back to top
More

    „Taki pieniądz był za Sasa”

    Strona głównaIdee„Taki pieniądz był za Sasa”

    Polecamy w dziale

    Wyzwania stojące przed Polską

    Musimy zrobić rachunek zysków i strat, nie dla formacji politycznej, nie dla własnego środowiska, nie pod kątem karier tych czy innych osób, ale dla dobra narodu i państwa. Powinniśmy przeanalizować ewentualne skutki wyjścia z UE.

    Refleksje na Boże Narodzenie

    Koniecznie karp, prezenty pod choinkę, jeszcze opłatek, odpalić kolędy i możemy świętować. Czym jest Boże Narodzenie dziś? Na naszych oczach upada cywilizacja zbudowana na nauce Chrystusa. Powrót do źródeł to jedyny nasz ratunek.

    Paweł Zastrzeżyński, Nim kur zapieje… (list otwarty do Prezydenta RP Andrzeja Dudy)

    PAD wbrew swoim zapowiedziom z kampanii wyborczej 2015, podpisał Ustawę o finansowaniu in vitro. Przeciwko było tylko 100 posłów PiS (194). Pozostali, jak MM byli za, lub wstrzymali się, jak JK. Dlaczego zostaliśmy oszukani? (red)

    Wszystkich Świętych Obcowanie

    1 listopada przypomina nam trzy prawdy. 1. Że święci nadal żyją, chociaż fizycznie nie ma ich już wśród nas. 2. Istnieje życie inne od tu i teraz. 3. A skoro tak, to istnieje dawca życia na tyle mocny, że pozwala umarłym żyć dalej.
    Już po czterech miesiącach od wybuchu powstania listopadowego mennica warszawska biła nowe monety. Są one jedynym pieniądzem suwerennej państwowości polskiej w XIX wieku – pierwszym po 1795 r. i ostatnim przed 1918 rokiem.

    3 maja 1815 roku na mocy traktatu rosyjsko – austriacko – pruskiego zostało utworzone Królestwo Polskie, zwane potocznie Kongresówką. Decyzją Kongresu Wiedeńskiego polskie państwo, proklamowane 20 czerwca 1815 roku, miało pozostać pod kontrolą rosyjską i oddane „na wieczne czasy w ręce Najjaśniejszego Cara Wszech Rosji”. Istniejące w latach 1815 – 1832 Królestwo posiadało własną konstytucję, sejm, wojsko, monetę i szkolnictwo, co do złudzenia przypomina status PRL-u. Poza tym każdy imperator Rosji miał być równocześnie królem Polski. Taki tytuł dodał sobie tuż po 1815 roku car Rosji Aleksander I, choć nie uznał za konieczne koronowanie się na króla Polski. Dopiero po jego śmierci (1825 r.) wstępujący na jego tron Mikołaj I 24. maja 1828 roku podczas ceremonii koronacyjnej na Zamku Królewskim w Warszawie nałożył osobiście na swoją głowę koronę cesarską Anny Iwanowny z 1730 roku.

    Należy przypomnieć, że koronę królów polskich służącą do koronacji potajemnie zniszczyły władze pruskie. Kilka lat po utworzeniu Kongresówki naruszona została przez Rosję suwerenność państwa. Swobody obywatelskie gasły z powodu coraz ostrzejszej polityki caratu. Konstytucję łamał Namiestnik Wielki Książę Konstanty. Od 1825 roku utajniono obrady sejmu, a społeczeństwo zastraszano rozbudowaną siatką konfidentów. Rok 1830 zapowiadał się fatalnie dla Królestwa Polskiego, bo słabe zbiory, drożyzna, zmniejszenie eksportu sukna i produktów górniczo – hutniczych wróżyły ciężkie czasy. Spowodowane tym stanem wzrost cen i bezrobocie zapowiadały ferment wśród biedoty. W lipcu w Paryżu wybuchła rewolucja, a miesiąc później rozpoczęło się powstanie Belgów przeciw Holendrom. Pogłoski, że armia polska będzie wykorzystana do tłumienia rewolucji na Zachodzie, siały niepokój wśród społeczeństwa. W tych warunkach dojrzewał spisek Wysockiego.

    Wieczorem 29 listopada wybuchło powstanie, a w grudniu 1830. roku objął dyktaturę gen. Józef Chłopicki. Wzrost patriotycznych nastrojów społeczeństwa zmusił Sejm do uznania powstania za narodowe, a 25 stycznia 1831 roku parlament podjął jednomyślną uchwałę o detronizacji noszącego tytuł króla polskiego Mikołaja I. Decyzja ta spowodowała zmiany ikonograficzne dostosowanych do ustroju politycznego monet, które w okresie autonomii, czyli przed wybuchem powstania, opatrzone były popiersiem „króla polskiego”- cesarza Rosji oraz dwugłowym orłem cesarstwa z orłem polskim na jego piersiach.

    Już 10 lutego 1831 r. dyrektor mennicy otrzymał polecenie wykonania nowych stempli menniczych, a od marca mennica warszawska biła nowe monety z godłem rządu powstańczego: dwupolową tarczą z Orłem i Pogonią na awersie i znakiem wartości na rewersie. Monety miały następujące wartości: 3 grosze z miedzi, 10 groszy bite w słabym srebrze oraz srebrne 2 i 5 zł. Na obrzeżu monet pięciozłotowych umieszczono napis „Boże zbaw Polskę” – najkrótszą modlitwę za Polskę. Nazwa Królestwo Polskie nie została zmieniona. Mennica warszawska biła również złotego dukata wzorowanego na dukacie holenderskim, w tamtych czasach uznawanego powszechnie na międzynarodowym rynku pieniężnym. Monety te, emitowane przez czterokrotnie zmieniające się rządy powstańcze, są jedynym pieniądzem suwerennej państwowości polskiej w XIX wieku – pierwszym po 1795 r. i ostatnim przed 1918 r.

    Niewiele polskich monet doczekało się poetyckiego unieśmiertelnienia. Jedną z takich jest srebrna powstańcza dwuzłotówka, której opis znalazł się w wierszu Dziad z Korony ze zbioru wierszy Wincentego Pola pt. Pieśni Janusza, wydanym w 1833 roku:

    (…) A czy znacie pieniądz taki? Taki pieniądz był zaSasa. Patrzcie dobrze na te znaki! To dwa złote nowe, nasze. Patrzcie to jest znak POGONI, A to polskie bujne ptaszę. Ptak już wzleciał! Nad Koroną, Górnie wzleciał! Lecz POGONI Coś nie widać na tej błoni, Litwa sobie drzyma pono.”

    Rzekł, i spojrzał śmiało kołem: Młodzi oczy pospuszczali, Z nachylonym stali czołem, A on tak im mówił dalej: „Jako tutaj do połowy POGOŃ razem z ORŁEM leci,

    Tak potrzeba i nam dzieci Dłoń i serca łączyć znowu.

    Kiedyś bardzo popularne było śpiewanie Pieśni Janusza, a dziś odeszły w zapomnienie, choć pieśń Mazur śpiewana jest przez Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze, zaś ognisty mazur ze słowami wiersza Krakusy przypomina nam co roku wybuch powstania.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja