back to top
More

    Do chrześcijan w Polsce. Niemieckie oszustwo i polski brak rozumu (7)

    Strona głównaFelieton sobotni Jana A. KowalskiegoDo chrześcijan w Polsce. Niemieckie oszustwo i polski brak rozumu (7)

    Polecamy w dziale

    Życzę Zbigniewowi Ziobrze szybkiego powrotu do zdrowia!

    Jestem za aresztowaniem polityków SP, a zwłaszcza Z. Ziobry. Zablokował on reformę sądownictwa, utrącając projekt Pawła Kukiza i utrzymał komuszy relikt jakim jest areszt tymczasowy, nawet dla niewinnych.

    Nasze kolorowe bańki 

    Wrzeszczymy na mieszkańców nie naszej bańki, na yeba.pisów, na Jagodno, na ruskie onuce, na pisowskich tępaków, na ciemnogród. W tym czasie Polska traci moc stanowienia o sobie, a my szanse na rozwój

    Sędzia Taylor i Donald Tusk pomagają Niemcom wygrać

    Gdy cały niemiecki stadion uwierzył, że za chwilę Niemcy dobiją przeciwników, Hiszpanie strzelili zwycięską bramkę. Na wszelki wypadek w samej końcówce dogrywki. Tylko tak można wygrać z Niemcami.

    Partie polityczne wykańczają Polskę

    Dla własnych korzyści polskie partie polityczne niszczą nasze państwo. Czy istnieje jakieś lekarstwo mogące tę sytuację zmienić? Tak, wcielając w życie społeczny boży porządek dla wszystkich, prawaków, lewaków i lgbt+
    Niemcy emitują 184 x więcej CO2 niż deklarują - donoszą niemieccy ekolodzy. Brawo! Gdzie byli D. Tusk i M. Morawiecki, i nasi patrioci w PE, że tego nie dostrzegali, tylko niszczyli polskie górnictwo w imię ograniczania emisji?

    Najpierw poznajmy niemieckie oszustwo. Jego skala jest szokująca.

    Emisje metanu z niemieckiego wydobycia węgla brunatnego są rażąco zaniżone – donoszą ekolodzy z organizacji Deutschen Umwelthilfe (DUH). Według jej raportu, sporządzonego we współpracy z brytyjską Ember Climate, emisja tego gazu cieplarnianego jest prawdopodobnie 184 razy większa niż zgłaszano. W 2022 roku Niemcy zgłosiły emisję metanu z wydobycia węgla brunatnego na poziomie ok. 1390 ton, jednak badanie ekologów wykazało, że jej rzeczywista wartość mogła wynosić w tym roku 256 000 ton.(!)

    https://www.bankier.pl/wiadomosc/Niemieckie-kopalnie-wegla-podaja-zanizone-emisje-metanu-twierdza-ekolodzy-8727302.html

    Przebiegła przez polski internet ta wiadomość lotem błyskawicy … z refleksją, że Niemcy zawsze kłamali dla własnej korzyści. No dobrze, to Niemcy, a gdzie w tym czasie byli polscy politycy? Gdzie był przez ostatnie lata polski rząd i wszyscy niezłomni patrioci broniący Polski w Parlamencie Europejskim, że tego nie dostrzegli? 

    Jak to możliwe, że odpowiadający za 44% europejskiego wydobycia węgla brunatnego Niemcy, deklarowali jedynie 1% udział w emisji CO2, a nasi przywódcy (reprezentanci polskich interesów?) uznali to za prawdę? 

    Gdzie mieli rozum Donald Tusk i Mateusz Morawiecki, gdy dla ciągłego obniżania naszej polskiej emisji niszczyli polskie górnictwo? Dlaczego nie zauważyli ordynarnego niemieckiego kłamstwa, które powinni dostrzec mając ukończoną szkołę średnią? 

    Potrzebna była dopiero praca niemieckich ekologów, którzy zarzucili swoim władzom kłamstwo, żebyśmy dowiedzieli się, że władze niemieckie kłamią. Zauważmy też kto niemieckim ekologom pomagał – Anglicy, będący już poza europejską strukturą niemieckiego kłamstwa.  

    Po owocach ich poznacie – powiedział Jezus do uczniów, oczekujących gotowego kryterium do oceny ludzi i zjawisk. Zatem nie po pięknych słowach, nie po dobrych chęciach, nie po świętych minach i  wspaniale odegranych rolach. 

    Właśnie brak chrześcijańskiego rozumu zadecydował o takiej a nie innej postawie naszych przywódców. Kłamliwe zapewnienia Niemców przyjęli za pewnik i zarazem podstawę do zniszczenia największego polskiego bogactwa naturalnego, dającego nam samowystarczalność energetyczną i niską cenę energii elektrycznej na długie lata. 

    A my? Gdzie jest nasz rozum, że pozwalamy rządzić nami od wielu lat ludziom tak nieudolnym lub orędownikom obcych interesów? Tu uwaga: nie emocjonujmy się tak bardzo tym, kto jest orędownikiem (bo nie powiem agentem), a kto tylko nieudacznikiem. Efekt ich działań, owoc ich pracy jest taki sam.

    Jan Azja Kowalski

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/u79q
    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja