Pięknie przemówił wczoraj nasz Prezydent z okazji kolejnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Kto jeszcze nie widział, niech to zrobi natychmiast.
W dniu narodowego święta odwołał się do naszego dziedzictwa, „do wielkiej, potężnej, pięknej, ale otwartej I Rzeczpospolitej, która była potęgą europejską i światową”. I dodał, że bez tych 30 pokoleń nie byłoby walki o jej powrót na mapy świata kolejnych 5 pokoleń. Nie byłoby odzyskania niepodległości w roku 1918 roku. Nie byłoby nas teraz, po 45 latach bycia sowiecką kolonią.
To jeszcze podpowiem.
Przez te pierwsze 30 pokoleń Polska wypracowała najlepszy na świecie model funkcjonowania społecznego i państwowego, najlepszy ustrój, najlepszą organizację państwa. I Rzeczpospolita dawała każdemu największe na świecie możliwości samorealizacji – wolność w każdym wymiarze: religijnym, gospodarczym, politycznym. Byliśmy ewenementem w skali globu.
O tej wolności, napędzającej nasz rozwój indywidualny i rozkwit państwa, systemowo zapomnieliśmy po roku 1945, w latach komunistycznego zniewolenia myślenia i działania. O tej wolności, niestety, nie przypomnieliśmy sobie po roku 1989. Siły dawnego, komunistycznego reżimu, o to udanie zadbały.
Nasze obecne elity polityczne, składające się po połowie z byłych komunistów i opozycjonistów wykreowanych przez tandem Jaruzelski-Kiszczak, nawet nie pomyślały, że klucz do pomyślności Polski leży w wolności – tej samej wolności, która zbudowała potęgę I Rzeczpospolitej. Podlegli mentalnie, szukają obcych rozwiązań i obcych pieniędzy dla rozwoju Polski.
Czas odrzucić to zniewolone myślenie i powrócić do źródła wielkości I Rzeczpospolitej, do źródła, które może uczynić wielką obecną Polskę. Potrzeba do tego dobrego rozpoznania naszych wewnętrznych zasobów i niepodległego myślenia w celu ich uwolnienia. Pokolenie obecnych 40-latków, do których należy prezydent Nawrocki, może tego dokonać. Odwagi!
Jan A. Kowalski



