Poniedziałkowa śmierć Polaka, cywilnego wolontariusza zabitego przez żołnierzy Izraela, przypomniała nam o tym, co dzieje się od kilku miesięcy w Izraelu. A dzieje się ludobójstwo na miarę holokaustu – zaplanowana i konsekwentna eksterminacji miejscowej ludności nieżydowskiego pochodzenia.
Nie wydaje się, by ostrzelanie konwoju z pomocą humanitarną było przypadkowe. Izrael nie chce świadków swojej zbrodni na ludności cywilnej Strefy Gazy, bo chce ją do końca „oczyścić”. I w jasny sposób daje to teraz do zrozumienia.
Ta czystka, dla której pretekstem stał się atak Hamasu na terytorium Izraela (dziwnie nie wyśledzony przez tajne służby żydowskie), jest przerażająco logiczna. Ma oczyścić Izrael z 2-milionowego wrogiego elementu, jakim są Palestyńczycy – semici z gorszej matki. Izrael ma stać się państwem czystym etnicznie.
Gdy spojrzymy na mapę Izraela, zrozumiemy tę zbrodniczą logikę. Czy ją zaakceptujemy?
Bartosz Jasiński