Nadchodzące podwyżki cen ogrzewania i energii elektrycznej bardzo obciążą budżety gospodarstw domowych i przyczynią się do dalszego wzrostu cen w gospodarce. Rządząca koalicja robi co może, żebyśmy odczuliśmy to dopiero po wyborach w 2027 roku, co nie zmienia faktu.
Dlaczego tak łatwo akceptujemy te podwyżki i obniżenie poziomu życia? Przecież rządzącym powinno zależeć na tym, żeby żyło się nam lepiej. Po to są w końcu wybierani. Tymczasem nasi przedstawiciele akceptują absurdalne pomysły Unii Europejskiej, tłumacząc to dobrem Polski.
Również wielu Polaków odpowiedziałoby, że gdyby nie Unia, to bylibyśmy zapadłą dziurą. Bycie członkiem Unii Europejskiej wymaga więc poświęcenia dla wspólnego dobra Europy. Dzięki Unii mamy drogi ekspresowe, nowoczesne tramwaje i możemy swobodnie podróżować. Te argumenty przytacza wielu polityków zarówno rządzącej koalicji, jak też opozycji. Zgodnie twierdzą, że bycie w Unii się nam opłaca. Zatem przyjrzyjmy się danym.
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Finansów zaprezentowało dane o saldzie rozliczeń Polska – Unia Europejska za okres styczeń – październik 2025 roku. Wynika z nich, że Polska otrzymała o 4 mld euro więcej środków niż wpłaciła (około 20 mld złotych). Z ciekawości sprawdziłem ile Polska otrzymała netto środków z Unii Europejskiej od momentu przystąpienia do niej w 2004 roku. To średnio 8 mld euro rocznie (około 35 mld złotych). Dane te nie uwzględniają środków z KPO (7 mld euro w ub. r.), gdyż są to środki, które i tak będziemy musieli zwrócić (pożyczki i dotacje zwrotne).
Wartość otrzymanych środków netto z UE w latach 2004-2024 (mld euro)

Źródło: Ministerstwo Finansów.
Transfery finansowe Polska – budżet UE – Ministerstwo Finansów – Portal Gov.pl
Patrząc na te liczby można wysnuć wniosek, że jesteśmy beneficjentami netto. Jednak po kilku dniach natknąłem się na znakomity raport Narodowego Banku Polskiego o zagranicznych inwestycjach bezpośrednich w Polsce i polskich za granicą.
https://nbp.pl/wp-content/uploads/2025/11/Raport_IB_2024.pdf
Autorzy pokazują jak zmieniało się saldo napływu i wypływu środków finansowych do Polski. Ile inwestowały firmy zagraniczne w naszym kraju oraz ile zabierały od nas pieniędzy.
W latach 2000-2024 podmioty zagraniczne zainwestowały w Polsce łącznie 1 bilion 400 miliardów złotych (z czego 200 mld w obligacjach); średnio 56 miliardów złotych rocznie.
Wykres 6. Strona 18
W samym 2024 roku podmioty zagraniczne osiągnęły dochody z tytułu dywidend i odsetek w wysokości 80 mld złotych, a ich wynik finansowych osiągnął aż 120 mld zł.
W latach 2000-2024 dochody z tytułu zagranicznych inwestycji w Polsce wyniosły około 1 bilion 400 miliardów złotych. Inwestując łącznie 1.4 biliona złotych przez 25 lat, zyskali dokładnie taką samą kwotę. Ładna stopa zwrotu.
Wykres 12 strona 24
Te dane pozwalają zrozumieć kto naprawdę zarabia na członkostwie Polski w Unii Europejskiej. Są to podmioty zagraniczne. Podczas gdy my cieszymy się, że dostaliśmy w ubiegłym roku z UE 8 miliardów złotych netto, zagraniczne firmy zarobiły w tym samym okresie 135 miliardów złotych. Dla porównania polscy rezydenci zarobili w 2024 roku za granicą 11 mld złotych.

Źródło: Narodowy Bank Polski, Ministerstwo Finansów.
Członkostwo Polski w UE jest dla firm zagranicznych złotym interesem. Nie mogę zatem zrozumieć dlaczego nasi politycy na kolanach błagali, żeby Polska otrzymała pożyczki w ramach KPO oraz dlaczego zgadzają się na Zielony Ład i Pakt Migracyjny. To przedstawiciele państw Zachodu i ich firm powinni nam dziękować, że mogą robić biznes w naszym kraju.
Obecnie mamy do czynienia ze spadkiem wartości inwestycji zagranicznych w Polsce. Firmom zagranicznym coraz mniej opłaca się biznes w naszym kraju. Płaca minimalna jest u nas zdecydowanie wyższa niż na przykład w Czechach. Również implementacja polityki klimatycznej podniosła koszty energii elektrycznej do jednych z najwyższych w UE. Zagraniczne korporacje będą zamykać swoje inwestycje w Polsce i wyprowadzać zainwestowane środki. Eldorado się kończy. A my, wydrenowani z pieniędzy i potencjału rozwoju, zostaniemy sami w obliczu nadchodzącego kryzysu. Polskim rządom po roku 1989 to zawdzięczamy.
MTC



