back to top
More

    Jak podkopywano Jasną Górę podczas potopu szwedzkiego. Post Scriptum (cz. III)

    Strona głównaIdeeJak podkopywano Jasną Górę podczas potopu szwedzkiego. Post Scriptum (cz. III)

    Polecamy w dziale

    Wyzwania stojące przed Polską

    Musimy zrobić rachunek zysków i strat, nie dla formacji politycznej, nie dla własnego środowiska, nie pod kątem karier tych czy innych osób, ale dla dobra narodu i państwa. Powinniśmy przeanalizować ewentualne skutki wyjścia z UE.

    Refleksje na Boże Narodzenie

    Koniecznie karp, prezenty pod choinkę, jeszcze opłatek, odpalić kolędy i możemy świętować. Czym jest Boże Narodzenie dziś? Na naszych oczach upada cywilizacja zbudowana na nauce Chrystusa. Powrót do źródeł to jedyny nasz ratunek.

    Paweł Zastrzeżyński, Nim kur zapieje… (list otwarty do Prezydenta RP Andrzeja Dudy)

    PAD wbrew swoim zapowiedziom z kampanii wyborczej 2015, podpisał Ustawę o finansowaniu in vitro. Przeciwko było tylko 100 posłów PiS (194). Pozostali, jak MM byli za, lub wstrzymali się, jak JK. Dlaczego zostaliśmy oszukani? (red)

    Wszystkich Świętych Obcowanie

    1 listopada przypomina nam trzy prawdy. 1. Że święci nadal żyją, chociaż fizycznie nie ma ich już wśród nas. 2. Istnieje życie inne od tu i teraz. 3. A skoro tak, to istnieje dawca życia na tyle mocny, że pozwala umarłym żyć dalej.
    Zaraz po utworzeniu Królestwa Polskiego zaborcze władze rosyjskie postanowiły zlikwidować niewygodną militarnie Jasnogórską twierdzę.

    Sprawa olkuskich górników pod Jasną Górą opisana została przez Kobierzyckiego w dziele „Obsidio Clari Montis Częstochoviensis”. Wiadomości zawarte w książce zaczerpnięte były z akt i protokołów Urzędu Żupniczego i Urzędu Miejskiego w Olkuszu. Dokumenty te sporządzone zostały w latach 1658 i 1659 podczas procesu pomiędzy miastem Olkuszem a konwentem Augustianów. Według Kobierzyckiego oraz opisu zamieszczonego w książce Hieronima Łabęckiego „Górnictwo w Polsce” górnicy „śmierć wszyscy znaleźli, strzałami rodaków w czasie zbrojnej wycieczki przy robocie wygubieni, prócz dwóch, którzy się ucieczką ratować mieli”. Podczas potopu szwedzkiego wiele ucierpiało także miasto Olkusz. Szwedzi po zajęciu miasta pobierali kontrybucję w zbożu, zabrali zapasy ołowiu, glejty, srebra oraz narzędzia górnicze. Zarekwirowano osiemdziesiąt koni pracujących przy kieratach poruszających urządzenia odwadniające, co przyczyniło się do zatopienia olkuskich kopalń. Wartość zagrabionych rzeczy oszacowano na od 10 do 12 tys. ówczesnych polskich złotych. Nie oszczędzono też górników; około stu z nich z własnymi narzędziami pod dozorem czterech urzędników górniczych z Olkusza kopało przykopy podczas oblężenia Krakowa. Miasto Olkusz za usługę tą musiało górnikom zapłacić 1 600 zł. Na koszt miasta wysłano również trzydziestu górników pod Jasną Górę, gdzie doszło do bratobójczej tragedii.

    Według pracy Ryszarda Bochenka „Twierdza Jasna Góra” górnicy olkuscy rozpoczęli kopanie tunelu minerskiego przypuszczalnie 15 lub 16 grudnia 1655 roku. Należy przypuszczać, że do 20 grudnia mogli wydrążyć w ciągu 5 dni tunel (sztolnię) o długości około 15 metrów. Pracę swą rozpoczęli (wg R. Bochenka) w odległości od murów bastionu św. Trójcy około 75 – 90 metrów, czyli do końca podkopu pozostało im około 60 – 75 metrów, które musieliby drążyć od 20 do 25 dni. Tunel powinien być zakończony dużą komorą minerską, która miała pomieścić blisko tonę czarnego prochu. Praca związana z wykonaniem komory mogła zająć jeszcze kilka dodatkowych dni. Jak wynika z kalendarium oblężenia Jasnej Góry, wykonanie podkopu, wysadzenie murów i zdobycie twierdzy nie mogło się dokonać do dnia przybycia z odsieczą wojsk polskich.

    Zaraz po utworzeniu Królestwa Polskiego zaborcze władze rosyjskie postanowiły zlikwidować niewygodną militarnie Jasnogórską twierdzę. W latach 1815 – 1816 nastąpiła jej likwidacja, a w latach 1842 – 1844 przeprowadzono rewaloryzację twierdzy jako zabytku sztuki fortyfikacyjnej. Swojego charakteru militarnego twierdza jednak już nie odzyskała.

    W roku 1992 z inicjatywy ojców paulinów rozpoczęto na wielką skalę prace przy renowacji twierdzy. W północno–zachodniej części jasnogórskich obwarowań odsłonięto zasypane duże fragmenty reliktów fortyfikacyjnych z połowy XVII wieku. W czasie tych prac podczas rozgrzebywania wału ziemnego zachodniej kurtyny łączącej bastion św. Rocha z bastionem św. Barbary znaleziono kilof górniczy. Leżał on bliżej bastionu św. Barbary na dnie wału, w szczelinie litej skały, na której spoczywało obmurowanie kurtyny. Kilof ten to typowe narządzie górnicze, tzw. spiczak, służący do kruszenia skał twardych. Jest on roboty kowalskiej, wykuty w kształcie żelaznego klina o długości 38 cm, wysokości 5 cm i szerokości 6 cm. Wygięty w łuk klin z jednej strony zwęża się, tworząc szpic, a po przeciwnej grubszej stronie ma tzw. ucho, w które wkładany był drewniany styl. Waga kilofa nie przekracza 2 kg. N Używane przez górników olkuskich narzędzia tego typu o identycznej budowie znajdują się w Muzeum Regionalnym PTTK w Olkuszu. Obecnie trudno wyjaśnić, w jakich okolicznościach to stare górnicze narzędzie znalazło się pod murami twierdzy. Miejsce znaleziska i jego usytuowanie świadczy o tym, że jest to kilof zagubiony w latach 1631 – 1636 przez górników pracujących przy kształtowaniu skalnego terenu pod budowę twierdzy. Odnaleziony spiczak jest typowym, używanym w tym okresie przez górników fachowym, narzędziem. Kilof ten to dowód, że przy robotach kształtujących teren pod budowę twierdzy musieli pracować górnicy. Jest bardzo prawdopodobne, że byli to kamieniarze” olkuscy.

    Jednym z najpiękniejszych zabytków Olkusza jest kościół parafialny z przełomu XIII i XIV wieku pod wezwaniem św. Andrzeja. W prezbiterium kościoła znajduje się bardzo cenny tzw. poliptyk olkuski z 1485 roku, wykonany przez malarza krakowskiego Jana Wielkiego. W kościele znajdują się również zabytki górnicze, takie jak darowany przez gwarków krzyż ze srebra olkuskiego z początku XVII wieku o wadze 7 kg i wysokości około 1,5 m oraz fragment laski marszałkowskiej gwarków olkuskich z 1674 roku używanej podczas zebrań i uchwalania ustaw. Laska z drzewa gruszy miała długość około 1,6 m. i owijała ją srebrna wstęga z wyrytą modlitwą do Matki Bożej:

    Królowo Najaśniejsza Nieba Prześwietnego Prawdziwa Opiekunko świata upadłego oświć twarzą zacności me serce z tronu wysokiego przesz Swą naświętszą przyczynę u Synaczka namilszego. Ja zaś podnóżek lichy Tobie poślubiony od nóg Twych świętych niech nie będę oddalony.

    Obecnie zachował się tylko dolny fragment laski Uwidoczniony na niej tekst modlitewny odzwierciedla rozpowszechnioną w owym czasie formę pobożnościową, jaką było oddawanie się wiernych w niewolę maryjną. Podczas odnawiania w roku 1960 kościoła odkryto na ścianach stare polichromie. Najcenniejsza z nich to XVI-wieczne malowidło na wschodniej ścianie prezbiterium. Po prawej i lewej stronie ołtarza wśród motywów roślinnych wymalowane są postacie ubrane w stroje górnicze. Górnicy trzymają na ramionach kopaczki – jedne z najstarszych narzędzi służących do wykopywania rudy ze zwietrzałej skały. Para górników po lewej stronie ołtarza opiera ręce na herbie Polski – białym orle na czerwonej tarczy, a para po prawej – na herbie miasta Olkusza, na którym widnieje fragment miejskich murów obronnych z dwoma basztami i bramą wjazdową. Nad tym motywem pokazana jest górnicza kopaczka. Malowidła te są najstarszymi w Polsce zachowanymi wyobrażeniami strojów górniczych. Należy przypuszczać, że tak wyglądali górnicy kopiący tunel do wysadzenia jasnogórskich murów. Przybyła w 2000 roku na Jasną Górę pielgrzymka Olkuskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji ufundowała w darze dla Jasnogórskiej Królowej Korony Polskiej trzy odlane z brązu pokrywy kanałowe, zdobiące obecnie dziedziniec klasztorny. Zostały one zaprojektowane przez olkuszanina, artystę Stanisława Jakubasa, pracownika Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Na pokrywie widać klęczącego mieszczanina olkuskiego, wznoszącego błagalnie ręce ku niebu. Nad nim widnieje napis: 1655 Maryjo Jasnogórska przebacz ojcom naszym i otocz nas opieką. Jest również scena ukazująca oblężenie jasnogórskiej twierdzy oraz wyobrażenie kopiącego tunel górnika. Na pokrywie został umieszczony (ze skrótami) fragment z Potopu: Sprowadzeni górnicy z Olkusza łupali wprawdzie skałę, lecz robota szła tempo. A pracowali niechętnie. Wielu wolało ginąć niż przyczynić się do zguby świętego miejsca. Naokoło płyty umieszczono napis: W roku wielkiego jubileuszu 2000 – Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Olkusz – X ogólnopolska pielgrzymka wodociągowców. Te odlane z brązu dziękczynne wota są darem olkuszan za ich niechciany udział w oblężeniu Jasnej Góry. Ofiarując pokrywy, pamiętali oni o modlitwie zapisanej na marszałkowskiej lasce gwarków olkuskich: Ja zaś podnóżek lichy Tobie poślubiony od nóg Twych świętych niech nie będę oddalony.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja