Pod koniec sierpnia Minister Finansów Andrzej Domański zarzucił doradcom Prezydenta Karola Nawrockiego skrajną niekompetencję i zasugerował ich wymianę. Była to reakcja na działania przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP, który domagali się od Ministra Domańskiego przedstawienia na piśmie sytuacji w polskich finansach publicznych i działań jakie zamierza podjąć, żeby powstrzymać narastanie ogromnego deficytu sektora finansów publicznych.
Słowa Ministra Domańskiego nie były jednak zaskoczeniem dla wielu specjalistów. Od dłuższego czasu nie reaguje on na rosnącą dziurę budżetową, w zamian głosi propagandę sukcesu. Twierdzi, że jesteśmy liderem wzrostu w Europie, a finanse publiczne są stabilne.
Tymczasem pod koniec ubiegłego tygodnia agencja ratingowa Fitch zmieniła perspektywę ratingową dla długu Polski na negatywną z stabilnej. Decyzję swoją uzasadniła skokowo rosnącym zadłużeniem Skarbu Państwa oraz brakiem szans na redukcję deficytu sektora finansów publicznych przed wyborami parlamentarnymi. Agencja doceniła wysokie tempo wzrostu gospodarczego w naszym kraju, jednak obawia się, że zawirowania polityczne mogą osłabić fundamenty naszej gospodarki.
Fitch Revises Poland’s Outlook to Negative; Affirms at 'A-’
Jako pierwszy na decyzję Agencji zareagował Minister Finansów obarczając winą za obniżenie perspektyw Prezydenta Nawrockiego. Słowa Ministra były szokiem dla wielu analityków. Od dłuższego czasu informowali oni o destrukcyjnych dla polskich finansów publicznych działaniach rządu. To właśnie prezydent Nawrocki nagłośnił ten problem.
Minister Domański twierdził najpierw, że finanse publiczne są w dobrym stanie, a później złapany na kłamstwie obarcza winą Prezydenta, która sprawuje swój urząd od miesiąca.
@Domanski_Andrz
W narracji Ministra Finansów znajdziemy więcej absurdów. Twierdzi, on że nasza gospodarka rozwija się znakomicie. Przytacza selektywne dane ekonomiczne, które są później rozpowszechniane przez media prorządowe. Jednak zwykłym Polakom z dnia na dzień żyje się coraz gorzej. Ceny rosną wciąż w wysokim tempie, a na rynku pracy widoczne jest spowolnienie. Dowodem na to są dane o sytuacji w polskim przemyśle. Wskaźnik PMI, opracowany przez międzynarodowe instytucje, pokazuje, że produkcja przemysłowa w naszym kraju w ostatnich miesiącach kurczy się na tle rozwoju choćby w Hiszpanii czy stabilnego poziomu w Niemczech i Czechach. Implementacja Zielonego Ładu oraz podwyżki kosztów czynią naszą produkcję relatywnie bardziej kosztowną. Nie zanosi się na to, żeby sytuacja miała się zmienić.

Wskaźnik PMI > 50 oznacza ogólny wzrost w przemyśle vs poprzedni miesiąc
Wskaźnik PMI < 50 oznacza ogólny spadek w przemyśle vs poprzedni miesiąc
Koalicja 13 Grudnia zdecydowała się jednak kontynuować starą strategię. Winą za swoje błędy obarcza Prezydenta oraz opozycję, która nie rządzi już prawie 2 lata.
MTC



