More

    Koncert Maksa Korża w Warszawie – fakty, konteksty, dezinformacja

    Strona głównaABCKoncert Maksa Korża w Warszawie – fakty, konteksty, dezinformacja

    Polecamy w dziale

    Polsko-ukraiński konflikt o pamięć (2)

    Mimo wydarzeń 1943–1944, w kręgach AK i WiN istniało przekonanie o konieczności szukania porozumienia. WiN-AK i UPA podjęły próby współpracy, gdy było już jasne, że wspólnym wrogiem są władze komunistyczne i NKWD. Pamiętajmy o własnych bohaterach i ofiarach, i na to samo pozwólmy Ukraińcom.

    Polsko-ukraiński konflikt o pamięć 1942–1946.

    Konflikt polsko-ukraiński w latach 1942–46 był dramatycznym zjawiskiem, w którym rywalizacja o granice etniczne doprowadziła do masowych zbrodni na ludności cywilnej. W polskiej pamięci historycznej dominują ofiary ludobójstwa na Wołyniu. Pomijane są polskie ataki na cywilną ludność ukraińską.

    Walka o Mołdawię

    Mołdawska Centralna Komisja Wyborcza podjęła decyzję o niedopuszczeniu do wyborów prorosyjskiej koalicji Zwycięstwo. Na jej czele stoi skorumpowany oligarcha Ilan Sor, skazany prawomocnym wyrokiem sądu na 15 lat pozbawienia wolności za wielomilionowe malwersacje finansowe.

    Wywiad z Arkadiuszem Chiniewiczem ps. „AC” – polskim ochotnikiem walczącym na Ukrainie

    Podczas pierwszej misji kolega z oddziału, który osłaniał drogę odwrotu, został ranny. Rosjanie dobili go strzałem w tył głowy, ucięli obie ręce, rozcięli brzuch i napakowali do środka materiałów wybuchowych. Nie mieliśmy szans zabrać jego ciała. To była makabryczna pułapka. Ludzie tak nie robią.
    Rapera Maksa Korża, na którego koncercie pojawiła się flaga banderowska, słuchają głównie Białorusini, ale też Ukraińcy, Rosjanie, Kazachowie, Litwini, Mołdawianie, Gruzini, a nawet Bułgarzy. Nie obciążajmy incydentem tylko Ukraińców i pamiętajmy, że Maks Korż może bez przeszkód koncertować w Rosji

    W ostatnich dniach w polskim internecie pojawiło się wiele nagrań i komentarzy dotyczących koncertu białoruskiego rapera Maksa Korża w Warszawie. Niestety, w dużej części dyskusji można zauważyć uproszczenia, błędne założenia, a nawet elementy dezinformacji. Warto więc uporządkować fakty i wytłumaczyć tło wydarzeń, szczególnie dla polskich odbiorców, którzy nie śledzą na co dzień realiów społecznych Europy Wschodniej.

    1. Kim są fani Maksa Korża?

    Maksa Korża słuchają przede wszystkim Białorusini, ale w jego międzynarodowym fanklubie są również Ukraińcy, Rosjanie, Kazachowie, Litwini, Mołdawianie, Gruzini, a nawet Bułgarzy. Jego koncerty przyciągają publiczność z wielu krajów i diaspor.

    Na warszawski koncert przyjechali zarówno migranci mieszkający w Polsce od dawna, osoby świeżo przybyłe, jak i turyści czy fani przyjezdni na jeden dzień z innych krajów europejskich. Była to więc mieszanka różnych narodowości i doświadczeń, a utożsamianie wszystkich uczestników z jedną grupą – w szczególności wyłącznie z Ukraińcami – jest niezgodne z faktami.

    2. Flaga banderowska – symbol w różnych kontekstach

    Podczas koncertu pojawiła się tzw. flaga banderowska (czerwono-czarna), co w Polsce wywołało oburzenie. W polskiej przestrzeni publicznej jest to symbol obciążony bolesną historią, kojarzony z rzezią wołyńską. Wywieszenie jej w Warszawie można uznać za przejaw braku wrażliwości i niewiedzy o kraju, w którym się przebywa.

    Jednocześnie należy zauważyć, że w środowisku fanów Korża, a szerzej – wśród części wschodnioeuropejskiej młodzieży – czerwono-czarna flaga bywa symbolem sprzeciwu wobec reżimów Putina i Łukaszenki oraz rosyjskiej agresji na Ukrainę. Bywa także nieoficjalnie używana przez niektóre ukraińskie jednostki wojskowe. Ta odmienna percepcja nie usprawiedliwia jednak jej użycia w Polsce, a rosyjskie ośrodki dezinformacyjne mogą wykorzystywać takie obrazy do podgrzewania antyukraińskich nastrojów.

    3. Symbol „Idea Nacji” i pułk Azow

    Na koncercie zauważono także flagę z symbolem „Idea Nacji” (litery N i I) – logo pułku Azow. Wbrew propagandowym narracjom, symbol ten nie jest wymierzony przeciwko Polsce. W szeregach pułku Azow służyli i służą także Polacy, a sama formacja brała udział w wydarzeniach upamiętniających ofiary rzezi wołyńskiej. Polityczne skrzydło Azowa od lat promuje koncepcję „Intermarium” – współpracy militarno-politycznej krajów Europy Środkowo-Wschodniej przeciwko zagrożeniu rosyjskiemu.

    4. Koncertowa kultura Wschodu a polskie standardy

    Hałas, pogo, slam czy skakanie na stadionie to typowe elementy koncertów w krajach Europy Wschodniej, gdzie wydarzenia muzyczne są okazją do wyładowania energii, a czasem – anarchicznej ekspresji. W Polsce i wielu krajach UE standardem są koncerty bardziej stonowane. Zachowania fanów Korża mogły więc wywołać szok u polskiej publiczności, szczególnie poza terenem imprezy, gdzie doszło do zakłóceń porządku publicznego.

    5. Wymiar polityczny i ryzyko infiltracji

    Teksty piosenek i okrzyki podczas koncertu były wymierzone w Rosję i wojnę, jednak przeniesienie tej agresywnej atmosfery na ulice było już naruszeniem prawa. Władze Warszawy powinny reagować na takie incydenty stanowczo, niezależnie od narodowości sprawców.

    Pojawia się pytanie, czy ruch „dvizh” – aktywna, rosyjskojęzyczna subkultura koncertowa – nie jest w pewnym stopniu infiltrowany przez rosyjskie służby. W przyszłości mogłoby to zostać wykorzystane do jednoczenia rosyjskojęzycznych migrantów przeciwko lokalnym społecznościom. Warto zauważyć, że sam Maks Korż nie ma zakazu koncertowania w Rosji, co dla części komentatorów jest powodem do niepokoju i stawiania  pytań czy nie istnieje drugie ukryte dno jego aktywności. 

    6. Niebezpieczne uproszczenia – z jednostkowych incydentów do stereotypów

    W polskich mediach społecznościowych widać, jak pojedyncze nagrania czy obrazy z koncertu Korża – przedstawiające np. osoby z określonymi flagami czy wulgarnym zachowaniem – są wykorzystywane do formułowania szerokich, negatywnych ocen wobec całej społeczności ukraińskiej w Polsce.

    Jest to mechanizm typowy dla dezinformacji: z jednostkowych, często wyrwanych z kontekstu sytuacji, tworzy się narrację, która ma wzbudzić emocje i przenieść odpowiedzialność na całą grupę etniczną lub narodową. Pomija się przy tym fakt, że uczestnikami koncertu byli także Białorusini, Kazachowie, Rosjanie, Litwini i Mołdawianie. Takie uproszczenia prowadzą do utrwalania stereotypów, wzrostu nieufności i napięć społecznych, które w dłuższej perspektywie mogą być wykorzystywane przez wrogie Polsce ośrodki propagandowe.

    Jak rosyjska dezinformacja wzmacnia stereotypy i konflikty

    Rosyjskie i prorosyjskie kanały od lat stosują powtarzalny schemat propagandowy polegający na eskalowaniu napięć etnicznych i narodowych w krajach, w których przebywa duża liczba migrantów z Europy Wschodniej. W przypadku Polski ich działania często koncentrują się na relacjach polsko-ukraińskich.

    1. Wybór zdarzenia zapalnego

    Kryterium wyboru: musi być wizualne, emocjonalne, łatwe do wyrwania z kontekstu.

    Przykład: fragment nagrania z koncertu, na którym widać prowokacyjne zachowanie lub kontrowersyjny symbol (np. flaga UPA).

    2. Wyolbrzymienie i wyrwanie z kontekstu

    Fragment filmu lub zdjęcie zostaje odcięte od pełnego obrazu sytuacji.

    Pomija się informacje o różnorodności uczestników i fakcie, że dana scena dotyczy niewielkiej grupy.

    Dodaje się napisy lub komentarze sugerujące, że przedstawiona sytuacja jest typowa dla całej grupy narodowej.

    3. Przeniesienie winy na całą społeczność

    Narracja zmienia się z: „na koncercie kilku uczestników zachowywało się wulgarnie” na: „Ukraińcy w Polsce tak się zachowują”.

    Z jednostkowego incydentu tworzy się rzekomy „dowód” na nieprzystosowanie, agresję lub niewdzięczność całej społeczności.

    4. Wzmacnianie podziałów emocjonalnych

    W komentarzach pojawiają się skrajne postulaty („wysłać na front”, „odebrać pomoc”), które mają wywołać kontrreakcję i jeszcze większe zaognienie sporu.

    Publikacje w mediach społecznościowych kierowane są zarówno do Polaków, jak i Ukraińców, by wzajemnie podsycać niechęć.

    5. Wplatanie w szerszą narrację propagandową

    Takie treści są następnie „doklejane” do głównych linii przekazu Kremla, m.in.:

    • „Ukraina to państwo upadłe, a jej obywatele stanowią problem w UE.”
    • „Polska jest wykorzystywana przez Ukrainę, a Polacy nie otrzymują nic w zamian.”
    • „Polacy i Ukraińcy są naturalnymi wrogami – historia to udowodniła.”

    6. Czasowa intensyfikacja

    Publikacje rosną lawinowo tuż po wydarzeniu, a następnie wracają falami przy kolejnych, nawet niepowiązanych incydentach.

    Każdy nowy film lub zdjęcie „dokłada się” do wcześniej zbudowanej narracji.

    Cel takiej operacji

    Zmniejszenie poparcia społecznego dla Ukrainy w Polsce.

    Osłabienie polsko-ukraińskiego partnerstwa politycznego i militarnego.

    Wytworzenie wrażenia, że obecność Ukraińców w Polsce jest źródłem chaosu i zagrożenia.

    Podsumowanie 

    Warszawski koncert Maksa Korża był wydarzeniem muzycznym, które stało się polem walki narracji w internecie. Obecność wielu narodowości wśród publiczności, zróżnicowane postrzeganie symboli oraz różnice w kulturze koncertowej doprowadziły do nieporozumień. Jednocześnie całe zdarzenie pokazuje, jak łatwo można wykorzystać pojedyncze obrazy do eskalacji napięć społecznych.

    W takich sytuacjach warto trzymać się faktów, unikać uproszczeń i pamiętać, że dezinformacja najlepiej rozwija się tam, gdzie brakuje rzetelnego kontekstu.

    Mariusz Patey 

    Mariusz Patey
    Mariusz Patey
    Absolwent Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta specjalizujący się problematyce ekonomii Międzymorza, bezpieczeństwa energetycznego. Były doradca wojewody lubuskiego, były członek rad nadzorczych spółek prawa handlowego związanych z transportem, rozwiązaniami IT dla transportu.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja