back to top
More

    Polska rozwoju czy rozboju?

    Polecamy w dziale

    Dokończmy rewolucję Solidarności

    W latach 1980/81 doświadczyliśmy fenomenu społecznego sprzeciwu wobec narzuconej władzy centralnej na wzór obywatelskiego Ruchu Egzekucji Praw i Dóbr sprzed 500 lat(!). Polacy zaczęli tworzyć terytorialne, oddolne struktury władzy na wzór ustroju I RP. Powinniśmy wrócić do tej idei i zmienić państwo

    Tylko miłość może ocalić Polskę

    To nie Donald Tusk jest ojcem nienawiści w polityce. To Karol Marx, któremu w roku 2018 ufundowali pomnik chińscy komuniści, a poświęcili niemieccy politycy i szef KE Jean-Claude Juncker, wykorzystał nienawiść do zniszczenia chrześcijańskiego porządku. Dzieci Marxa chcą teraz dokończyć jego dzieła.

    Z wolną Ameryką czy pod Niemcami? 

    01.06 wybierzemy pomiędzy dwiema opcjami dla Polski. Niemiecką Rafała Trzaskowskiego - podporządkowania i wzięcia nas za mordę. I amerykańską Karola Nawrockiego - możliwością rozwoju i amerykańską obroną naszego państwa przed zamordystami chcącymi nas, wolnych Polaków zniewolić. "O tym są te wybory"

    Dzieci Sorosa chcą domknąć system

    Historia prawie zatoczyła w ciągu ostatnich 36 lat koło. Brakuje ostatniego odcinka. Gdy go pokonana, znowu będziemy ścigani i zamykani w więzieniach zgodnie z prawem i wszelkimi procedurami – jak za PRL. Dzieci Sorosa, Schwaba i innych globalistów aż się ślinią na tę myśl. Rafał Trzaskowski również
    Donald Tusk chyba uwierzył w swoje słowa o doktrynie piastowskiej, bo powtórzył je w orędziu. Najsilniejsza gospodarka, najsilniejsza armia, najsilniejsze państwo regionu – taka ma być Polska, taka już jest, a nacjonalizm gospodarczy to nie jest nic złego. Ma wisielcze poczucie humoru nasz premier.

    Dziś mija kolejna rocznica najważniejszej polskiej konstytucji 3 maja, konstytucji Nihil Novi z 1505 roku. Przypomniałem o tym przed rokiem, nie zmieniając przez ten czas zdania😉

    Nie śmiejcie się, gdy „czasy się zmieniają”, powinniście docenić taką heroiczną postawę Waszego ulubionego felietonisty. W ciągu ostatniego roku, a zwłaszcza w trakcie kampanii prezydenckiej, o 180 stopni zmienił zdanie nie tylko kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski, ale również nasz europejski premier Donald Tusk. Ostatnie orędzie jest tego najlepszym przykładem. 

    Premier chyba już uwierzył w swoje słowa o doktrynie piastowskiej, bo powtórzył je z całą mocą – najsilniejsza gospodarka, najsilniejsza armia, najsilniejsze państwo regionu – taka ma być Polska, taka już jest, chociaż nie wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Zapewnił też, że nacjonalizm gospodarczy to nie jest nic złego. Ma wisielcze poczucie humoru nasz premier.

    https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-donald-tusk-zwrocil-sie-do-polakow-wojna-przestala-byc-abstr,nId,21398715

    Powiedział to bez cienia zażenowania człowiek, który przyczynił się do sprzedaży wszystkiego co polskie w obce ręce. Rozbrajał naszą armię. A stan, w jakim zostawił nasze państwo po ośmiu latach rządów 2007-2015, w dosadnych słowach ocenił jego najwierniejszy minister Bartłomiej Sienkiewicz (..uj, dupa i kamieni kupa – poeta pamięta). 

    Teraz razem ze swoim ministrem finansów, Andrzejem Domańskim, zadłuża Polskę w takim tempie, że za chwilę będziemy musieli prosić Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy o pomoc przed bankructwem. Ponieważ odmówią, zwrócimy się bezpośrednio do Komisji Europejski o ustanowienie komisarycznego zarządu dla upadłego terytorium.

    Piękne słowa Premiera o rozwoju stanowią zasłonę dymną dla stanu rzeczywistego naszego państwa, do rozboju w biały dzień dokonywany rękami funkcjonariuszy demokracji walczącej. Za fasadą demokracji walczącej kryje się destrukcja formalna/prawna i praktyczna/finansowa naszego państwa.

    Skoro premier może, do niszczenia naszego państwa zabrali się również samorządowcy, terytorialna mafia oplatająca nasze państwo u samych podstaw. Wystąpili ze śmiałym postulatem. Apelują do premiera o wycofanie się z ustawy o kadencyjności samorządowców (najwyżej dwie), albo o przyznanie im emerytury po ukończeniu 50-go roku życia.  

    https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/koniec-kadencyjnosci-albo-emerytura-od-50-roku-zycia-samorzadowcy-apeluja-do-premiera,609408.html

    Mają trochę racji samorządowcy. Skoro nie pozwala im się kręcić lokalnych lodów w nieskończoność, to powinni dostać za to godną rekompensatę. Skoro patologia święci tryumfy na szczytach władzy w Warszawie, to dlaczego oni mają być frajerami. Sami się mają utrzymywać po skończeniu 50-ki? Oczywiście, że nie. To my, zwykli Kowalscy mamy ich utrzymywać.

    Postulat działaczy samorządowych wpisuje się w obraz aktualnego stanu naszego państwa – państwa rozboju dokonywanego przez rządzących na nas, zwykłych obywatelach. Żadne fikołki intelektualne tego stanu nie zmienią. Żadne próby pudrowania i lukrowania nie wpłyną na rzeczywisty stan dzisiejszej Polski. Próba odnalezienia ciągłości historycznej i ustrojowej od koronacji Bolesława Chrobrego w 1025 roku do III RP roku 2025, to manowce intelektualne ocierające się o świadomy fałsz. Współczuję tym wszystkim, którzy podjęli się takiego uzasadnienia, niezależnie czy robią to dla prestiżu i oczekiwanego stanowiska, czy tylko dla pieniędzy. Nazwisk nie wymienię.

    Nie ma ciągłości ustrojowej pomiędzy Polską pierwszych Piastów, I Rzeczpospolitą, II Rzeczpospolitą i obecną IIIRP. W tej fałszywej logice brakuje tylko PRL, żeby od razu zauważyć, ze jest bzdurą skonstruowaną na użytek bieżącej polity(cz)ki. 

    Polska obecnie, żeby nie upaść, ale się rozwijać, potrzebuje natychmiastowej zmiany systemu zarządzania państwem, tego co nazywamy ustrojem, a co opisuje konstytucja. Potrzebujemy zatem również zmiany konstytucji, ale nie z gwarancją 13., 14. I 15.emerytury i utrzymaniem wieku przechodzenia na nią. Potrzebujemy zlikwidowania biurokracji państwowej i samorządowej, która teraz żąda niemożliwego.

    Czy my obywatele możemy takie zmiany wymusić na obecnej klasie politycznej, fatalnie zarządzającej Polską, zanim pogrążymy się w chaosie upadku? 

    Najbliższą okazją będą obecne wybory prezydenckie. Chociaż sam prezydent niewiele może, to jednak zawsze może być szczeliną w obecnym systemie. Szczeliną, która w niedługim czasie może rozsadzić ten fatalny partyjny system. Jedynym obywatelskim kandydatem, który może tego dokonać jest kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen. Spróbuję to udowodnić następnym razem i to, że ma rację również😊

    Jan Azja Kowalski

    PS. Doceniam maniery prezydenckie Karola Nawrockiego i jego garnitury, godne Białego Domu i polskiego Pałacu Prezydenckiego. Będzie się w nich prezentował równie dobrze jak Andrzej Duda, ale niczego to nie zmieni.

    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja