Niedzielne wybory prezydenckie w Wenezueli, wg niezależnych sondaży, wygrał kandydat opozycji, Edmundo Gonzalez Urrutia. Uzyskał ponad 70% głosów. Jednak urzędujący prezydent, komunista Nicolas Maduro, ogłosił własne zwycięstwo.
To komuniści zwyciężyli. Po to był im potrzebny stan wojenny. Przejęli na własność majątek narodowy, którym wcześniej zarządzali z sowieckiego nadania. Ułożyli jak chcieli III RP i stali się nową elitą nowego państwa - ich państwa
Czy przy abdykacji z poszukiwania prawdy przez centra formowania elit kiedykolwiek poznamy prawdę o komunistach i ich roli w formowaniu nowego człowieka?