Małgorzata Todd, Sztuka mięs

Data

Polecamy

Wybory coraz bliżej

W Tageszeitung ukazał się artykuł nazywający polskie władze mordercami, a nas społeczeństwem morderców. Takie oskarżenie w ustach niemieckiego dziennikarza ma swoją wymowę. W końcu Niemcy na mordowaniu się znają.

Kij zamiast marchewki – 6000 nowych okręgów wyborczych i transport gratis

Prezydent podpisał nowelizację kodeksu wyborczego - dla dobra demokracji i PiS. 65 wozów strażackich pomogło w 2020 roku wygrać Dudzie. Teraz, zamiast marchewki dla OSP, pojawił się kij na wójtów - darmowy transport dla 60-latków.

Dranie i durnie

Obrzydzenie do robactwa jest normalne. Ale czy na pewno? Wystarczy, że „autorytety” włączą się w propagandę, pokażą jak i z czym to się je i mamy je na talerzu, jak w banku.
„Nadzwyczajna kasta” niszczy nie tylko wymiar sprawiedliwości i służbę zdrowia, ale i, a może zwłaszcza, kulturę. Tu nie ma litości nad tym, co mądre, czy piękne. Dawniej pewne standardy musiały być i były zachowywane.

Szanowni Państwo!

Wbrew pozorom, to nie będzie przepis kulinarny. Najpierw zajmijmy się sztuką, w ogólności, jako taką. Jaka jest, każdy widzi. Obecnie nie jest bowiem sztuką namalować obraz, napisać powieść, utwór muzyczny. czy dramat, ale sztuką jest dzieło swoje upowszechnić, a o tym decydują nie koniecznie ludzie o wyrobionym guście.

Idę sobie chodnikiem, a na mojej drodze stoi para. Ona tyłem do mnie, on przodem. Próbuję ich ominąć, gdy nagle on przerywa konwersację z partnerką i zaczepnie zwraca się do mnie. „Dlaczego mi się pani przygląda!?” Zdziwiłam się i wtedy dopiero zauważyłam, że mężczyzna całą twarz, prócz nosa, ma pokrytą tatuażami. Uznał a priori, że powinnam nie akceptować takiego sposobu upiększeń i zaatakował mnie wyprzedzająco. Ot, taka ciekawostka psychologiczna, a może… to jednak „trendy”?

Twórcy Teatru Telewizji zachowują się podobnie. Biorą na przykład takiego „Króla Edypa” i upiększają go tak totalnie, że spod „tatuażu” go już nie widać. Młody widz ma prawo dojść do wniosku, że ten Sofokles, to głupek, a napisane przez niego słowa, nie ważne, czy mówione szeptem, wykrzykiwanie, czy wyśpiewywane są bez znaczenia, dla wielkiego współczesnego twórcy, jakim jest reżyser spektaklu. Brak dykcji aktorów, to ważny dodatek do „prawdziwego artyzmu”. Już się boję, co ci „artyści” zrobią z „Krawca” Mrożka 9 maja.

„Nadzwyczajna kasta” niszczy nie tylko wymiar sprawiedliwości i służbę zdrowia, ale i, a może zwłaszcza, kulturę. Tu nie ma litości nad tym co mądre, czy piękne. Dawniej, zapewne też ważne były tak zwane „dojścia”, ale pewne standardy musiały być i były zachowywane. Dzisiaj dzieło, żeby zaistnieć powinno być „kontrowersyjne”. Jeśli nie działa jak środek wymiotny, to nie spełnia zadania. Samo „rzucanie mięsem” już „wymagającej publiczności” nie wystarczy.

Małgorzata Todd, Nr 18/2022 (565)

Ostatnie wpisy autora