back to top
More

    Wojna wiatraków z atomem – w Polsce i na Ukrainie

    Strona głównaGospodarkaWojna wiatraków z atomem – w Polsce i na Ukrainie

    Polecamy w dziale

    Polska z Chinami czy z Ameryką?

    Jacek Bartosiak wzywa polski rząd do ponownego rozważenia współpracy z Chinami kosztem Stanów Zjednoczonych.  Ogłasza to, gdy Donald Trump wziął ostry kurs na Chiny i oczekuje odpowiedniej reakcji sojuszników. Poparcie Chin byłoby uznane przez Amerykanów za akt zdrady Wolnego Świata i Ameryki.

    Po co Donald Trump wprowadza cła?

    Donald Trump wywiązuje się z obietnic. W kampanii głosił, że obniży ceny surowców energetycznych, zatrzyma masową migrację i będzie walczył w interesie ekonomicznym Amerykanów. 2 pierwsze punkty zrealizował. Teraz wprowadza cła, żeby wyrównać, a najlepiej znieść obciążenia handlowe świata wobec USA

    I co, łyso wam Polacy ?

    Koniec euforii. Wbrew zapowiedziom premiera Tuska, ministra Domańskiego i cudom GUS, polska gospodarka nie wkroczyła na ścieżkę dynamicznego wzrostu. Wg wczorajszych danych sprzedaż det. za luty spadła o 0,5% r/r, a produkcja przemysłowa o -2%. Czar prysł niszcząc też oczekiwania "analityków".

    Niemcy zamykają elektrownie wiatrowe, my będziemy je budować

    W czasie gdy Niemcy zamykają morską farmę wiatrową i to 10 lat przed czasem, Koalicja 13XII przyśpiesza pracę nad ustawą o radykalnym rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce. Co więcej, prace nad nią mają być maksymalnie skrócone, aby jak najszybciej weszła w życie.
    Gdy grupa nieznanych lobbystów postanowiła zrobić z PL raj wiatrakowy, w Dubaju USA, CAN, Francja, GB, Ukraina, Szwecja, Czechy, Słowacja i Polska (prez. Duda) postanowiły potroić energetykę atomową do 2050. Kto wygra to starcie?

    Od kilku tygodni obserwujemy w Polsce kolejny etap wojny o sektor energetyczny. Tuż po wyborach parlamentarnych „nieznane” lobby biznesowe przy pomocy grupy posłów chciało szybko przeforsować ustawę. Według jej twórców miała ona pomóc Polakom poprzez zamrożenie cen energii na kolejne pół roku. 

    Był też cel ukryty: zwiększyć udział farm wiatrowych w produkcji prądu w Polsce. Ofiarami tej regulacji miały być: polski czempion energetyczny Orlen, wywłaszczeni rolnicy i parki krajobrazowe. Atak jednak nie powiódł się. Media publiczne oraz politycy opozycyjni podnieśli larum, a naród nie dał się zaskoczyć. Po chwili refleksji atakujący zdecydowali się zrobić krok wstecz i zrewidować swoją strategię.

    Nowi posłowie chcą wywłaszczać Polaków i budować farmy wiatrowe 300 m. od domów! – ABC Niepodległość – MTC (abcniepodleglosc.pl)

    Przykład świeżej afery wiatrakowej pokazuje nam, jak istotna jest Polska z punktu widzenia koncernów energetycznych. Jesteśmy wielkim rynkiem, na którym można zarobić duże pieniądze. Dlatego tak wiele grup interesów gotowych jest walczyć o dostęp do naszych gniazdek elektrycznych. 

    Walczą o to sektor energii atomowej, OZE, gazowej oraz węglowej. Ten ostatni, chociaż jest największym graczem, jest w ciężkiej sytuacji. Komisja Europejska nakłada na niego podatki. Z kolei odnawialne źródła energii mogą liczyć na jej finansowe wsparcie. W szczególności sektor energetyki wiatrowej. Wynika to z faktu, że wielu producentów turbin wiatrowych zlokalizowanych jest za naszą zachodnią granicą. Przez wiele lat Komisja Europejska i rząd niemiecki twierdziły również, że energia atomowa jest niebezpieczna, a bezpieczny jest gaz (mimo, że jego głównym dostawcą było państwo lubiące przy pomocy siły egzekwować swoje interesy). 

    Tymczasem w ubiegłym tygodniu, podczas szczytu klimatycznego w Dubaju, doszło do zawarcia porozumienia mającego na celu potrojenie mocy w energetyce atomowej do 2050 roku. Wśród krajów podpisujących deklarację są m.in.: Polska, Stany Zjednoczone, Francja, Holandia, Wielka Brytania,  Ukraina, Czechy, Słowacja, Szwecja, Kanada. Nie ma wśród nich Niemiec.

    Te ostatnie wciąż obstają, że podstawą energetyki powinno być OZE i gaz. Uwidocznił nam się konflikt interesów nie tylko w Europie, ale również w naszym kraju. 

    Prezydent Andrzej Duda twierdzi, że atom jest przyszłością Polski, a nowi koalicjanci milczą i zastanawiają się jak ponownie przeforsować ustawę mającą na celu wsparcie energetyki wiatrowej.

    At COP28, Countries Launch Declaration to Triple Nuclear Energy Capacity by 2050, Recognizing the Key Role of Nuclear Energy in Reaching Net Zero | Department of Energy

    Do konfliktu między sektorem wiatrowym, reprezentowanym głównie przez lobby niemieckie, a przemysłem nuklearnym (wspieranym przez Stany Zjednoczone), doszło niedawno na Ukrainie. Jak donosi prasa branżowa Niemcy zainteresowane są stworzeniem na Ukrainie hubu energetycznego dla całej Europy. Miałby być on oparty o OZE i zielony wodór. Ponoć nasi zachodni sąsiedzi zaproponowali budowę farm wiatrowych na terenie nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu. Inwestycjami w energetykę ukraińską zainteresowane są jednak również koncerny amerykańskie. Te zaś przyszłość pokładają w energetyce atomowej. 

    Niemcy i USA walczą o gigawaty na Ukrainie – WysokieNapiecie.pl

    Niemcy lobbują, Amerykanie dostarczają broń, a Rosjanie po prostu próbują Ukrainę podbić. W ostatecznej rozgrywce będzie się liczył ten, kto będzie gotowy wyłożyć więcej pieniędzy. Jest o co walczyć. 

    Kto wygra energetyczne starcie w Polsce? Nowy pro-wiatrakowy rząd czy pro-atomowy prezydent? Może pora na przedstawienie bilansu kosztów i korzyści. W końcu to my Polacy ostatecznie zapłacimy rachunki za prąd.

    MTC

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja