back to top
More

    Grudniowe refleksje

    Strona głównaPolitykaGrudniowe refleksje

    Polecamy w dziale

    Zamieszki w Los Angeles

    Po deportowaniu przez ICE (Urząd Celno-Imigracyjny) 40 nielegalnych imigrantów w LA wybuchły zamieszki. Ponad 1000 Latynosów plądruje sklepy, pali auta i atakuje policjantów przy bierności władz stanowych (DEM). W odpowiedzi D. Trump wysłał 2000 żołnierzy Gwardii Narodowej dla przywrócenia porządku

    Przegląd tygodnia

    Już tylko 28% Rosjan popiera kontynuację wojny, najmniej od 2022 r., a 65% chce negocjacji z Ukrainą i zakończenia wojny. Niemal 90% badanych popiera start negocjacji pokojowych z Ukrainą, tylko 6% jest przeciwnych. Zwolennicy wojny to najczęściej mężczyźni, po 55 r. życia, mieszkańcy Moskwy (40%)

    Tylko Finlandia jest gotowa do wojny

    5,5 mln Finlandia jest w stanie zmobilizować niemal 1 mln armię rezerwistów, którzy odbyli przeszkolenie wojskowe, znają podstawy nowoczesnego pola walki i sztuki przetrwania. Ponad 80% narodu jest gotowa bronić ojczyzny (w Polsce tylko 50%). Dlatego, że Finowie są dumni z własnego państwa.

    Czas na nowe wybory! Czas na Polskę!

    Karol Nawrocki został prezydentem pomimo obrzydliwej kampanii pomówień, w którą na koniec włączył się sam Premier. To Donald Tusk wprowadził w 2005 nienawiść jako zasadę zarządzania wyborcami. Czas z tym skończyć i przyjąć inną zasadę chrześcijańską - miłość. Tylko Prezydent może tego dokonać.
    Połowa grudnia to tradycyjne obchody i przypominanie rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. W tym roku okrągłej, czterdziestej.

    Połowa grudnia to tradycyjne obchody i przypominanie rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. W tym roku okrągłej, czterdziestej. Telewizja Polska pokazała też obrzydliwy, bo tylko tak mogę określić zapis „świętowania” rocznicy stanu wojennego w domu jego autora: nieźle wstawionego Adama Michnika rzucającego się na szyję Wojciecha Jaruzelskiego, całującego go, piejącego hymny na jego cześć, podczas, gdy za oknami demonstranci modlili się za ofiary towarzysza generała. Trudno o trafniejsze podsumowanie minionych czterdziestu lat. To takie symboliczne plucie na groby ofiar, cyniczne szydzenie z ludzi, którzy dla ideałów poświęcili swoje życie, zdrowie, kariery. Ludzi, dla których przez lata Adam Michnik był niekwestionowanym liderem, przewodnikiem w walce z komuną. I tenże Adam Michnik sławi patriotyzm sowieckiej marionetki, chwali go jako kata „tylko 14. ofiar śmiertelnych”, co jest wierutnym kłamstwem i Michnik dobrze o tym wie. Jednym słowem: niech naiwniacy stoją tam mrozie, klepią te swoje pacierze, śpiewają o zielonej wronie, a „Adaś z Wojtkiem” naleweczkę i buzi.

    Jeśli ktoś miał wątpliwości, zobaczył, że zdrada elit solidarnościowych (a ściślej jej części) i zbratanie się z komunistami, to nie wymysły chorych teorii spiskowych, lecz rzeczywistość. Wylewność „Adasia” wobec „Wojtka”, lepiej niż opasłe opracowania pokazała, dlaczego blokowana była w Polsce lustracja i dekomunizacja, dlaczego nie rozliczono komunistycznych zbrodni. Ważniejsza od odbudowy kraju była ścisła współpraca magdalenkowych sojuszników. A naród? Naród miał ciężko pracować pod kierunkiem światłych elit na ich dobrobyt i nie wtrącać się.

    A wszystko to pod osłoną fałszu płynącego z mediów, w których monopol na długie lata zagwarantowało sobie to środowisko. Tak miało zostać na zawsze, lecz nie przewidzieli i nie docenili determinacji tych, którzy przejrzeli na oczy, a rozwój niezależnych mediów, szczególnie Internetu, pozwolił na przełamanie monopolu informacyjnego. I dlatego mogliśmy oglądać w telewizji publicznej, jak Adaś całuje Wojtka. Dziesięć lat temu było to niemożliwe.

    I byłby to optymistyczny morał o zwycięstwie prawdy nad kłamstwem, gdyby nie to, że trwało to tak długo. Tak długo, że dla wielu to kłamstwo stało się prawdą. Straconych dziesięcioleci naprawić nie sposób. A fałsz dalej płynie z wielu mediów i wielu Polaków daje się ogłupiać. Nie przypadkiem znowu środowiska lewicowe usiłują, częściowo skutecznie, wprowadzać cenzurę pod pięknie brzmiącym hasłem walki z nienawiścią.

    Z jaką więc nadzieją patrzeć mamy w nadchodzący rok? Czego sobie życzyć przy łamanych opłatkach? Nadzieję zawsze trzeba mieć. Nasza historia dowiodła, że z wielu opresji i sytuacji bez wyjścia, wyjść jednak zdołaliśmy. To życzmy sobie zdolności wytrwania w prawdzie i zdolności oddzielania ziaren od plew, prawdy od kłamstwa. Młodzież uczmy logiki, bo ona naprawdę pomaga.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja