Szósty ogląd mądrości według Stanisława ze Skarbimierza – od strony jej pierwszeństwa przed orężem wojennym

Data

Polecamy

O Romanie Rybarskim, getcie ławkowym i II RP

W końcu lat dwudziestych XX w. odsetek studentów żydowskich na wydziałach prawa i medycyny sięgał 25%, przy 10% udziale w społeczeństwie. Polskie organizacje narodowe starały się ten stan rzeczy zmienić dla dobra narodu polskiego.

Dekalog Antoniego Kępińskiego a antykultura unieważniania 

Przenoszenie w stan nieszkodliwości szkodliwych społecznie autorytetów, nie jest, niestety, wdrażane do praktyki życia społecznego.

Przyczyny i skutki posiadania broni palnej w Polsce i na świecie. Zakończenie (6)

Broń nie jest dobra, ani zła. Jest z nami od zawsze. Na początku była kamieniem lub kijem. Dziś broń palna służy wyłącznie do zabijania, dlatego budzi skrajne emocje. Jednak służy też do obrony ojczyzny, co rozumieją żołnierze WOT
Przedstawia się przełożenie antyczno-chrześcijańskiej koncepcji mądrości na praktykę polityczną i na formację duchową, rozwijane przez Stanisława ze Skarbimierza – uczonego i królewskiego doradcę z przełomu XIV i XV w.

W Mowie o tym, że należy wyżej cenić mądrość niż oręż wojenny (Sermo, quod sapientia sit armis bellicis praeponenda) Stanisław ze Skarbimierza (ok. 1360-1431) rozważał problem, który przedstawił Arystoteles (384-322 przed Ch.) w księdze VII Polityki. Stagiryta zastanawiał się nad celem państwa i jednoznacznie stwierdził, że nie jest nim wojna, lecz państwo musi być do wojny przygotowane. A w zupełnie innym kręgu kulturowym taoista Lao Tzu (VI/V w. przed Ch.) pisał, że „[n]ależy raczej żałować, że nie dało się zapobiec wojnie/Nigdy nie wolno myśleć o podbijaniu innych siłą oręża” i że „wyrafinowane narzędzia wojenne źle wróżą przyszłości”. Skarbimierczyk skupił się na tym, jak konfliktów zbrojnych unikać, a gdy do nich dojdzie – jak zwyciężać także wtedy, gdy się dysponuje siłami oręża słabszymi niż przeciwnik.

Stanisław ze Skarbimierza był prawnikiem. Uzyskał tytuł doktora praw na Uniwersytecie w Pradze. Zwracał zatem szczególną uwagę na to, że o sile państwa i zachowaniu przez nie pokoju decyduje stanowienie sprawiedliwego i adekwatnego prawa. Pisał, że „[u]stawa prawna (…) winna być rozumna, przekonująca, użyteczna i godna poszanowania”. A taką jest każda, która wywodzi się z prawa naturalnego, czyli z prawa bożego. W państwie, które rządzi się takim prawem, „siłą kierującą jest prawda, prawem miłość bliźniego, regułą sprawiedliwość i równość”. Wskazywał tym na ogólne podstawowe prawo w rodzaju konstytucji, podczas gdy praktyka życia politycznego i społecznego niewątpliwie wymaga wprowadzania szczegółowych regulacji, koniecznych do porządkowania spraw doraźnych.

Rozumienie, czym jest prawo naturalne zależy od tego, jakie znaczenie nadaje się terminowi natura. Za Arystotelesem św. Tomasz z Akwinu (1225-1274) przyjął, że „jest istotą rzeczy przyporządkowaną do właściwego jej działania”. Wtedy prawo naturalne, jak ujął to Javier Hervada, „określa część porządku prawnego składającą się z norm, praw i stosunków, których źródłem i podstawą jest natura człowieka”. Kluczowe zatem jest zharmonizowanie postawy człowieka-obywatela z jego naturą oraz wzajemne relacje między obywatelami. To zaś, jak szczegółowo o tym pisał Arystoteles w księdze VIII Polityki, należy mądrze kształtować w wychowaniu. I jest to zadanie państwa.

Teresa Grabińska
Teresa Grabińska
Dr hab., prof. akademicki. Autorka ponad 350prac naukowych, publikowanych w Polsce i za granicą, poświęconych fizyce, filozofii i sekuritologii. Wśród publikacji znajduje się 12 monografii autorskich i 27 monografii zbiorowych pod jej naukową redakcją albo współredakcją.

Ostatnie wpisy autora