Innowacje dla polskiej armii

Data

Strona głównaOpinieInnowacje dla polskiej armii

Polecamy w dziale

Political fiction

Szybkość zmian twarzy Donalda Tuska od światłego i wolnego od uprzedzeń Europejczyka do zamkniętego nacjonalisty i ksenofoba powoduje, że nie można przewidzieć działań jego rządu.

Widziane na Ukrainie. Masza – jego miłość (6)

Masza i Sasza. Poznali się i zakochali. Od pierwszego wejrzenia. Potem zaczęła się wojna. Sasza poszedł walczyć. Masza obiecała mu miłość i wierność. Do śmierci. Żołd rozdzielał na pół i wysyłał. Matce i Maszy. Po co mu na froncie

Andrzej Kumor, „Zielona granica” niczym komiks „Maus”

Nie chodźcie do kina na ostatni film Holland - myślimy to samo, co nasi strażnicy graniczni. Ale jeżeli chcecie coś o nim wiedzieć, to polecam recenzję redaktora kanadyjskiego Gońca, Andrzeja Kumora, który obejrzał go z obowiązku.
Problemem jest niedostateczna innowacyjność polskiego przemysłu zbrojeniowego, w dużej mierze państwowego. Wada strukturalna. Innowacji nie da się zaplanować, nie można jej rozkazać, nie da się określić w czyjej głowie ma powstać.

Wojsko polskie wykonało w ostatnim czasie ogromny skok technologiczny. Dokonano też wielu zakupów nowoczesnego sprzętu. Zatem twierdzenie, że wojsko potrzebuje innowacyjnych  rozwiązań, brzmi trochę jak banał. 

Jednak problemem jest niedostateczna innowacyjność polskiego przemysłu zbrojeniowego, w dużej mierze państwowego. Wada poniekąd strukturalna. Innowacji nie da się zaplanować, nie można jej zlecić, nawet nie da się określić w czyjej głowie się pojawi. Wcale nie jest przesądzone, że będzie to utytułowany pracownik jakiejś wyższej uczelni lub instytutu badawczego. Tymczasem wojsku powinno szczególnie zależeć na wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań, to one przecież dają przewagę nad armią wroga.

Dobrze zorganizowane państwa potrafią, gdy tylko nowatorski pomysł się pojawi, zaabsorbować go i wykorzystać. Mają one wypracowane formy wspierania działalności badawczo-rozwojowej, wspierającej zdolności obronne. 

Dobry przykład to USA. Państwo posiada rozbudowany ekosystem prywatnych funduszy inwestycyjnych, wspierających startupy opracowujące innowacyjne produkty. Świetnie  sprawdza się rozwiązanie umożliwiające tworzenie technologii na zamówienie wojska i jej transfer w ramach  Defense Advanced Research Projects Agency – DARPA (Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych Departamentu Obrony). Założona w roku 1958 pod nazwą Advanced Research Projects Agency – ARPA (Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych). Agencja ta potrafi także docenić potencjał propozycji pochodzących z rynku. 

W warunkach polskich powinien sprawdzić się  fundusz nadzorowany przez MON, ale działający na warunkach komercyjnych. 

Inwestujący, wspierający transfer wypracowanych rozwiązań i technologii dla wojska, a potem wycofujący się z inwestycji po to, by mieć środki na wsparcie kolejnych projektów. A zarazem rozliczany ze wzrostu wartości aktywów, bo tylko to wymusza profesjonalizm i doskonalenie się.

Mariusz Patey (współpraca: Dariusz Świtalski) 

Mariusz Patey
Mariusz Patey
Absolwent Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta specjalizujący się problematyce ekonomii Międzymorza, bezpieczeństwa energetycznego. Były doradca wojewody lubuskiego, były członek rad nadzorczych spółek prawa handlowego związanych z transportem, rozwiązaniami IT dla transportu.

Ostatnie wpisy autora