back to top
More

    Wszyscy do Parlamentu Europejskiego?!

    Strona głównaFelieton sobotni Jana A. KowalskiegoWszyscy do Parlamentu Europejskiego?!

    Polecamy w dziale

    W gminie potrzebujemy pieniędzy, a nie polityków

    W gminie nie są potrzebni politycy partyjni i ich ideologie. Potrzebni są naturalni liderzy małych społeczności, z których wyrosną naturalni liderzy naszego państwa. Dla dbania o interes wspólny potrzebują pieniędzy własnych, a nie wyżebranych z Centrali

    Nadzieja dla Kotliny Kłodzkiej i Polski?

    Powódź odsłoniła wszystkie mankamenty zarządzania Polską, na poziomie centralnym, wojewódzkim i gminnym. Ujawniła stan faktyczny naszego państwa, które wiecie jakie jest.

    Powódź 2024 – wejdą czy  nie wejdą?

    Ostatni raz takie pytanie zadawaliśmy sobie w roku 1981 i chodziło o wojsko sowieckie. Teraz figlarnie wejście obcych wojsk, tym razem niemieckich, zapowiedział Donald Tusk. Zapytajmy nie o to czy, ale kiedy wejdą i nie PDT, ale Olafa Scholza.

    Mentzen z Aspergerem chcą być prezydentem

    Sławomir Mentzen, lider Nowej Nadziei, kandydat na prezydenta, przyznał się do zespołu Aspergera. Przed wyborami 2023 poświęciłem mu cały cykl, próbując zaszczepić w nim trochę empatii do wyborców. Teraz już wiem, nie mogło się udać.
    12 tys. zł w Polsce vs 40 tys. w Brukseli, a potem ogromna emerytura i życie w luksusie do śmierci. Na tym polega niemiecki majstersztyk. Wszyscy biedni politycy "krajowi" chcą służyć Brukseli.

    Ledwo skończyły się wybory samorządowe, a tu kolejne wybory przed nami – do Parlamentu Europejskiego. I znowu emocjonujemy się kto wygra, kto przegra, a najbardziej tym, komu przypadną biorące jedynki na listach głównych partii.

    W PiS królują ułaskawieni skazańcy, Kamiński i Wąsik, i król disco polo, Jacek Kurski. W  Koalicji 13 Grudnia czterej ministrowie rządu: Krzysztof Hetman, Borys Budka, Marcin Kierwiński i Bartłomiej Sienkiewicz – płk UOP p.o. ministra Kultury.

    Awans to czy zesłanie? – zastanawiamy się w polskich domach. Na pewno jest to polityczny awans dla polityków Koalicji. W projektowanym przez Niemców wspólnym europejskim domu będą mieli za zadanie godnie reprezentować nasz (Po)land. 

    W przypadku Jacka Kurskiego, który właśnie utracił intratą fuchę w Banku Światowym i pozbawionych poselskich apanaży Kamińskiego i Wąsika, możemy mówić o słodkim zesłaniu. Jak słodkim? No to poczytajmy.

    https://biznes.interia.pl/finanse/news-wyjazd-do-brukseli-sie-oplaca-tyle-mozna-zrobic-w-parlamenci,nId,7473534

    12 tysięcy zł na rękę w Polsce (dla posła lub ministra) versus 34 tysiące zł w Brukseli, co bardzo łatwo podnieść do 40 tysięcy. I żadnych kosztów, bo za wszystko płaci Unia Europejska. A potem ogromna emerytura i życie w luksusie do śmierci.

    Chociaż to Bruksela, to jednak da is der hund begraben, co w tłumaczeniu na polski znaczy tu jest pies pogrzebany. Ale to idiom. W tłumaczeniu z polskiego na nasze znaczy  – za 40 tysięcy miesięcznie wiernie będziemy służyć … temu co nam płaci!

    Już kiedyś o tym pisałem (starzeję się, kurczę😉), zatem powtórzę: tu tkwi przyczyna hegemonii Niemiec w Europie. To dlatego wszystkie nowe państwa UE akceptują kolejne brukselskie pomysły  budowy Europejskiej Republiki Niemiec. Niemcy skonstruowali to monstrum dla narodów i państw Europy w oparciu o legalne przekupstwo polityków z innych państw. Monstrum, na którego budowę płacą podbijane narody.

    Politycy z biednych państw europejskich, zwłaszcza z Europy posowieckiej, dostali ogromne pieniądze za akceptację niemieckiego pomysłu. Za zaakceptowanie niemieckiego podboju Europy, nawet wbrew interesom swoich narodów i państw. 

    Ale Niemcy idiotami nie są. Tak skonstruowali projekt, że w rzeczywistości ich formalne przekupstwo polityków „krajowych” opłacane jest przez te kraje. Trzeba jednak trochę wysiłku, żeby to dostrzec. Na co żaden polityk, zajęty kolejną kampanią, czasu nie ma.

    Jaka jest na to recepta? Wystarczy odkryć niemiecki blef – zakazać finansowania polityków przez to ciało, do którego są oni wybierani. To ich wyborcy powinni ich finansować. Zasada oddolnego finansowania, obali natychmiast niemiecki majstersztyk. 

    Ale nie tylko niemiecki. Nasza zasada obali również patologiczny system polityczny polski i zwróci państwo obywatelom. Mnie, Tobie, nam. Odwróci feudalną drabinę zależności (szczebla niższego od wyższego) na rzecz oddolnego państwa obywatelskiego, zarządzanego w naszym imieniu, przez naszych przedstawicieli, za nasze pieniądze. Za pieniądze o połowę mniejsze niż dziś. Druga połowa zostanie w naszych kieszeniach i nie wprost posłuży do budowy potęgi państwa. Odzyskamy też wolność decydowania o sobie, narzucając politykom i urzędnikom nasze zasady i wartości.

    Nie wierzycie? To spróbujmy😊

    Jan Azja Kowalski

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/vh6h
    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja