Tyle zrozumiałem z wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Dokonać tego ma premier Mateusz Morawiecki. Jak?
Po pierwsze, ma przebiec maraton. Po drugie, w czasie o godzinę krótszym niż Donald Tusk. Ten nie ma szans na to, by pokonać inflację. Za wolno biega.
Donald Tusk to kolega Angeli Merkel, a ta wyhodowała Putina, a to on jest sprawcą inflacji czyli putinflacji. Jeżeli zatem Mateusz Morawiecki pokona maraton o godzinę szybciej od Donalda Tuska, to … Czego nie rozumiecie? 😊
Taki poważny wniosek wynika z konwencji żartu, jaka miała miejsce w Otwocku.
Bo zapowiedziany dodruk pieniędzy, w formie kolejnych dopłat, jako sposób na wyprzedzenie inflacji, uznaję za dobry żart.
Bartosz Jasiński