Co dalej?
Eksperci Instytutu im. Romana Rybarskiego zauważyli, że tak Fundusz Wyszehradzki, jak i Partnerstwo Wschodnie nie mają efektywnych narzędzi finansowych dla szybkiej integracji gospodarek państw regionu.
Ograniczenia dla zintensyfikowania wymiany handlowej, wydłużenia łańcuchów wartości w regionie wynikają z poniższych czynników:
- imitacyjne gospodarki i struktura rynku ukształtowana w ostatniej dekadzie, a ukierunkowana na dostarczanie podzespołów dla zachodnich koncernów;
- preferencje konsumentów, kupujących znane marki zachodnich producentów, lub tanie imitacje z Dalekiego Wschodu;
- słabość i niska konkurencyjność rynku usług logistycznych i przewozowych;
- deficyty w infrastrukturze transportowej.
Producenci produktów końcowych koncertują się na swoich lokalnych rynkach krajowych, lub ich eksport jest prowadzony przez rynek niemiecki.
Producenci komponentów nastawieni są na obsługę producentów wyrobów końcowych na rynku głównie niemieckim. I tym samym konkurują ze sobą bez uruchamiania synergii współpracy.
By tę sytuację zmienić konsumenci powinni posiąść większą wiedzę o jakości produktów wytwarzanych w krajach Trójmorza. Potrzeba także zbudowania silnych marek własnych, co wymaga czasu.
Kraje Trójmorza powinny zatem inwestować także w narzędzia miękkie. Upowszechnianie wzajemnej wiedzy o sobie i swoich możliwościach przyspieszy proces odtworzenia pozrywanych jeszcze w XVIII w. relacji kulturalnych, gospodarczych a także ludzkich.
Rozwój konkurencyjnego rynku usług logistycznych, by transport towarów między państwami Trójmorza był w cenach porównywalnych do tych przy przewozach między poszczególnymi krajami regionu a Niemcami, wymaga dużych nakładów na infrastrukturę komunikacyjno-logistyczną.
Inną słabością jest uzależnienie od surowców energetycznych ze wschodu. Ze względu na deficyty infrastruktury nie wykorzystywana jest w sposób optymalny renta geograficzna. W 2017 r., na konferencji zorganizowanej w Warszawie przez SEW UW, przedstawiono koncepcję powołania dodatkowych instrumentów finansowych, wypełniających deficyty instytucjonalne i kapitałowe w krajach regionu, zwłaszcza tych, które jeszcze nie są w UE.
Z uwagi na specyfikę państw regionu, która charakteryzuje się częstymi zmianami na szczytach władzy, przedstawiono propozycję powołania:
- Banku Międzymorza – bank taki byłby wyspecjalizowany w finansowaniu projektów infrastrukturalnych o czasie realizacji przekraczającym horyzont wyborów i z długim czasem zwrotu ( tu wskazano potrzeby rozbudowy i integracji połączeń kolejowych, drogowych, i wodnych, telekomunikacyjnych, linii elektroenergetycznych, przesyłu gazu i ropy).
- Funduszu Międzymorza – angażowałby się w projekty o średnim czasie zwrotu, związanych z wykorzystaniem infrastruktury finansowanej przez bank Międzymorza. Mogłyby to być inwestycje w wytwórców energii, dystrybutorów energii, współpracę przemysłów obronnych, operatorów logistycznych i przewoźników. Inwestycje w subfundusze wyspecjalizowane w finansowaniu innowacyjnych projektów komercyjnych wybranych branż.
- Funduszu Solidarności (w miejsce istniejącego Funduszu Wyszehradzkiego) – finansowałby projekty miękkie w krajach Międzymorza, a także działania charytatywne skierowane do ofiar wojny, pożarów, powodzi i innych zdarzeń losowych.
Ta infrastruktura instytucji finansowych powinna opierać się na prawie państw członkowskich i mieć w nich siedziby. Taka konstrukcja zwiększyłaby przejrzystość transakcji, jak i pozwoliłaby zbudować kapitał zaufania do krajów regionu (c.d.n.).
Mariusz Patey
Referat wygłoszony na konferencji “Niezwyciężony Duch. Antysowieccy dysydenci przeciwko rosyjskiemu imperializmowi.”, która odbyła się 10-11-2023 r. w Warszawie w gmachu NOT Czackiego ⅗.