back to top
More

    Rolnicy protestują, a posłowie piszą ustawę wiatrakową

    Strona głównaGospodarkaRolnicy protestują, a posłowie piszą ustawę wiatrakową

    Polecamy w dziale

    Niemcy przejmują nasze złoża węgla!

    Od kilkunastu lat media i politycy przekonują nas, że węgiel nie jest ekologiczny i trzeba całkowicie zrezygnować z jego wydobycia. Teraz już wiemy, że to polskie firmy muszą zrezygnować. Po to, żeby mogły to robić firmy niemieckie.

    Droga zielona energia

    Miało być 320 zł za 1 MWh z farm wiatrowych. Teraz rząd proponuje 500 zł. Miało być taniej, a będzie drożej niż z węgla obłożonego ETS. Tymczasem Szwecja anulowała w listopadzie ub.r. 13 projektów morskich farm, ponieważ "instalacje te stanowią niedopuszczalne ryzyko dla obrony kraju i sojuszników"

    Polska i Argentyna – dwie różne drogi

    Przyrost długu finansów publicznych w PL będzie w 2025 r. najwyższy w UE. Wyniesie 8,5% PKB wobec średniej 3,7%. Za chwilę zbankrutujemy jak Argentyna, która teraz dzięki reformom prezydenta Milei wychodzi na prostą. Może weźmiemy z niego przykład ... zanim zbankrutujemy?

    Będą podwyżki cen żywności i prądu … po wyborach!

    Zabawa ma trwać do wyborów. Potem rząd zlikwiduje niższy VAT na żywność, zamrozi 800+, wycofa wsparcie dla niższych cen energii, podniesie akcyzę. Polskie finanse mają być uzdrowione naszym kosztem, a nie administracji, jak planuje Donald Trump.
    Kto rzucał brukiem, a kto dostał gazem!? - gdy emocjonowaliśmy się, posłowie dyskutowali o wiatrakach. Doszło do sensacji. Poseł PiS, Ireneusz Zyska, nazwał siebie zielonym konserwatystą, a Kowalskiego, też PiS, rolniczym lobbystą

    W ubiegłym tygodniu w Warszawie polscy rolnicy protestowali przeciwko polityce Zielonego Ładu i importowi produktów rolnych spoza UE. Wzbudził on skrajne emocje, gdyż doszło do starć policji ze strajkującymi. Premier Tusk nazwał rolników chuliganami, a posłowie opozycji zarzucili rządowi stosowanie prowokacji. Przy tym posłowie Prawa i Sprawiedliwości obarczyli rząd odpowiedzialnością za pogarszającą się sytuację w rolnictwie. Na to otrzymali odpowiedź, że obecny rząd jedynie kontynuuje strategię premiera Morawieckiego.

    Gdy emocjonowaliśmy się ulicznym protestem, w polskim parlamencie trwało posiedzenie komisji ds. energii.  Dyskutowano o tzw. ustawie wiatrakowej, którą zajmujemy się od ponad roku. W skrajnej wersji zakłada się wywłaszczanie Polaków i budowę farm wiatrowych 300 metrów od zabudowań. Była ona jednym z kroków milowych dla odblokowania środków z KPO.

    Ku mojemu zaskoczeniu poseł Prawa i Sprawiedliwości Ireneusz Zyska ubolewał, że ustawa nie została uchwalona wcześniej. Jej blokowanie zahamowało rozwój OZE w Polsce i według posła, nazywającego siebie „zielonym konserwatystą”, zmniejszyło konkurencyjność naszej gospodarki. Co więcej poseł Zyska wszedł w spór ze swoim kolegą klubowym, posłem Kowalskim, zarzucając mu lobbowanie w interesie polskiej wsi. Na koniec poseł Zyska stwierdził: 

    Albo wychodzimy z Unii Europejskiej i jedziemy dalej na węglu, a jeżeli nie – to musimy te reguły i zasady szanować oraz stosować, inaczej nasze firmy nie wytrzymają konkurencji”.

    Starcie dwóch byłych wiceministrów z rządu PiS na komisji. „To też byli lobbyści” | Energetyka24

    Nie wiem dlaczego poseł Zyska nie dostrzega faktu, że energetyka oparta tylko na OZE nie jest konkurencyjna cenowo. Świadczy o tym przecież  recesja w niemieckim przemyśle, spowodowana wysokimi cenami energii mimo rządowego wsparcia. Rosnący udział energetyki odnawialnej zwiększa również niestabilność systemu elektroenergetycznego, czego już doświadczamy w Polsce. 

    Wyższe  koszty energii elektrycznej w Polsce wynikają z faktu, że energetyka węglowa jest objęta opodatkowaniem w ramach europejskiego systemu ETS. Bez tych kosztów byłaby ona tańsza niż energia z wiatru i słońca. Prawo i Sprawiedliwość, podobnie jak obecna koalicja, opowiada się od wielu lat za zwiększeniem udziału OZE w produkcji prądu i ciepła w Polsce. Wyrazem tego było zaakceptowanie Zielonego Ładu przez rząd Mateusza Morawieckiego. Ofiarami tej polityki są polskie górnictwo, hutnictwo oraz energetyka węglowa. To nasi politycy są odpowiedzialni za likwidację miejsc pracy w/w sektorach.

    Piotr Duda na proteście rolników: Niemiecki CO2 jest dobry, a polski zły. Nie ma na to zgody! (tysol.pl)

    To właśnie podporządkowanie się polityce gospodarczej wyznaczanej przez Brukselę i Berlin doprowadziło do tego, że nasza gospodarka stała się mniej konkurencyjna w ostatnich latach. Bez absurdalnych założeń polityki klimatycznej płacilibyśmy mniej za prąd. 

    Twierdzenie, że nasze firmy nie poradziłyby sobie w przypadku opuszczenia Unii Europejskiej jest absurdalne. Czy przemysł w Wielkiej Brytanii przestał istnieć po Brexicie? Wręcz przeciwnie, obniżka kosztów systemu ETS polepszyła jego sytuację finansową. 

    Teza, że nie poradzimy sobie jako państwo i naród bez akceptacji unijnej polityki klimatycznej i to w dniu protestów rolników, jest dla zdumiewająca. Czy nasi posłowie nie widzą, że rolnicy i myśliwi protestują właśnie przeciwko jej założeniom, nie chcąc po prostu podzielić losu górników i hutników? 

    MTC

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/3p01

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja