W okresie Świąt Wielkiej Nocy zmroziła nas informacja o przygotowaniach Rosjan do wzmożenia inwazji na Ukrainę. W tym celu m.in. przygotowano „wybuchowe niespodzianki na Wielkanoc”, czyli pociski jako pisanki wielkanocne opatrywane w ramach umilania sobie czasu przez putinowskich żołdaków napisami „Chrystus zmartwychwstał”. Zdziczenie tej barbarii nie ma żadnych granic, a pomyśleć, że w Polsce, bastionie – jak się uważa – cywilizacji łacińskiej, zagrożonej w swym istnieniu, odzywają się głosy nadziei (i to od lat) na obronę chrześcijaństwa przez tę barbarię [List otwarty do Narodu Rosyjskiego i władz Federacji Rosyjskiej | Myśl Polska (archiwum) (mysl-polska.pl) i argumenty: że „triumfalny powrót Rosji do chrześcijaństwa po upadku komunizmu dokonał się w czasie, gdy Zachód odciął się od tych wartości i zanegował cywilizacyjne znaczenie łacińskiego Rzymu. Jego rolę w sposób naturalny przejęła Moskwa jako Trzeci Rzym.” [Ukraina – wojna cywilizacji – Prof. Anna Raźny – Bibuła – pismo niezależne].
W liturgii wielkanocnej pod przewodnictwem patriarchy Cyryla zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w soborze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie wziął udział także prezydent Władimir Putin [w ramach tryumfalnego powrotu Rosji do chrześcijaństwa?]. Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego otrzymał od przywódcy Kremla ozdobne jajko wielkanocne i życzenia: „To wielkie święto jednoczy prawosławnych chrześcijan, wszystkich obywateli Rosji świętujących Zmartwychwstanie Chrystusa, wokół wysokich ideałów i wartości moralnych, budzi w ludziach najjaśniejsze uczucia, wiarę w triumf życia, dobra i sprawiedliwości”.
Pociski „Chrystus zmartwychwstał”, jak można rozumieć, będą nosicielami ideałów i wartości moralnych, a powiększenie i tak wielkiego już morza trupów, także osób cywilnych, kobiet i dzieci, często bezczeszczonych, świadectwem tryumfu życia i sprawiedliwości. To poziom cynizmu i nihilizmu właściwy dla cywilizacji barbarzyńskiej, przez Feliksa Konecznego zwaną turańską. To zaprzeczenie cywilizacji łacińskiej, chrześcijańskiej.
Nieżyjący już rosyjski dysydent Sergiej Kowalow w rozmowie z Jarosławem Mańką w 2016 r. „Rosja jest Trzecim Rzymem, a prezydent chrześcijaninem? Putin na każdym kroku kłamie” (Polska Times) mówił m.in. „Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego, a głównie jej hierarchia, i dość duża część wierzących staje się, jakby to powiedzieć, bandą fanatyków. To nie jest chrześcijaństwo. Nie wiem, za kogo oni się uważają. Hierarchowie to źli ludzie, którzy mogą każdego pozwać do sądu. Czy to malarzy, czy innych artystów, którzy im się nie podobają. Ale moskiewskie prawosławie „obsługuje” władzę przez kilka wieków.”
Ostatnio także patriarcha Cyryl udokumentował, że kontynuuje obsługę władców Kremla. Chroń nas Panie Boże przed obroną chrześcijaństwa ze strony moskiewskiej barbarii.