back to top
More

    Same sukcesy rządów PO/PIS

    Strona głównaGospodarkaSame sukcesy rządów PO/PIS

    Polecamy w dziale

    Wojna czy współpraca niemiecko-chińska?

    Rzekomo trwa wojna gospodarcza UE-Chiny. Chiny są beneficjentem zielonej rewolucji europejskiej. Tymczasem ostatnia wizyta kanclerza Scholza w Chinach to dowód nie wojny, ale korzystnej współpracy GER - CHRL.

    Ciemna strona KPO

    Mamy to! Dostaliśmy środki w ramach KPO. Euforia jednak szybko wygasła. Okazało się, że część środków to normalna pożyczka, tylko w euro i że musimy ją wydać tak, jak sobie tego KE życzy.

    Dlaczego zapłacimy więcej za prąd?

    Wreszcie minister Hennig-Kloska pokazała projekt ustawy energetycznej. Zapłacimy więcej, choć ceny energii wróciły do poziomów z 2021? Pani Minister, czy to przez podwyżkę opłaty dystrybucyjnej?

    Lewicowe oblicze Mateusza Morawieckiego

    Mateusz Morawiecki jest nie tylko za aborcją. B. premier kolejny raz pokazał swoją lewicową maskę, twierdząc - (...) ja też jestem lewicowy, jak nasz (PiS) program społeczny - nadal popierając deweloperów :)
    Gdy słyszę po powrocie z Brukseli premiera PL, ogłaszającego sukces, to zaczynam się bać. Czego ten sukces będzie dotyczył – wprowadzenia euro (bez naszej zgody), likwidacji „brudnej” gotówki, a może likwidacji państwa?

    Od kilku tygodni obserwujemy w mediach gorącą dyskusję o Zielonym Ładzie. Nasze społeczeństwo zaczyna dostrzegać jego negatywne skutki. Płacimy więcej za energię, a rolników i myśliwych zmusza się do ograniczania ich aktywności. 

    Gdzie popełniono błąd w naszej polityce gospodarczej? Postanowiłem sięgnąć do przeszłości, żeby zrozumieć kiedy nasza gospodarka weszła na złe tory i czy nikt nas przed tym nie ostrzegał. 

    Przeglądając internet natknąłem się na wypowiedzi dr Bolesława Jankowskiego, specjalisty i przedsiębiorcy z branży energetycznej. Pochodzą one z lat 2012-2013. Pan Bolesław twierdził wtedy, że:

    Energia staje się coraz mniej dostępna dla obywateli,  hamowany jest rozwój gospodarczy – to wady unijnej polityki energetycznej. Zamiast przyjmowania radykalnych celów redukcji emisji CO2, proponuję, by wprowadzić nową metodę rozdziału uprawnień do emisji, zwiększyć efektywność energetyczną i zmniejszyć tzw. koszty zewnętrzne, czyli związane z zanieczyszczeniem środowiska (…)

    Polacy dotkliwiej niż inne unijne kraje, zwłaszcza te ze „starej piętnastki”, odczują skutki polityki klimatycznej UE. Może kosztować ona Polską gospodarkę nawet kilkanaście miliardów złotych rocznie, co przełoży się na ceny energii. To oznacza, że rentowność, jak i konkurencyjność polskiego przemysłu na światowych rynkach znacznie się obniży.

    Kilkanaście miliardów złotych rocznie będzie kosztować Polskę unijna polityka klimatyczna. Wzrosną ceny energii – Wszystkie newsy – Newseria Biznes

    Unijna polityka energetyczna jest droga i nie działa. Są tańsze rozwiązania – Wszystkie newsy – Newseria Biznes

    Tymi słowami (wręcz proroczymi) Pan Bolesław przekonywał polskich polityków i media, że polityka energetyczna Unii Europejskiej stanowi dla nas duże zagrożenie. Jednak niecałe dwa lata później Premier Ewa Kopacz udała się na szczyt UE, na którym zaakceptowała ramy polityki klimatycznej do 2030 roku. Przedstawiciele PO twierdzili wtedy, że jest to ogromny sukces rządu, gdyż nasze argumenty znalazły zrozumienie. 

    Wtedy Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak stwierdził, że owa decyzja jest całkowitą klęską, gdyż doprowadzi do wzrostu cen energii. Uważał, że Premier Kopacz powinna zawetować ustalenia Rady.

    Misja Ewy Kopacz na szczycie UE. Wielki sukces czy sromotna klęska? – Wiadomości (onet.pl)

    Minęły lata, zmieniły się rządy. Rewolucja klimatyczna przyśpieszyła. Z jej dynamizmem zmierzył się w 2019 roku Premier Mateusz Morawiecki. Po długich i ciężkich negocjacjach zgodził się on na kolejne etapy zaostrzania walki z klimatem (nie chciał posłuchać rad Mariusza Błaszczaka z 2014 roku?). 

    Tym razem rzecznik rządu Piotr Muller ogłosił, iż jest to ogromy sukces premiera. Po raz pierwszy od 20 lat w konkluzjach Rady Europejskiej mieliśmy wyłączenia dla jednego kraju. Polska nie musiała się śpieszyć z transformację energetyczną.

    Müller o szczycie UE: ogromny sukces premiera Morawieckiego – SERWIS INFORMACYJNY CIRE 24

    Wraz z nadejściem pandemii Covid-19 Komisja Europejska postanowiła przyśpieszyć proces zmian. Nie ma to jak walka z wirusem poprzez ograniczanie emisji gazów cieplarnianych. Żeby zachęcić rządy do zaakceptowania jej pomysłów, KE obiecała im pieniądze w ramach strategii NextGenerationUE. Wizja dodatkowych środków pieniężnych skusiła Prawo i Sprawiedliwość do zgodzenia się na propozycję Komisji Europejskiej. Zielony Ład w postaci Krajowego Programu Odbudowy miał unowocześnić naszą gospodarkę. Jarosław Kaczyński ten ruch tłumaczył w ten sposób:

    Odrzucanie Europejskiego Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie i innego rodzaju kłopoty, to plan w którym warto uczestniczyć nawet za pewną cenę.

    Kaczyński: odrzucenie Europejskiego Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie | Energetyka24

    Owoce decyzji Pani Premier Ewy Kopacz poznali polscy hutnicy i górnicy. Od kilkunastu lat sektory te są praktycznie likwidowane. Obecnie skutki Zielonego Ładu poznają polscy rolnicy, leśnicy i myśliwi. Zrozumieli, że są następni i mogą wkrótce podzielić los hutników i górników. My jako społeczeństwo również płacimy więcej za prąd. Polskie firmy tracą konkurencyjność wobec konkurentów z krajów spoza Unii Europejskiej. Tymczasem Komisja Europejska wprowadza kolejne  podatki: CBAM (tzw. węglowy) oraz cyfrowy.

    Od kilkunastu lat rządów czy to Platformy Obywatelskiej, czy Prawa i Sprawiedliwości, schemat wygląda podobnie. Komisja Europejska ogłasza nową strategię gospodarczą, która nie jest korzystna dla naszego kraju. Premier jedzie negocjować. Udaje mu się wywalczyć ustępstwa. Wraca do kraju, ogłasza sukces, po czym okazuje się, że walec klimatyczny toczy się dalej. I miażdży kolejne sektory polskiej gospodarki.

    Próbujemy grać w grę wyznaczaną nam przez kraje unijne od nas bogatsze, bardziej rozwinięte. Wydaje nam się, że uda nam się je przechytrzyć. Nic z tego. Polscy politycy szybko akceptują więc nową rzeczywistość. Cierpimy na tym jednak my wszyscy, nasze społeczeństwo i nasze firmy. 

    Gdy słyszę słowo „sukces” z ust polskich polityków po powrocie z Brukseli, to zaczynam się bać. Czego ten sukces będzie teraz dotyczył – wprowadzenia euro (bez naszej zgody w referendum), likwidacji „brudnej” gotówki” czy likwidacji państwa?

    MTC

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/wu36

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja