Ukraina

Dużo zależy od sposobu zakończenia wojny na Ukrainie. Jeżeli USA okażą słabość i Rosja zajmie część Ukrainy, to w kolejce o "swoje" terytoria w postaci Tajwanu stoją Chiny. A potem dołączą pozostałe państwa żądne sprawiedliwości dziejowej i obalenia amerykańskiego porządku.

To dobrze, że Asad, syryjski rzeźnik z Damaszku, stracił władzę. Może to jednak przynieść także negatywne skutki dla Ukrainy i dla nas, ponieważ Rosja może przenieść swoje siły z Syrii na Ukrainę. Dlatego musimy przygotować plany obronne i reagować w porę.

Wg planu Ukraina powinna być przyjęta do NATO, dostać wsparcie militarne, mieć możliwość atakowania celów w Rosji, dostać pakiet odstraszania strategicznego. W zamian Ukraińcy zastąpiliby Amerykanów w Europie. Nic dziwnego, że Zachód nie przyjął go z entuzjazmem.

Armia ukraińska wycofuje się z kolejnych linii obrony. Administracja ewakuuje kolejne wsie i miasteczka. Front utrzymywany jest nadludzką siłą. Brakuje ludzi, sprzętu i amunicji. Daliśmy Moskwie 2 lata na udoskonalenie machiny wojennej i adaptację do specyfiki pola walki.

5 września Rada Najwyższa (RN) Ukrainy powołała 10 nowych ministrów, w tym dwóch wicepremierów. Zmiany personalne są przez prezydenta Żełeńskiego przedstawiane jako "wprowadzenie nowej energii" do ukraińskiego rządu.

Rosja wykorzystuje każde wydarzenie do psucia polsko-ukraińskich relacji. Teraz są to kłopoty PKP Cargo. Jaka jest podsunięta w necie rosyjska narracja? - to ukraińska firma jest winna, a nie DB lub Czeskie Drahy

Gościem "Jan Pospieszalski Rozmawia #11" jest Jakub Osipów.

Łudzimy się, że nawet jak Rosjanie zajmą całą Ukrainę, to zatrzymają się na Bugu i Sanie. Może się zatrzymają, ale tylko na chwilę. Niesieni zwycięstwem, przekonani o naszej niemocy, będą chcieli więcej. Dlatego walczę.