Takie dramatyczne pytanie Jacek Karnowski kieruje do przeciwników przymusowego szczepienia przeciw Covid-19. Zatem również do mnie.
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/581254-czy-zniechecajac-do-szczepien-nie-pozbawilem-kogos-zycia
Poczułem się wywołany do odpowiedzi, bo rzeczywiście zniechęcam do szczepień na Covid-19. I generalnie do szczepień. Do przeogromnej ilości szczepień jaką w interesie Big Pharmy obciąża się nasze dzieci od 1. dnia życia. I żeby nie było żadnych wątpliwości, panie Jacku, nie zaszczepiłem się. A rodzice zmarli przed nastaniem pandemii.
Zacytujmy obszernie:
„Ile byśmy słów nie wypowiedzieli, ile bardziej czy mniej słusznych wątpliwości nie przywołali, nie zmienimy jednego: szczepionki ratują życie. Nie zawsze i nie każdemu, ale w kategoriach społecznych, statystycznych, w planie ogólnym – ratują, i to bardzo skutecznie. Uratowały w Polsce dziesiątki tysięcy, może setki tysięcy ludzi, przed śmiercią w męczarniach./…/
I każdy, kto w jakikolwiek sposób bierze udział w debacie publicznej, powinien o tym pamiętać. To nie jest zabawa, to nie jest świat wirtualny, tu chodzi o ludzkie życie./…/
Statystyki są jednoznaczne: zaszczepieni umierają znacznie rzadziej niż nie zaszczepieni.
Uważam, że każda osoba zabierająca głos w sprawie szczepień powinna powiedzieć jasno: zaszczepiła się, czy też nie? Co zaleciła swoim – być może schorowanym i szczególnie zagrożonym – rodzicom? Tego wymaga elementarna uczciwość w tej sprawie.
Fakt, że wielu antyszczepionkowców podświadomie wyczuwa, że oni sami, z racji wieku i stanu zdrowia, są relatywnie mało zagrożeni, niczego tu nie zmienia. Odpowiedzialność etyczna za los innych pozostaje.
Przeminą trudne miesiące, pandemia kiedyś sobie pójdzie albo będzie pokonana. I to pytanie wróci: czy zniechęcając do szczepień nie pozbawiłem/nie pozbawiłam kogoś życia?”
Uff. Autor cytowanego tekstu okazuje się zatem wyznawcą jednej prawdy. Prawdy zgodnej z aktualną narracją Ministerstwa Zdrowia i interesem Big Pharmy. Czy podaje jakiekolwiek dane na obronę swojej tezy? Po co. Wyznawcy jedynej prawdy nie muszą.
Tych danych zresztą nie ma. Pojawią się dopiero za jakieś 5 lat. Dopiero wtedy będziemy mogli dopuścić do głosu statystyków. Bo, przypomnę to stopniowanie, jest kłamstwo, wielkie kłamstwo i statystyka. Statystyka jest największym stopniem kłamstwa w jednym wypadku – gdy nie dysponujemy wiarygodnymi danymi za cały badany okres. Wtedy można żonglować i mataczyć we własnym interesie. W interesie aktualnej władzy.
Kłamstwo od samego początku jest wprzęgnięte w obecną pandemię. Zaczęto od zmiany definicji pandemii. Po to, żeby można ją było ogłosić. Potem zamknięto usta wszystkim lekarzom sprzeciwiającym się ideologii pandemii. I hojnie wynagrodzono tych, którzy wbrew wiedzy i sztuce lekarskiej dali się przekonać.
Nawet zdjęcie trumien z Włoch okazało się fałszywe, bo sprzed 10 lat.
Skończyłem właśnie 58 lat. I chociaż w komunie, to zostałem wychowany w szacunku do logicznego związku przyczyna-skutek. Wszystkie początkowe tezy, łącznie z tą, że czołowy depopulista świata, Bill Gates, chce uratować poprzez szczepienie jak najwięcej ludzkich istnień, brzmiały fałszywie.
A teraz wróćmy do statystyki. Statystyki w służbie prawdy (całościowej), a nie chwilowego kłamstwa dla załatwienie takiego lub innego interesu.
Urząd Stanu Cywilnego właśnie podał twarde i nie do podważenia dane za ubiegły rok. W Polsce zmarło w roku 2021 520 000 osób. O 42 000 więcej niż w roku 2020. I o prawie 120 000 więcej niż średnia za 4 lata sprzed pandemii.
Tak wygląda statystyka. To nie gusła i zaklęcia, które Jacek Karnowski przywołuje na obronę z góry postawionej tezy. Wtedy właśnie statystyka staje się największym kłamstwem.
Na koniec zadam panu, Panie Jacku, parę pytań:
- Czy zachęcając do szczepień bierze Pan odpowiedzialność za NOP-y, których jest coraz więcej i kondycję zaszczepionych za 5 lat.
- Czy w pełni akceptując narzucony odgórnie sposób „walki” nie przyczynia się Pan do tych ponadnormatywnych śmierci?
- Miałem zadać jeszcze to pytanie, ale nie zadam, bo nawet nie mogę podejrzewać, że osoba tak ideowa mogłaby dodatkowo zarabiać na głoszeniu jedynie słusznych aktualnie poglądów😊