back to top
More

    Stany Zjednoczone muszą zniszczyć Unię Europejską, żeby uratować Europę

    Strona głównaFelieton sobotni Jana A. KowalskiegoStany Zjednoczone muszą zniszczyć Unię Europejską, żeby uratować Europę

    Polecamy w dziale

    Dwanaście prac Donalda Trumpa. Precz z klimatyzmem (2)

    Kościół klimatyczny za naturalną i cykliczną zmianę klimatu obarcza człowieka (i CO2) i każe mu płacić, bo żyjąc grzeszy. Oddychając, pijąc wodę, jedząc mięso. Prezydent Trump obiecał skończyć z tymi bredniami. Może weźmiemy z niego przykład?

    Centralny Port Komunikacyjny – 200 000 podpisów do kosza?

    Rząd Koalicji 13 Grudnia jest rządem fatalnym dla Polski. Cofa nas w rozwoju do roli terytorium zależnego od Niemiec. Wygasza wszystkie projekty rozwojowe, jak CPK. I nie zapomina o wdrażaniu zabezpieczeń antyrozwojowych, jak Park Narodowy Dolnej Odry, który zamknie port w Świnoujściu.

    Dwanaście prac Donalda Trumpa. Likwidacja biurokracji (1)

    Donald Trump chce uczynić Amerykę znowu wielką – oddolną, wolną i przedsiębiorczą, z ograniczonym rządem centralnym. Ameryka Baraka Obamy i Joe Bidena zmierzała w przeciwną stronę – odgórnie zarządzaną, zniewoloną i etatystyczną. W stronę komunizmu.

    Donald Trump wygrywa, a Donald Tusk…?

    Ameryka Trumpa będzie potrzebowała silnych sojuszników regionalnych, którzy zaoferują duży wkład w utrzymanie amerykańskiego imperium, dla własnego bezpieczeństwa. Możemy stać się takim sojusznikiem po przejęciu amerykańskich rozwiązań - takich jak w I Rzeczpospolitej
    To USA przyczyniły się do powstania potęgi Niemiec. Niemcy zdominowali Europę poprzez struktury Unii Europejskiej. We własnym i naszym interesie USA powinny UE zniszczyć. Zainwestować w państwa Ameryce przyjazne, jak Polska i ABC.

    To USA przyczyniły się do powstania potęgi Niemiec w Europie. Do jej faktycznego podporządkowania niemieckim interesom. Po to, żeby mieć spokój i europejskie poparcie w swojej polityce światowej. Pisałem o tym przed tygodniem:

    Zjednoczenie Niemiec to największy błąd USA po II WŚ

    Tak się jednak nie stało. Niemcy (wraz ze zjednoczoną Europą) nie tylko nie stoją murem za Stanami, to jeszcze od 30 już lat prowadzą własną politykę światową. Nakierowaną na osiągnięcie własnych celów, sprzecznych z interesem Stanów Zjednoczonych.

    Ostatnim elementem zewnętrznym do wywindowania europejskich Niemiec do rangi mocarstwa światowego była udana współpraca z Rosją. Co się w tej chwili wyraźnie zachwiało pod wpływem nieoczekiwanego rozwoju sytuacji na Ukrainie. Ukraina nie poddała się ale z powodzeniem walczy.

    Ostatnim elementem wewnętrznym jest polityczne podporządkowanie wszystkich państw-członków UE rozporządzeniom wydawanym w Berlinie za pomocą Komisji Europejskiej. Polityczne podporządkowanie zawsze jest powiązane z pieniędzmi, czego uparcie nie chcemy dostrzegać.

    Dysponent pieniędzy dysponuje również pełnią władzy politycznej. I właśnie temu ma służyć wspólny europejski budżet opakowany w piękne sreberko pn. Europejski Nowy Ład. Oczekujemy teraz tych wirtualnych miliardów ze wspólnej europejskiej kasy jak kania dżdżu.  Jak Konrad Mazowiecki przybycia Krzyżaków.

    Nie rozumiemy, że w ten sposób zrzekamy się resztek państwowej podmiotowości. I uzależniamy się pod każdym względem, gospodarczym, społecznym i politycznym, od zewnętrznych rozporządzeń wydawanych jak powyżej.

    Zatem nie tylko w interesie amerykańskim, ale również w naszym interesie państwowym, powinien nastąpić aktywny powrót USA do Europy. Mam nadzieję, że ten proces już się dokonuje. Po geopolitycznych kalkulacjach związanych z Rosją jako ewentualnym sojusznikiem, które okazały się zwykłymi mrzonkami. Po rozwianiu się podobnych mrzonek związanych z Niemcami, Amerykanie muszą dokonać radykalnej i trwałej rewizji swojej polityki. Niezależnie czy rządzą demokraci czy republikanie.

    Świat po upadku Imperium Zła przed 30 laty okazał się inny od ich projekcji. Pojawiły się Chiny, wykreowane przez amerykańskie pieniądze i krótkowzroczność. Pojawiła się nowa, groźna Rosja, kokietowana miękką dyplomacją, co odczytała jako słabość. I jakby tego było mało, doszlusowały do grona światowych konkurentów Niemcy (wraz ze swoją Europą).

    Stany Zjednoczone mogą utrzymać, a wręcz umocnić swoją potęgę na kolejne 100 lat, jeżeli rozbiją sojusz niemiecko-rosyjski, a w niedalekiej perspektywie niemiecko-chiński. Sojusz, w każdej z tych konfiguracji, antyamerykański.

    Amerykańska inwestycja w powstanie nowej siły geopolitycznej w Europie, w oparciu o Polskę, (niepodległą) Ukrainę, państwa bałtyckie i Rumunię, nie tylko udaremni finalizację podboju Europy przez Niemcy we współpracy z Rosją. Przyczyni się też do dokonania korzystnej dla Ameryki zmiany geopolitycznej w naszej części świata.

    Potencjał Polski i państw ABC już przewyższa potencjał obecnej Rosji.

    Po wyrwaniu się z zależności gospodarczej i politycznej od Niemiec, co możemy osiągnąć tylko dzięki amerykańskiemu wsparciu, nasz obszar stanie się poważnym partnerem dla USA również gospodarczo. Zatem będzie dla Amerykanów nie tylko korzystny politycznie, ale też w przeliczeniu na dolary. O czym nigdy nie powinniśmy zapominać.

    Zatem, droga Ameryko, do dzieła! Państwa ABC czekają na Twój powrót😊

    Jan Azja Kowalski

    PS. Ale najpierw Ukraina musi zwyciężyć!

    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja