More

    12 zadań dla Karola Nawrockiego. Zwyciężyć! (12)

    Strona głównaFelieton sobotni Jana A. Kowalskiego12 zadań dla Karola Nawrockiego. Zwyciężyć! (12)

    Polecamy w dziale

    Odeślijmy całą III RP do muzeum!

    Panie Prezydencie, nie wystarczy odesłać okrągły stół do muzeum, żeby zakończyć w Polsce postkomunizm. Trzeba jeszcze posłać tam najważniejszy postkomunistyczny relikt jakim jest budżet. Blokuje on rozwój Polski. Służy jedynie postkomunistom … ze wszystkich partii i Centrali w Brukseli.

    Już przegraliśmy wojnę z: sobą (3)

    Tej porażki można się było spodziewać. W LDP „Niepodległość” spodziewaliśmy się jej. Dlatego byliśmy przeciwnikami Okrągłego Stołu. Kłamstwo zaczęło się od Stanu Wojennego, wprowadzonego po to, żeby to nie naród polski decydował, ale ONI wraz z "naszymi" przedstawicielami, dobranymi przez NICH

    Już przegraliśmy wojnę z: Niemcami (2)

    Państwo polskie, żeby przeżyć kolejny rok, musi pożyczyć połowę swoich dochodów (1/3 budżetu). W tym samym czasie firmy zagraniczne zarobią w Polsce kolejne 120 mld zł. III RP - zaprojektowana przez gen. Kiszczaka dla ochrony interesów (post)komuny - upada na naszych oczach. Szkoda, że tak późno.

    Już przegraliśmy wojnę z: Rosją (1)

    Systemowe pozbawienie państwa polskiego sprawczości – nie jesteśmy ani odgórnie, ani oddolnie zarządzani – wyniknęło częściowo z zemsty Rosjan/komunistów na polskim narodzie – nie chcecie nas, to pożałujecie! Żałujemy, ja żałuję, że nie żyjemy w sprawnym państwie, ale potworku przez nich stworzonym
    Prezydent powinien ogłosić swoją deklarację zmiany państwa, możliwą do poparcia przez 70% Polaków i zainicjować oddolny, ogólnopolski i terytorialny ruch na miarę Solidarności 1980/81.Takie poparcie pozwoli na zmianę ustroju Polski w zgodzie z naszym narodowym duchem wolności i odpowiedzialności.

    To nie ja odkryłem najlepszy ustrój dla Polski, ale nasi przodkowie, co mam nadzieję wybrzmiało dostatecznie głośno w poprzednich odcinkach. Starałem się go jedynie odkurzyć z dziejowej niepamięci, zafundowanej nam najpierw przez naszych zaborców, a potem przez polskie elity zaczadzone genem niemieckiej skuteczności. Przez Józefa Piłsudskiego w II RP i Jarosława Kaczyńskiego w III RP; z uwzględnieniem właściwej proporcji, Piłsudski był Naczelnikiem Państwa, a Kaczyński był tak tylko nazywany. 

    Zarządzanie państwem odgórnym rozkazem i skuteczność to słowa klucze dla zrozumienia tej postawy. Niemiecka zasada biurokratyczna, przenikająca całe państwo i naród, była/jest dla ludzi tej mentalności wzorcem do kopiowania. Według tego myślenia musimy być „Niemcami”, żeby z Niemcami wygrać lub konkurować jak równy z równym. 

    Problem wynika stąd, że nigdy nie będziemy Niemcami. Nie będziemy też Rosjanami, którzy od Piotra I postanowili niemiecki porządek ustanowić nad Newą, potem Moskwą. Skończyło się żałosną karykaturą państwa i społeczeństwa, gdzie zniewolony naród służy nadzorczej grupie przestępczej pn. FSB/GRU. 

    W Polsce jest tylko trochę lepiej ze względu na różnice mentalne i cywilizacyjne. Zastosowaliśmy niemiecką biurokrację do zarządzania państwem, a wyszedł nam potworek, bo mamy rodziny, znajomych, zobowiązania, towarzyszy partyjnych. Państwa nie traktujemy ani jako nieomylną władzę zwierzchnią, ani jako swoje – nie mamy mu służyć, ale z niego żyć. 

    Stąd taki wzrost biurokracji pod hasłem wdrażania unijnych dyrektyw, choć zaczynaliśmy od marnych 110 000 urzędników w roku 1991. 36-milionowa, urzędnicza II Rzeczpospolita zatrudniała 350 000 urzędników, a III RP (38 mln) zatrudnia ich ponad 1 000 000 – 2,5 x więcej niż Niemcy i 5 x więcej niż USA. 

    Szczególnie szalona zasada jaką przyjęliśmy w zarządzaniu państwem to odpowiedzialność kolegialna zamiast odpowiedzialności indywidualnej. W związku z tym na  żadnym ze szczebli decyzyjnych nie mamy ani indywidualnej wolności podejmowania decyzji, ani indywidualnej odpowiedzialności za jej skutki. W wyniku tego próbują nami zarządzać miernoty, które niczego nie potrafią i za nic nie odpowiadają. A tłuste koty poprzedniego reżimu (PRL) tłuką kasę poza tym oficjalnym systemem … na nas. 

    Przy deklarowanej wierze chrześcijańskiej, przy przywoływaniu Jana Pawła II co chwilę, w żadnej mierze nie stosujemy Dekalogu w naszym życiu publicznym (w prywatnym zaś na miarę pewnej Marianny, ale nie o tym jest ten tekst). 

    System III RP został tak zaprojektowany (pisałem o tym w roku 2017 we Wnet), żebyśmy byli państwem słabym i źle zarządzanym przez najbardziej nieudolnych ludzi. Dodatkowo, tego systemu nie da się zmienić oddolnie, bo jego twórcy taką możliwość wykluczyli. 

    Jedyną nadzieją zatem jest zmiana odgórna ale oparta o doły, o poparcie zwykłych ludzi. I tu na scenę polskich dziejów wkracza, powinien wkroczyć prezydent Karol Nawrocki. Zamiast wdawać się w partyjne rozgrywki, powinien  odwołać się wprost do Polaków. Zaproponować im lepsze życie w lepszym państwie. W nowym, inaczej i lepiej zarządzanym państwie. 

    W państwie, którego zamysł i praktykę z czasów I Rzeczpospolitej, w przełożeniu na współczesność, przypomniałem już przy okazji nieudanej próby konstytucyjnej Andrzeja Duda. 

    https://abcniepodleglosc.pl/dzial/nowa-konstytucja

    Znalazło to w końcu swoje podsumowanie w moim autorskim projekcie nowej konstytucji. 

    (Zauważmy, przy okazji akapitu o rozmywaniu odpowiedzialności indywidualnej i postkomunistycznej wierze w mądrość zbiorową, że mój projekt został przez szanowną redakcję Wnet.fm nazwany „projektem obywatelskim”😉) 

    Wtedy tę nieudolną próbę prezydenta Dudy zablokowało Prawo i Sprawiedliwość w ramach kary za niesubordynację. Teraz, wraz z drastyczną zmianą sytuacji geopolitycznej, wydaje się, że potrzeba zmiany obecnej konstytucji (wg, której nie da się sprawnie zarządzać państwem) dotarła do świadomości czołowych polityków tej partii. Karol Nawrocki powinien z tej szansy skorzystać, wykorzystując zarazem chęć głębokiej zmiany państwa, jaką deklarują też jego wyborcy z obu Konfederacji. Pracę dla Rozwoju Polski deklaruje też partia Razem, jedyna antysystemowa lewica i o tym też należy pamiętać. 

    Zatem Prezydent powinien ogłosić swoją deklarację zmiany państwa, zrozumiałą dla wszystkich Polaków i możliwą do poparcia przez 70% z nich. Tylko takie poparcie pozwoli na zmianę ustroju Polski dla korzyści naszej i przyszłych pokoleń, w zgodzie z naszym narodowym duchem wolności i odpowiedzialności. 

    W oparciu o taką deklarację powinien powstać zainicjowany przez Prezydenta oddolny, ogólnopolski i terytorialny ruch na rzecz zmiany państwa. Ruch na miarę I Solidarności z lat 1980/81. Ruch, który po zwycięstwie wyborczym w sposób naturalny (zgodny ze zwoją strukturą) wprowadzi w Polsce nowy ustrój – V Rzeczpospolitą. 

    Jan Azja Kowalski

    PS.1. Oczywiście, że mój projekt Konstytucji (ustroju państwa i zarządzania nim) jest najlepszy, ale jeżeli ktoś zaproponuje jeszcze lepszy, to chętnie go poprę😊

    PS.2. Rzeczowej rozprawy z uczestnikami konstytucyjnego panelu PiS w Katowicach dokonam jednak za tydzień. Dziś pomyślmy o wszystkich świętych, a jutro o wszystkich zmarłych.

    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja