Rok temu opisywałem zmagania Prawa i Sprawiedliwości z tzw. ustawą wiatrakową. Okazało, że przyśpieszenie rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie było jednym z kroków milowych, czyli warunków uzyskania przez Polskę pieniędzy z KPO. PiS zrobił ukłon w stronę Komisji Europejskiej i lobbystów z OZE, godząc się ostatecznie na zmniejszenie odległości w jakiej mogą być lokowane elektrownie wiatrowe z 1,5 km na 700 metrów. Ustępstwo jednak nie pomogło. Polska środków w ramach KPO nie uzyskała.
Tymczasem tuż po wyborach okazało się, że propozycja zmian w lokalizacji farm wiatrowych powróciła z podwójną siłą. Jak donosi prasa branżowa grupa posłów Koalicji Obywatelskiej oraz Trzeciej Drogi zgłosiła swój projekt ustawy.
Teraz farmy wiatrowe mogą być lokowane już 300 metrów od zabudowań! Co więcej, projekt zakłada, że inwestycje w energetykę wiatrową mają mieć szczególne przywileje. Jako inwestycje strategiczne byłyby szybciej realizowane.
Zamrożenie cen prądu, gazu i ogrzewania. 15 mld zł wyłoży Orlen – WysokieNapiecie.pl
Co ciekawe, te szczegółowe rozwiązania wsparcia energetyki wiatrowej znalazły się w projekcie ustawy o cenach energii, farmach wiatrowych i specjalnej składce.
Trzy tematy zostały zapisane w jednej ustawie, żeby w ten sposób utrudnić zawetowanie rozwiązań promujących energetykę wiatrową przez Prezydenta.
Nowy rząd, który ma powstać za dwa tygodnie, chce (na pół roku!) zamrozić dla nas ceny energii elektrycznej … za co zapłaci PKN Orlen.
Jakim cudem grupa nowo wybranych posłów potrafiła przygotować w ciągu kilku tygodni szczegółowy projekt ustawy? Przecież nie była w stanie zrobić tego, nie konsultując wcześniej projektu z ekspertami rządowymi lub rynkowymi. Jeden z doradców Koalicji Obywatelskiej, stojący za nową ustawą Grzegorz Onichimowski, twierdzi, że świadomości społeczna Polaków wzrosła już na tyle, żeby zaakceptować uwolnienie rozwoju energetyki wiatrowej. Argumentacja ta powielana jest na wielu portalach internetowych. Zatem agresywna kampania medialna broniąca interesów branży energetyki wiatrowej została rozpoczęta.
Tusk szykuje wiatrakową rewolucję. Znamy kolejne szczegóły – Money.pl
Jedno jest pewne na nowej ustawie stracimy my wszyscy, gdyż już za pół roku zapłacimy więcej na prąd. Straci też PKN Orlen, gdyż będzie on musiał pokryć półroczne koszty wsparcia w wysokości 15 mld zł. Jego pozycja rynkowa zostanie osłabiona, z czego ucieszą się pewnie jego konkurenci z Zachodniej Europy.
Jedynym zwycięzcą ustawy będą podmioty z sektora energetyki wiatrowej. Wśród nich dominują zaś firmy spoza Polski.
Jak wobec planów osłabienia polskiego koncernu energetycznego i zwiększenia kosztów energii dla nas wszystkich zachowa się Prezydent? O tym dowiemy się niebawem. Na początku tego roku jego doradca zapewniał, że Andrzej Duda jest przeciwny wszelkim próbom liberalizacji tzw. ustawy wiatrakowej.
Wojna o polski sektor energetyczny została ponownie rozpoczęta. Kto ją wygra i zarobi miliardy, a kto przegra? Dowiemy się niebawem.
MTC