back to top
More

    Partie wygrywają – Polska przegrywa

    Strona głównaPolitykaPartie wygrywają - Polska przegrywa

    Polecamy w dziale

    Stosunek Rosjan do wojny z Ukrainą

    Tylko 28% Rosjan popiera dalsze działania zbrojne, czyli najmniej od początku konfliktu. Odsetek osób opowiadających się za rozmowami pokojowymi z Ukrainą wzrósł do 64%. Najwięcej wśród kobiet (73%), młodzieży do 24 roku życia (77%), mieszkańców małych miast i wsi (67%).

    Co myślę o próbie ponownego przeliczenia głosów przez Bodnara/Sienkiewicza

    Nie mam zaufania do instytucji państwa, które są kontrolowane przez służby Tuska i Bodnara. Worki z głosami znajdują się teraz pod "opieką" urzędników gminnych/miejskich, którzy mają także dostęp do wszystkich pieczęci OKW z obszaru gminy, którą zarządzają. Możliwość fałszerstwa byłaby ogromna.

    Wojna Izraela z Iranem

    Sukcesy militarne Izraela nie wystarczą do wygrania wojny z Iranem. Do obalenia reżimu ajatollahów potrzebny jest bunt społeczny samych Irańczyków. Przy dysproporcji ludności - 100 mln vs. 8 mln - Izrael nie ma możliwości dokonania inwazji lądowej. Osłabiony Iran również nie ma takiej możliwości.

    Przegląd tygodnia

    "Oto lud powstanie jak silny lew, jak młody lew się podnosi; nie położy się, aż pożre zdobycz i wypije krew zabitych". Izrael zaatakował Iran. 100 celów określanych jako wojskowe i nuklearne zostało ostrzelanych przez 200 myśliwców. Przygotowania do operacji "Wstający Lew" trwały 2 lata.
    Po euforii z października 2023 i oczekiwaniu na czasy pizzy i coli lajt, a wróciły ubeckie zmory, nie pozostało nic. Tylko 51,5% głosowało. Gdy nastąpi spadek poniżej 50%, zawali się zły system zarządzania Polską.

    Poza Lewicą wszystkie partie oficjalnie cieszą się ze zwycięstwa. Jarosław Kaczyński ogłasza nową koalicję dla odzyskania władzy. Donald Tusk liczy kolejne odrobione dwa punkty do PiS. A liderzy Trzeciej Drogi podkreślają, jak kiedyś PSL, że bez nich nie da się rządzić. 

    A wyborcy? Tu panuje mniejszy optymizm. Po fali euforii, gdy wydawało się, że zaczną się czasy pizzy, coli lajt i latte, a wróciły stare ubeckie zmory, nie pozostało nic. Świadczy o tym 3% spadek frekwencji w porównaniu do poprzednich wyborów samorządowych w roku 2018. Tylko 51,5% uprawnionych do głosowania poszło do urn. Trochę szok po 73% z października 2023.

    Gdy nastąpi spadek poniżej 50%, będzie to oznaczać koniec legitymizacji dla obecnego systemu zarządzania państwem – naszymi pieniędzmi i przyszłością. Póki co obecne partie, które w ogóle nie powinny uczestniczyć w zarządzaniu naszymi lokalnymi społecznościami, mogą tryumfować. Mają gdzie poupychać swoich działaczy i z czego żyć.

    Z czego żyć? Z naszych pieniędzy, które nadal będą mogły marnotrawić w obecnym patologicznym systemie.

    Bartosz Jasiński

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja