Czy eksponowane różnice ideologiczne to problem czy pretekst dla spowolnienia integracji krajów Europy Wschodniej z Zachodem? Co dalej z Gruzją?
Z rosnącym niepokojem i żalem obserwujemy ze strony poważnych państw Zachodu – wydawało się, że naszych sojuszników – pojawiające się próby porozumienia bez warunków wstępnych z reżimem, który ma na sumieniu śmierć dziesiątek tysięcy cywilów. W imię idei jakiegoś resetu, realizowanego w imię przeciągnięcia na swoją stronę Kremla, w rywalizacji z innym totalitarnym zbrodniczym reżimem poświęca się przyjaźń i niszczy nadzieje społeczeństw Europy Wschodniej na dołączenie ich państw do struktur NATO i UE.
Przedłużający się z przyczyn politycznych proces akcesyjny zachęca tylko Kreml i jego akolitów do kolejnych przestępczych działań wymierzonych w naszą suwerenność i wolność. Używa się przy tym pokrętnej, doprawionej hipokryzją argumentacji o jakoby niepodzielaniu przez społeczeństwa Europy Wschodniej, w tym Gruzję, wartości świata zachodniego – cokolwiek by to znaczyło.
Każdy naród, każde państwo funkcjonuje z całym bagażem doświadczeń historycznych i tradycji. Także w państwach Zachodu nie można mówić o spójnej, jednakowej dla wszystkich hierarchii wartości. Istnieją obszary wspólnej tradycji i wartości, jak i bardzo odmienne podejścia do wielu spraw.
I tak część Ameryki, która głosowała na partię demokratyczną, z częścią, która głosowała na republikanów łączy przywiązanie do idei demokratycznego państwa prawa, wolności osobistych, respektowania prawa własności, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, wolności słowa i wyznania, prawa do niezależnego od władzy wykonawczej sądu.
Te wartości są też podzielane przez zdecydowaną większość narodu gruzińskiego.
Są też różnice, na przykład w rozumieniu prawa do życia (w Gruzji nie ma kary śmierci) czy zdefiniowaniu obszaru ogólnych norm zachowań, po których przekroczeniu obywatele mają prawo do ochrony przed obrazą moralności. W Gruzji część zachowań w przestrzeni publicznej, które może w niektórych krajach nie wzbudzają kontrowersji, nie jest ogólnie akceptowana i zdecydowanie nie powinna wykraczać poza sferę prywatną. To na przykład publiczne manifestowanie swoich preferencji seksualnych czy też dokonywanie aktów płciowych w miejscach publicznych.
Przykład sojuszu przy wzajemnym respektowaniu różnic to relacje USA z Arabią Saudyjską. Tu rozdźwięk między katalogami wartości wyznawanych przez społeczeństwa amerykańskie i saudyjskie jest znacznie większy niż w przypadku Gruzji i państw Zachodu. A jednak wspólnota interesów politycznych każe skupiać się na tym, co łączy, a nie na tym, co dzieli.
Także w przypadku relacji amerykańsko-gruzińskich to, co łączy, niezależnie od różnic powinno przeważyć. Wobec ekspansjonistycznej rewizjonistycznej polityki Kremla wspólnota interesów politycznych USA oraz niezawisłej i wolnej Gruzji powinna