More

    Non possumus

    Polecamy w dziale

    17 września 1980 r. powstała „Solidarność”

    Nie 31 sierpnia 1980 r., ale 17 września powstał NSZZ "Solidarność", w Morskim Hotelu Robotniczym we Wrzeszczu. Tam obradowali delegaci Międzyzakładowych Komitetów Założycielskich z całej Polski i podjęli decyzję o utworzeniu jednego ogólnopolskiego Związku o strukturze terytorialno-branżowej.

    Lekcja Powstania Warszawskiego

    Decyzja o podjęciu walki na terenie gęsto zamieszkałym przez ludność cywilną, z minimalnym uzbrojeniem i bez szans na wygraną była oczywistym błędem. Została podjęta przez kierownictwo AK wbrew rozkazom Naczelnego Dowództwa i wszelkim zasadom walki zbrojnej.

    30. rocznica ludobójstwa w Srebrenicy

    Minęła 30. rocznica ludobójstwa w Srebrenicy. Bośniaccy Serbowie w ciągu zaledwie kilku dni zamordowali około 8 tys. mężczyzn i chłopców pochodzenia bośniackiego i wyznania muzułmańskiego.

    Relacja z Marszu z okazji 1000 lecia Królestwa Polskiego

    Relacja z Marszu z okazji 1000 lecia Królestwa Polskiego
    8.05.1953 r. Episkopat Polski przyjął 25 stronicowy memoriał, krytyczny wobec przemian zachodzących w Polsce, wobec polityki władz komunistycznych w stosunku do Kościoła i katolików. Memoriał kończył się biblijnym "non possumus".

    8.05.1953 r. Episkopat Polski przyjął obszerny, 25 stronicowy memoriał, krytyczny wobec przemian zachodzących w Polsce, a w szczególności polityki władz komunistycznych względem Kościoła i katolików. Memoriał kończył się biblijnym zwrotem: „non possumus”(„nie możemy [zgodzić się]”), skierowanym do władz PRL.

    Była to odpowiedź na łamanie przez komunistów postanowień ugody z 1950 roku i wzmożone represje wobec Kościoła. Bezpośrednią przyczyną był dekret z lutego 1953 roku, który pozwalał państwu obsadzać stanowiska kościelne.

    Prymas Polski Stefan Wyszyński, który wcześniej szukał porozumienia z władzami i gotowy był na daleko idące ustępstwa – z potępieniem antykomunistycznego podziemia i uznaniem tzw. księży patriotów włącznie – tym  razem postanowił stanowczo zaprotestować. Władze aresztowały Prymasa. Pomogły tym samym w budowie jego wizerunku nieugiętego przywódcy duchowego wolnej Polski.

    Po usunięciu przywódcy Kościół uległ i komunistom udało się wprowadzić do niego wielu swoich ludzi; pomimo gróźb ekskomuniki. Jednak zaraz po wypuszczeniu Prymasa, na fali odwilży 1956 roku, podjął się on mozolnego dzieła odbudowy Kościoła. Wywiązał się z tego zadania wzorcowo, dzięki czemu to właśnie Kościół Katolicki był w PRL jedyną oazą wolności. 

    Kazimierz Grabowski

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja