back to top
More

    We Francji bez zmian – po I turze wyborów prezydenckich

    Strona głównaPolitykaWe Francji bez zmian – po I turze wyborów prezydenckich

    Polecamy w dziale

    Thomas Rose – nowy ambasador USA w Polsce

    Nowy ambasador w PL to neokonserwatysta i syjonista. Zwolennik prymatu USA w świecie, unilateralizmu, militaryzmu i promowania demokracji w każdym zakątku globu. Opowiada się po stronie PiS i krytykuje Koalicję 13.12. Jest pewne, że na 1. miejscu stawia interes USA i Izraela.

    Przegląd minionego tygodnia

    Polska. Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski zawiadomił Prokuraturę o podejrzeniu zamachu stanu przeprowadzanego przez rząd i parlament z pomocą niektórych sędziów i prokuratorów; oskarżył m.in. Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu i szefa RCL.

    Wojna Hutu z Tutsi

    W Demokratycznej Republice Konga zaostrzają się walki między partyzantami z Ruchu 23 Marca, w większości z plemienia Tutsi, wspieranymi przez Rwandę, a rządem złożonym z Hutu. Chociaż Kongo góruje nad Rwandą pod względem wielkości terytorialnej, to ustępuje jej pod względem militarnym.

    Protesty w Serbii

    Demonstrujący studenci zablokowali wszystkie 3 mosty w Nowym Sadzie, domagając się wyjaśnienia tragedii budowlanej sprzed 3 m-cy, w której zginęło 15 osób. Żądają też rozliczenia powszechnej korupcji, reform i zmian systemowych, a także rozpisania nowych wyborów.
    Na nic zdało się zaklinanie rzeczywistości. W I turze wyborów prezydenckich najlepszy wynik uzyskał urzędujący Emannuel Macron i wszystko wskazuje na to, że zwycięży bezapelacyjnie także w II turze. Podobnie jak pięć lat temu.

    Na nic zdało się zaklinanie rzeczywistości i wieszczenie sukcesu Mariene Le Pen. Urzędujący prezydent Emmanuel Macron pokonał ją w I turze w stosunku 28:24 (mniej więcej). Jest to lekko większa przewaga niż 5 lat temu. Dwaj pozostali kandydaci prawicowi uzyskali odpowiednio 7 i 5%. Za to lider lewicy Jean-Luc Melenchon dostał 20%.

    Kto zostanie kolejnym prezydentem Francji dowiemy się za dwa tygodnie. Wszystko wskazuje na kolejne zwycięstwo Emmanuela Macrona. Trudno sobie wyobrazić, żeby wyborcy lewicy oddali swoje głosy na kandydatkę Frontu Narodowego. Dorobek zaś kandydatów prawicy jest co najwyżej mizerny.

    Zatem musimy się pogodzić z tym, że w oczach Francji pozostaniemy skrajnie prawicowymi antysemitami prześladującymi osoby lgbt. Taki już los ludzi wolnych – bezpodstawne insynuacje.

    Bartosz Jasiński

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja