skrajne i populistyczne.

     Podobne tendencje widzimy w Saksonii, w której co prawda zwyciężyła CDU uzyskując niecałe 32%, lecz zaraz za nią znalazła się AfD z wynikiem prawie 31%. Na BSW zagłosowało prawie 12% wyborców. Z kolei SPD z wynikiem 7% oraz Zieloni, którzy ledwo przekroczyli pięcioprocentowy próg wyborczy, odnotowali miażdżącą porażkę, która zapowiada również jeszcze większy kryzys w rządzie federalnym Olafa Scholza i prawdopodobny jego upadek w niedalekiej przyszłości.

    Recesja gospodarcza i kryzys migracyjny powoduje, że Niemcy budzą się i radykalizują. Nie wróży to dobrze ani Niemcom, ani Europie.

    Patryk Patey

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/w8lq

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja