back to top
More

    O blondynkach

    Polecamy w dziale

    Czy projekt CPK ma szansę na realizację? 

    Podyskutujmy o CPK. Połączenie kilku lotnisk, aglomeracji warszawskiej i "lotniczych" ośrodków miejskich szybkimi kolejami i drogami, pozwoliłoby na powstanie CPK z tymi lotniskami w roli jego terminali.

    Ślubuję. Tak mi dopomóż Bóg!

    Po decyzji Sejmu o dalszych pracach o zabijaniu dzieci i wyjaśnieniach M. Morawieckiego, że "przez pomyłkę zagłosował przeciw", zapytajmy: jak ma na imię Twój bóg?, bo nasz Bóg mówi: Nie zabijaj!

    Żydowskie ludobójstwo

    Poniedziałkowa śmierć Polaka, cywilnego wolontariusza zabitego przez żołnierzy Izraela, przypomniała nam, co dzieje się od kilku miesięcy w Izraelu. A dzieje się ludobójstwo na miarę holokaustu - eksterminacja miejscowej ludności.

    Jezus zwyciężył

    Jezus zwyciężył - Jednego Serca Jednego Ducha 2014
    Dla „przeciętnego” oraz „nieprzeciętnego” Polaka „blondynka” stała się synonimem głupoty. Trzeba być brunetką, a najlepiej Murzynką, żeby twój intelekt dostrzeżono i doceniono.

    Dziwimy się Niemcom, że nie znają historii drugiej wojny światowej, którą przecież sami rozpętali. Skąd mają znać, skoro szkolna propaganda od dawna im wmawia, że wojnę wywołali jacyś naziści niewiadomego pochodzenia, którzy nie lubili Żydów?

    Kraj pochodzenia tych „nazistów” nie jest znany, można tylko „ logicznie” domniemywać, że skoro obozy zagłady powstały na ziemiach polskich, to automatycznie odpowiedzialność za nie ponoszą Polacy. W tej sytuacji zupełnie niepojęte są roszczenia Polaków do reparacji wojennych od biednych, niewinnych Niemców, ofiar nazistów.

    Nic nie wskazuje na to, żeby akurat przysłowiowe blondynki wymyśliły „polskie obozy koncentracyjne”. Co zatem mają wspólnego blondynki z tym tematem? Takie refleksje przyszły mi do głowy, kiedy spostrzegłam, że większość aktorek występujących w popularnym od lat serialu, stało się brunetkami. Czyżby był to rezultat dowcipów opowiadanych o blondynkach od połowy ubiegłego stulecia? Kropla drąży skałę, a rasizm, prawdziwy czy zmyślony, najlepiej leczyć większą dawką innego rasizmu. Eksperyment się powiódł.

    Dla „przeciętnego” oraz „nieprzeciętnego” Polaka „blondynka” stała się synonimem głupoty. Trzeba być brunetką, a najlepiej Murzynką, żeby twój intelekt dostrzeżono i doceniono. Na tym polega skuteczność propagandy zarówno w odniesieniu do niemieckich bandytów, jak i zwykłych blondynek.

    Małgorzata Todd

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja