back to top
More

    Emanuel Macron – Kwiat Elizejskich Pól zwycięża bezapelacyjnie

    Strona głównaPolitykaEmanuel Macron – Kwiat Elizejskich Pól zwycięża bezapelacyjnie

    Polecamy w dziale

    Ameryka – powrót do normalności

    Euforia PiS po zaprzysiężeniu Trumpa jest zadziwiająca. Partia zakazów i nakazów, wdrażająca w Polsce Zielony Ład i wiatraki, nie stanie się nagle formacją wolnościową. Jedyna nadzieja zatem w "faszyście" Musku, może poprze Konfederację i Stanowskim - może zostanie prezydentem.

    W Polsce Netanjahu nie musi się bać

    Odpowiedzialnym za wojnę i czystkę etniczną na terenie Gazy (50 tyś. zabitych) jest Benjamin Netanjahu, ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. W Polsce może czuć się bezkarnie, o czym zgodnie poinformowali prezydent Duda i premier Tusk

    Koniec tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę

    Koniec tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy oznacza spore problemy dla krajów takich jak Słowacja i nieuznawane na arenie międzynarodowej Naddniestrze, które są całkowicie od niego uzależnione. Gospodarka Naddniestrza może się zawalić.

    Rok dewastacji państwa prawa

    Instytut Ordo Iuris przygotował raport podsumowujący ostatnie 12 miesięcy funkcjonowania państwa. 
    O radości, iskro bogów, Kwiecie Elizejskich Pól - ta bałwochwalcza pieśń (hymn) podkreśliła zwycięstwo Emanuela Macrona. Nawet nie Marsylianka. Zatem nic nie zmieni się w polityce Francji i UE względem Polski. Chyba, że na gorsze.

    58,5:41,5 – to jest bezapelacyjne zwycięstwo. I nie pomoże pociecha o odrobionym przez Le Pen 1 punkcie w stosunku do wyborów sprzed 5 lat. Zakładając dotychczasowe tempo, dopiero następne pokolenie Le Pen ma szansę zostać prezydentem Francji.

    Zajmijmy się zwycięzcą. Emanuel Macron zapowiedział w swojej zwycięskiej mowie zupełną zmianę w porównaniu do poprzedniej kadencji. W języku dyplomacji oznacza to, że nic się nie zmieni. Dla podkreślenia tej oczywistości kroczył w swym zwycięskim pochodzie przy dźwiękach Ody do radości – oficjalnym hymnie Unii Europejskiej. Nawet nie przy Marsyliance.

    O radości, iskro bogów, Kwiecie Elizejskich Pól – tak rozpoczyna się ta bałwochwalcza pieśń, która oddaje ideę Unii Europejskiej. Jacy to bogowie, jaka radość, co może oznaczać ten wzniosły bełkot? Sami się zastanówcie, najlepiej czytając cały tekst.

    Dla mnie, ponieważ nie mam zamiaru brać w ramiona i całować całej ludzkości, przestrogą jest fragment:

    Ale kto miłości nie zna
    Niech nie wchodzi tu na próg.

    Na pewno nie wejdę😊

    Bartosz Jasiński

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja