back to top
More

    Czy to początek końca Erdogana?

    Strona głównaPolitykaCzy to początek końca Erdogana?

    Polecamy w dziale

    Działo się wczoraj

    Dyrektor wiedeńskiej szkoły w dzielnicy imigranckiej opowiedziała o 750 przypadkach zawieszenia uczniów w zeszłym roku, a w jej szkole uczy się 800 dzieci. Panują przemoc, szerzenie pornografii, ataki na nauczycieli, brak znajomości języka przez rodziców. Opisuje też odgrywanie scen egzekucji.

    Działo się w weekend

    Były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, obecnie ambasador w Wlk. Brytanii, gen. Załużny, twierdzi, że artykuł 5. NATO dot. wspólnej obrony w razie ataku na 1 z członków Sojuszu już nie istnieje i nigdy nie zadziała, a Polska, Rumunia i kraje bałtyckie mają o tym wiedzę, tylko celowo milczą.

    Działo się wczoraj

    MON zakontraktował 111 bojowych wozów piechoty Borsuk za 6,5 mld zł. Produkcją zajmuje się PGZ, Huta Stalowa Wola i WB Electronics. To pierwszy całkowicie polski projekt tak zaawansowanego pojazdu wojskowego. Zaangażowanych było ponad 20 firm. Umowa przewiduje łącznie produkcję ponad 1000 Borsuków.

    Działo się wczoraj

    Austria. 15 miesięcy więzienia w zawieszeniu i 800 € odszkodowania! - to wyrok dla 1. z 19 migrantów, którzy wielokrotnie gwałcili 12-latkę. Wais S. znęcał się nad nią i ją zapłodnił, a po aborcji szantażował nagraniami. Dwóch innych uniewinniono, bo wg sądu doszło jedynie do "wymiany czułości"
    W sobotę w Stambule odbyły się wielkie protesty antyrządowe (2 mln osób). Demonstranci domagali się uwolnienia burmistrza Ekrema Imamoglu, aresztowanego pod zarzutem korupcji, działalności terrorystycznej i nieważnego dyplomu. Ostatni zarzut wyklucza go z możliwości kandydowania na prezydenta.

    W sobotę, w azjatyckiej części Stambułu odbyły się wielkie protesty antyrządowe. Demonstranci  domagali się uwolnienia popularnego burmistrza miasta Ekrema Imamoglu, aresztowanego pod zarzutem korupcji, działalności terrorystycznej oraz posługiwania się nieważnym dyplomem (Imamoglu ma wyższe wykształcenie, które w Turcji jest wymagane do sprawowania urzędu burmistrza lub prezydenta, ale na dzień przed zatrzymaniem władze uznały jego dyplom za nieważny). W manifestacjach według ich organizatorów mogło wziąć udział nawet 2,2 miliona ludzi. 

    Wcześniej w prawyborach opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), w wyniku których wybrano Imamoglu na kandydata Republikanów na prezydenta, zagłosowało 15 milionów ludzi.

    Tak masowe poparcie dla opozycji wynika ze zmęczenia Turków sytuacją wewnętrzną kraju, który coraz silniej orbituje w kierunku autorytaryzmu i nie jest w stanie wyjść z wieloletniego kryzysu gospodarczego. 

    Władza na sprzeciw reaguje siłą, aresztując setki ludzi, w tym dziennikarzy i studentów, którzy najgłośniej wyrażają niezadowolenie.

    Protestujących ostrożnie poparli Kurdowie oraz środowiska prokurdyjskie, pomimo odprężenia w relacjach kurdyjsko-tureckich oraz rozmów prowadzonych między rządem i PKK (Partią Pracujących Kurdystanu przez lata uznawaną przez Turcję za organizację terrorystyczną). Jej lider Abdullah Ocalan, przetrzymywany od końca lat 90-tych w więzieniu, zaapelował do bojowników o złożenie broni. Kurdowie obawiają się zahamowania procesu pokojowego i wznowienia represji. Należy przy tym zaznaczyć, że coraz większy odsetek Kurdów, w szczególności młode pokolenie, utożsamia się z państwem tureckim. Widzi  w nim swoją przyszłość w tym kraju. Młodzi Kurdowie starają się asymilować, posługują się językiem tureckim, jednocześnie nie zapominając o swoich korzeniach.

    Mocniej protesty wsparli związkowcy oraz organizacje robotnicze, w tym komuniści.

    Jednocześnie USA i UE milczą, lub wydają oświadczenia wyrażające „głębokie ubolewanie”. Wynika to z niepewności i z wyczekiwania na rozwój wypadków. Nie warto konfliktować się z rządem, od którego w dużym stopniu zależy sytuacja na Bliskim Wschodzie, w tym kryzys migracyjny. 

    Turcja chce też mieć swój wkład w rozmowy pokojowe na Ukrainie, którą wspiera militarnie, jednocześnie dogadując się z Rosjanami i pomagając im obchodzić sankcje. 

    Patryk Patey

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja