back to top
More

    Tarcza niemiecka, głupota naszych elit i propaganda

    Strona głównaPolitykaTarcza niemiecka, głupota naszych elit i propaganda

    Polecamy w dziale

    Kamala Harris – kandydatka Demokratów

    Po rezygnacji Joe Bidena Kamala Harris zdobyła poparcie 2579 delegatów Partii Demokratycznej. Jeśli zostanie prezydentem USA, Ameryka będzie nadal podążać drogą progresywnego rozkładu i upadku.

    Wice-prezydent USA James David Vance

    15.07. Donald Trump ogłosił nazwisko kandydata Partii Republikańskiej na stanowisko wiceprezydenta USA. Jest nim J.D. Vance. Kim jest i co ta nominacja oznacza dla Stanów Zjednoczonych, Polski, Ukrainy i świata?

    Nowy prezydent Iranu Masud Pezeszkian

    5.07 Masud Pezeszkian został wybrany na prezydenta Iranu. Zagłosowało na niego około 55% wyborców, którzy wzięli udział w drugiej turze wyborów, ponad 30 milionów. Frekwencja wynosiła 50%. W I tylko 40%

    Walczmy jak Donald Trump 

    Ameryka Donalda Trumpa, Ameryka wielka i silna wolnością swoich obywateli jest gwarantem naszej wolności i niepodległości. Jeżeli w Stanach ostatecznie zwyciężą globaliści, nasz los będzie marny.
    Niemcy proponują Europie swoją tarczę ochronną. Proponują, bo przez kilkadziesiąt lat podbiły Europę swoją gospodarką. A teraz chcą to zaklajstrować politycznie i militarnie, co przestaje być śmieszne.

    Niemcy chcą być mocarstwem i rządzić Europą, na razie w formalnym sojuszu z Francją, a potem samodzielnie. Ogłosił to kanclerz Scholz, prawie dwa lata temu i nie ma podstaw, żeby mu nie wierzyć.

    Niemcy podbiły Europę swoją konsekwentną polityką gospodarczą. Tym, o czym my Polacy nie mamy najmniejszego pojęcia. Snujemy swoje imperialne międzymorskie plany nie mając niepodległej i mocnej gospodarki. Opowiadamy niestworzone brednie o doganianiu i prześciganiu Niemiec, mając od nich zależną gospodarkę i w dużej mierze politykę – tą zależnością wymuszoną. To dlatego „nasi sojusznicy” z Międzymorza głosują w PE zawsze tak, jak Niemcy sobie życzą. Za ich tarczą również.

    Teraz, po kolejnych podwyżkach płac i wzroście kosztów prowadzenia biznesu, tracimy nawet ostatni atut, dotychczasową taniość polskiej pracy fizycznej. I atrakcyjność dla globalnych korporacji. Doprowadziły do takiej sytuacji kolejne rządy, albo pozwalając kraść mafiom gospodarczym (PO), albo nakręcając spiralę inflacyjną i powiększając nasze zadłużenie zewnętrzne (PiS). 

    W efekcie koszt polskiej pracy poszybował w kosmos. 

    W roku 2004 minimalna płaca wynosiła 800,00 zł netto = 1.200 kosztowała pracodawcę. Dolar US kosztował 3,70 złotego. Zatem zagranicznego pracodawcę polski pracownik kosztował 325 dolarów.

    W roku 2024 minimalna płaca wynosi 3 200 zł netto = 5.200 kosztuje pracodawcę. Dolar amerykański kosztuje 4,00 zł. Zatem polski pracownik kosztuje globalną korporację 1 300 usd – dokładnie 4 x więcej. 

    Jeszcze kosztuje, bo za chwilę wiele z nich wyprowadzi z Polski swoje stanowiska pracy do Rumunii, Serbii lub Maroka. 

    W międzyczasie zrobiono wszystko, żeby zniszczyć polski prywatny biznes i nie pozwolić się mu odnawiać poprzez dopływ świeżej krwi. Odtrąbiono sukces zlikwidowania bezrobocia. Tymczasem pracuje tylko 16 mln Polaków w wieku produkcyjnym, a powinno 21 (analogicznie do Niemiec i Czech). Przedstawił to kiedyś, bardzo obrazowo, Jan Kowalski: 

    Słuchając kolejnych polskich mądrali (ekspertów) o rosnącej pozycji geopolitycznej naszego państwa, w oderwaniu od polskich realiów gospodarczych, nie sposób nie przywołać na koniec słynnego zwołania Bila Clintona: gospodarka, głupcze! 

    Bartosz Jasiński 

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/mx47

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja