Po tym jak Parlament Europejski zgodził się na łagodniejsze przepisy ograniczające produkcję metanu, w mediach rządowych oraz wśród polityków PiS zapanowała euforia. Mamy to!, kolejny sukces Polski.
Tymczasem, chwilowo udało się oddalić ryzyko likwidacji 11 kopalń oraz 200 tysięcy miejsc pracy na Śląsku. Informowaliśmy o tym przed miesiącem:
Co więcej, ukazał się właśnie wywiad z europosłem PiS, profesorem Karolem Karskim. Twierdzi on, że projekt „Fit for 55” praktycznie już nie istnieje oraz … że był on elementem przejęcia przez Niemcy i Rosję rynków energetycznych w Unii Europejskiej (!)
Prof. Karski: Projekt „Fit for 55” praktycznie już nie istnieje (dorzeczy.pl)
Wypowiedź Karola Karskiego jest szokująca, gdyż to przecież rząd polski, reprezentowany przez premiera Mateusza Morawieckiego, zgodził się w grudniu na założenia projektu „Fit for 55”, co pociąga znaczące konsekwencje nie tylko dla polskiej energetyki, ale również dla przemysłu, budownictwa oraz rolnictwa. Jego skutki odczujemy my wszyscy, o czym informowali wybitni analitycy Banku Pekao S.A. w raporcie wydanym w grudniu 2021 roku.
Pekao – Wpływ Fit for 55 na polską gospodarkę – final.pdf
Przedstawiciele innych państw członkowskich – oraz Komisja Europejska – muszą być równie mocno zdziwieni twierdzeniem, że strategia klimatyczna nie istnieje. Wciąż jest procedowana w Parlamencie Europejskim i zaczyna być wdrażana w kolejnych sferach gospodarki.
Zamiast fajerwerków i otwierania szampana może ktoś z przedstawicieli polskiego rządu zechce odnieść się do planów niemieckiego Ministerstwa Gospodarki? Planuje ono subsydiować ceny energii elektrycznej dla przemysłu (25-30 mld euro do 2030) tak, żeby mógł on utrzymać konkurencyjność.
Oznacza to, że prąd dla niemieckich firm będzie o połowę tańszy niż dla firm polskich. Ministerstwo Gospodarki Niemiec zrozumiało, że „zielona rewolucja”, którą tak usilnie próbuje forsować rząd Mateusza Morawieckiego, prowadzi do utraty konkurencyjności gospodarki. Co więcej, Niemcy proponują stworzenie funduszu europejskiego, który subsydiowałby przemysł pozostałych państw członkowskich. Jednak nie w formie dotacji lecz pożyczek.
Co oznacza, że po zadłużeniu się na przeprowadzenie „zielonej rewolucji”, dalej będziemy się zadłużać, po to, żeby subsydiować niekonkurencyjny przemysł. Jaka jest w tym logika?
MTC
Źródła:
- Sukces Polski w PE! Są poprawki do rozporządzenia metanowego (wpolityce.pl)
- Polska zgoda na przyspieszenie klimatyczne UE – DW – 11.12.2020
- Mateusz Morawiecki zrezygnował z drugiego weta. Cel klimatyczny zaakceptowany – rp.pl
- „Premier zgodził się na wyższy cel redukcyjny pod warunkiem…”. Dotarliśmy do dokumentu dla polityków PiS ws. „Fit for 55” (tysol.pl)
- Prąd dla niemieckiego przemysłu ma być tani. Rząd dopłaci 30 mld euro – WysokieNapiecie.pl