back to top
More

    Zielona rewolucja a bezpieczeństwo energetyczne Polski

    Strona głównaGospodarkaZielona rewolucja a bezpieczeństwo energetyczne Polski

    Polecamy w dziale

    Uśmiechnięte podwyżki cen prądu i gazu

    Benzyna nie będzie po 5,19. PDT nie ma takiej władzy nad rynkiem, jaką obiecywał;) Jednak dlaczego rosną ceny gazu i energii el., skoro ich ceny na rynku hurtowym spadły do poziomu z 2021?

    Chwilowe zawieszenie broni w walce młodych Polaków z deweloperami 

    Nowy program deweloper++, który rzekomo tym razem nie spowoduje wzrostu cen mieszkań, został sierotą. Krzysztof Kukucki uciekł na prezydenta Włocławka, a Krzysztof Hetman planuje ewakuację do Brukseli.

    Czarne chmury zbierają się nad polską gospodarką

    Optymizm w gospodarce, jaki wyzwolił nowy rząd powoli zanika. W ub. tygodniu GUS podał dane o zamówieniach w przemyśle w marcu 2024 roku. Były niższe o 22% r/r. Zamówienia eksportowe zanurkowały o 21% r/r.

    Wojna czy współpraca niemiecko-chińska?

    Rzekomo trwa wojna gospodarcza UE-Chiny. Chiny są beneficjentem zielonej rewolucji europejskiej. Tymczasem ostatnia wizyta kanclerza Scholza w Chinach to dowód nie wojny, ale korzystnej współpracy GER - CHRL.
    Jesteśmy bombardowani informacjami, że bez znaczącego udziału OZE, nasza planeta jest skazana na zagładę klimatyczną. Jednak do tej pory nikt nie przedstawił dowodów na to, że bez użycia węgla mielibyśmy teraz chłodniejszy klimat.

    Nieustannie jesteśmy bombardowani informacjami, że bez zielonej rewolucji, bez znaczącego udziału energetyki wiatrowej i słonecznej, nasza planeta jest skazana na zagładę klimatyczną. Ostatnio do tego trendu dołączył nasz rząd, zakładając skokowy wzrost mocy zainstalowanych w energetyce odnawialnej w nadchodzącej dekadzie.

    Wśród naukowców możemy usłyszeć opinie, że eksploatacja paliw kopalnych jest głównym winowajcą obecnie dostrzeganych zmian klimatycznych, jak i takie, że nie ma ona na ten proces żadnego wpływu.  

    Do tej pory nikt nie przedstawił niezbitych dowodów, że gdybyśmy nie zużywali węgla w energetyce i ciepłownictwie, to mielibyśmy obecnie chłodniejszy klimat.

    Inaczej przedstawia się natomiast sprawa bezpieczeństwa energetycznego, o którym tak rzadko słychać w dyskusji publicznej i wpływu jaki wywiera na niego szybki rozwój OZE.  Rzadko wspomina się, że zarówno energetyka węglowa, jak i atomowa, zaliczana jest do stabilnych źródeł energii. Dzięki czemu system elektroenergetyczny może bezpiecznie funkcjonować. 

    Takimi stabilnymi źródłami nie są elektrownie wiatrowe i słoneczne. Wręcz przeciwnie, ich nadmierny udział w produkcji prądu może doprowadzić do rozchwiania systemu i przerw w dostawach prądu. 

    Sytuację taką obserwujemy ostatnio nie tylko w Polsce, ale również w krajach, które postawiły na szybki rozwój energetyki wiatrowej i słonecznej (m.in. w Wielkiej Brytanii).  Pojawiają się nawet opinie, że dalszy wzrost udziału w/w kategorii energetyki doprowadzi do całkowitej destabilizacji systemu, jeśli nie będą towarzyszyć temu znaczące nakłady finansowe na systemy magazynowania energii i rozwoju systemów przesyłu i dystrybucji prądu.

    Politycy, i grupy biznesowe związane z zieloną rewolucją,  nie dostrzegają problemu lub udają, że go nie ma. Nie oznacza to jednak, że problemu nie ma i sam zniknie. Wręcz przeciwnie, możemy się spodziewać jego kumulacji w nadchodzących latach wraz z rosnącym udziałem OZE.

    MTC

    Źródła:

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja