More

    Nasze kolorowe bańki 

    Polecamy w dziale

    12 zadań dla Karola Nawrockiego. Zwyciężyć! (12)

    Prezydent powinien ogłosić swoją deklarację zmiany państwa, możliwą do poparcia przez 70% Polaków i zainicjować oddolny, ogólnopolski i terytorialny ruch na miarę Solidarności 1980/81.Takie poparcie pozwoli na zmianę ustroju Polski w zgodzie z naszym narodowym duchem wolności i odpowiedzialności.

    12 zadań dla Karola Nawrockiego. Wrócić do porządku naszych przodków (11)

    Nasi przodkowie, a później Amerykanie, których prezes Kaczyński przywołuje ze względu na ich siłę zewnętrzną, bez refleksji z czego ona wynika, odkryli najlepszy porządek tego świata. Najlepszy porządek dla wszystkich, a najbardziej dla zwykłych obywateli – Boży Porządek. I wcielili go w życie.

    12 zadań dla Karola Nawrockiego. Odrzucić niemiecką metodę zarządzania państwem (10)

    Gdy po roku 1989 przyjęliśmy niemiecką biurokrację jako wzór z Sevres dla naszego zarządzania państwem, wiadomym było, że już przegraliśmy rywalizację z Niemcami, że możemy być jedynie ich pomocnikiem, partner juniorem w dziele podboju Europy. Donald Tusk i Radosław Sikorski doskonale to zrozumieli.

    12 zadań dla Karola Nawrockiego. Dobra polska szkoła (9)

    Masowa rezygnacja młodzieży z zajęć "edukacji zdrowotnej" nie wynika ani z jej powrotu na łono Kościoła, ani z masowego przesunięcia na prawo, ale z braku czasu. Nasze dzieci są przeładowane programem nauczania. Do tego stopnia, że powinno się nazywać ten program programem ogłupiania.
    Wrzeszczymy na mieszkańców nie naszej bańki, na yeba.pisów, na Jagodno, na ruskie onuce, na pisowskich tępaków, na ciemnogród. W tym czasie Polska traci moc stanowienia o sobie, a my szanse na rozwój

    Prawie wszyscy daliśmy się w nich zamknąć. Żyjemy w nich, cieszymy się i oburzamy tak samo jak pozostali. Zafundowali je nam politycy i media. Wielcy politycy i wielkie media. Każda  bańka jest na tyle przejrzysta, że nie dostrzegamy jej powłoki. Żyjemy jak Jim Carrey w filmie Truman Show.  Czuwają nad nami reżyserzy i scenarzyści, żebyśmy się nie zorientowali, że nasze nasze „autentyczne” odczucia są wyreżyserowane. 

    Dla Polski najgroźniejsze jest to, że reżyserzy i scenarzyści pochodzą często z zagranicy. Pierwszoplanowe role aktorskie (i honoraria) dostali utalentowani aktorzy, którzy udają obywateli takich jak my. Ich zadaniem jest przekonać nas, że wszystko jest ok., że prawdziwie żyjemy. 

    Każda grupa i grupka polityczna tworzy taką kolorową bańkę dla nas, dla swoich zwolenników. Jest w niej wszystko czego potrzebujemy – tak nam się wydaje. Czego w niej nie ma? Nie ma w niej prawdy. Jest tylko jej iluzja. 

    Największym sukcesem, jaki udało się osiągnąć twórcom naszych baniek, to przekonanie nas, że mieszkańcy innej bańki są naszymi wrogami. Czasem wręcz śmiertelnymi wrogami. 

    Dla utrzymania trwałości bańki i zapewnienia jej liczebności uruchamiane są kampanie medialne. Wymyślane tematy, które nie pozwalają nam wyjść na zewnątrz. To są najczęściej zastępcze tematy. Nie mają żadnego związku z naszą indywidualną kondycją materialną i żadnego związku z kondycją państwa polskiego, a to powinno być tematem nr 1 polityki.

    Wrzeszczymy – zgodnie z wytycznymi – na mieszkańców nie naszej bańki, na yeba.pisów, na Jagodno, na ruskie onuce, na pisowskich tępaków, na ciemnogród… a Polska traci resztki suwerenności. Razem z nią tracimy my, tracimy szanse na własny rozwój, na rozwój naszych rodzin.

    Powiedzmy jednak wyraźnie: Polska traci resztki suwerenności przez każdą z tych zwodniczych baniek, które tworzą dla nas życie zastępcze. Winne są osoby, które je zaprogramowały i dbają o ich trwałość. Winni temu jesteśmy również my, bo pozwoliliśmy się do nich zapędzić i z lenistwa przyjęliśmy ich narrację za rzeczywistość.

    Nie uda nam się znaleźć rozwiązania, najlepszego dla siebie i dla Polski, jeżeli nie wyjdziemy z naszych  baniek. Wychodząc z nich odzyskamy rozum, którym wreszcie będziemy mogli się posłużyć. Im więcej nas wyjdzie, tym lepiej. Opuszczając jednak jedną bańkę, nie wchodźmy do innej, chwilowo bardziej atrakcyjnej. Bądźmy wolnymi ludźmi, dziećmi jakimi nas stworzył Pan Bóg.

    On każdego z nas oceni w swoim czasie. Nie próbujmy go zastępować. Słońce świeci nad dobrymi i nad złymi, deszcz pada na dobrych i na złych – przyjmijmy to wyjaśnienie Jezusa Chrystusa jako nasze życiowe motto. I zaproponujmy, zgodnie z nim, porządek polityczny i społeczny dla naszego państwa. Niech służy wszystkim.

    Jan Azja Kowalski

    PS. Uważam, że mistrzem Europy w piłce nożnej zostanie Hiszpania … albo Anglia😉

    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja