back to top
More

    Tarcza niemiecka, głupota naszych elit i propaganda

    Strona głównaPolitykaTarcza niemiecka, głupota naszych elit i propaganda

    Polecamy w dziale

    Ameryka – powrót do normalności

    Euforia PiS po zaprzysiężeniu Trumpa jest zadziwiająca. Partia zakazów i nakazów, wdrażająca w Polsce Zielony Ład i wiatraki, nie stanie się nagle formacją wolnościową. Jedyna nadzieja zatem w "faszyście" Musku, może poprze Konfederację i Stanowskim - może zostanie prezydentem.

    W Polsce Netanjahu nie musi się bać

    Odpowiedzialnym za wojnę i czystkę etniczną na terenie Gazy (50 tyś. zabitych) jest Benjamin Netanjahu, ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. W Polsce może czuć się bezkarnie, o czym zgodnie poinformowali prezydent Duda i premier Tusk

    Koniec tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę

    Koniec tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy oznacza spore problemy dla krajów takich jak Słowacja i nieuznawane na arenie międzynarodowej Naddniestrze, które są całkowicie od niego uzależnione. Gospodarka Naddniestrza może się zawalić.

    Rok dewastacji państwa prawa

    Instytut Ordo Iuris przygotował raport podsumowujący ostatnie 12 miesięcy funkcjonowania państwa. 
    Niemcy proponują Europie swoją tarczę ochronną. Proponują, bo przez kilkadziesiąt lat podbiły Europę swoją gospodarką. A teraz chcą to zaklajstrować politycznie i militarnie, co przestaje być śmieszne.

    Niemcy chcą być mocarstwem i rządzić Europą, na razie w formalnym sojuszu z Francją, a potem samodzielnie. Ogłosił to kanclerz Scholz, prawie dwa lata temu i nie ma podstaw, żeby mu nie wierzyć.

    Niemcy podbiły Europę swoją konsekwentną polityką gospodarczą. Tym, o czym my Polacy nie mamy najmniejszego pojęcia. Snujemy swoje imperialne międzymorskie plany nie mając niepodległej i mocnej gospodarki. Opowiadamy niestworzone brednie o doganianiu i prześciganiu Niemiec, mając od nich zależną gospodarkę i w dużej mierze politykę – tą zależnością wymuszoną. To dlatego „nasi sojusznicy” z Międzymorza głosują w PE zawsze tak, jak Niemcy sobie życzą. Za ich tarczą również.

    Teraz, po kolejnych podwyżkach płac i wzroście kosztów prowadzenia biznesu, tracimy nawet ostatni atut, dotychczasową taniość polskiej pracy fizycznej. I atrakcyjność dla globalnych korporacji. Doprowadziły do takiej sytuacji kolejne rządy, albo pozwalając kraść mafiom gospodarczym (PO), albo nakręcając spiralę inflacyjną i powiększając nasze zadłużenie zewnętrzne (PiS). 

    W efekcie koszt polskiej pracy poszybował w kosmos. 

    W roku 2004 minimalna płaca wynosiła 800,00 zł netto = 1.200 kosztowała pracodawcę. Dolar US kosztował 3,70 złotego. Zatem zagranicznego pracodawcę polski pracownik kosztował 325 dolarów.

    W roku 2024 minimalna płaca wynosi 3 200 zł netto = 5.200 kosztuje pracodawcę. Dolar amerykański kosztuje 4,00 zł. Zatem polski pracownik kosztuje globalną korporację 1 300 usd – dokładnie 4 x więcej. 

    Jeszcze kosztuje, bo za chwilę wiele z nich wyprowadzi z Polski swoje stanowiska pracy do Rumunii, Serbii lub Maroka. 

    W międzyczasie zrobiono wszystko, żeby zniszczyć polski prywatny biznes i nie pozwolić się mu odnawiać poprzez dopływ świeżej krwi. Odtrąbiono sukces zlikwidowania bezrobocia. Tymczasem pracuje tylko 16 mln Polaków w wieku produkcyjnym, a powinno 21 (analogicznie do Niemiec i Czech). Przedstawił to kiedyś, bardzo obrazowo, Jan Kowalski: 

    Słuchając kolejnych polskich mądrali (ekspertów) o rosnącej pozycji geopolitycznej naszego państwa, w oderwaniu od polskich realiów gospodarczych, nie sposób nie przywołać na koniec słynnego zwołania Bila Clintona: gospodarka, głupcze! 

    Bartosz Jasiński 

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/mx47

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja