back to top
More

    Emanuel Macron – Kwiat Elizejskich Pól zwycięża bezapelacyjnie

    Strona głównaPolitykaEmanuel Macron – Kwiat Elizejskich Pól zwycięża bezapelacyjnie

    Polecamy w dziale

    Kamala Harris – kandydatka Demokratów

    Po rezygnacji Joe Bidena Kamala Harris zdobyła poparcie 2579 delegatów Partii Demokratycznej. Jeśli zostanie prezydentem USA, Ameryka będzie nadal podążać drogą progresywnego rozkładu i upadku.

    Wice-prezydent USA James David Vance

    15.07. Donald Trump ogłosił nazwisko kandydata Partii Republikańskiej na stanowisko wiceprezydenta USA. Jest nim J.D. Vance. Kim jest i co ta nominacja oznacza dla Stanów Zjednoczonych, Polski, Ukrainy i świata?

    Nowy prezydent Iranu Masud Pezeszkian

    5.07 Masud Pezeszkian został wybrany na prezydenta Iranu. Zagłosowało na niego około 55% wyborców, którzy wzięli udział w drugiej turze wyborów, ponad 30 milionów. Frekwencja wynosiła 50%. W I tylko 40%

    Walczmy jak Donald Trump 

    Ameryka Donalda Trumpa, Ameryka wielka i silna wolnością swoich obywateli jest gwarantem naszej wolności i niepodległości. Jeżeli w Stanach ostatecznie zwyciężą globaliści, nasz los będzie marny.
    O radości, iskro bogów, Kwiecie Elizejskich Pól - ta bałwochwalcza pieśń (hymn) podkreśliła zwycięstwo Emanuela Macrona. Nawet nie Marsylianka. Zatem nic nie zmieni się w polityce Francji i UE względem Polski. Chyba, że na gorsze.

    58,5:41,5 – to jest bezapelacyjne zwycięstwo. I nie pomoże pociecha o odrobionym przez Le Pen 1 punkcie w stosunku do wyborów sprzed 5 lat. Zakładając dotychczasowe tempo, dopiero następne pokolenie Le Pen ma szansę zostać prezydentem Francji.

    Zajmijmy się zwycięzcą. Emanuel Macron zapowiedział w swojej zwycięskiej mowie zupełną zmianę w porównaniu do poprzedniej kadencji. W języku dyplomacji oznacza to, że nic się nie zmieni. Dla podkreślenia tej oczywistości kroczył w swym zwycięskim pochodzie przy dźwiękach Ody do radości – oficjalnym hymnie Unii Europejskiej. Nawet nie przy Marsyliance.

    O radości, iskro bogów, Kwiecie Elizejskich Pól – tak rozpoczyna się ta bałwochwalcza pieśń, która oddaje ideę Unii Europejskiej. Jacy to bogowie, jaka radość, co może oznaczać ten wzniosły bełkot? Sami się zastanówcie, najlepiej czytając cały tekst.

    Dla mnie, ponieważ nie mam zamiaru brać w ramiona i całować całej ludzkości, przestrogą jest fragment:

    Ale kto miłości nie zna
    Niech nie wchodzi tu na próg.

    Na pewno nie wejdę😊

    Bartosz Jasiński

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja