Konstytucja!

Data

Polecamy w dziale

Political fiction

Szybkość zmian twarzy Donalda Tuska od światłego i wolnego od uprzedzeń Europejczyka do zamkniętego nacjonalisty i ksenofoba powoduje, że nie można przewidzieć działań jego rządu.

Widziane na Ukrainie. Masza – jego miłość (6)

Masza i Sasza. Poznali się i zakochali. Od pierwszego wejrzenia. Potem zaczęła się wojna. Sasza poszedł walczyć. Masza obiecała mu miłość i wierność. Do śmierci. Żołd rozdzielał na pół i wysyłał. Matce i Maszy. Po co mu na froncie

Andrzej Kumor, „Zielona granica” niczym komiks „Maus”

Nie chodźcie do kina na ostatni film Holland - myślimy to samo, co nasi strażnicy graniczni. Ale jeżeli chcecie coś o nim wiedzieć, to polecam recenzję redaktora kanadyjskiego Gońca, Andrzeja Kumora, który obejrzał go z obowiązku.
Trwa właśnie budowa zrębów IV Rzeszy Europy. Wkrótce nastąpi zielony ład, będziemy jedli zielone, bezmięsne żaby, szczaw i mirabelki, tydzień pracy będzie czterodniowy ...

Szanowni Państwo!

Nigdy jeszcze emocje nie były tak wynoszone pod niebiosa, jak obecnie. A przecież przewaga emocji nad rozsądkiem jest oczywista. Demonstrowanie emocji jest łatwe, lekkie i przyjemne. Demonstrowanie zdrowego rozsądku bywa trudne, zwłaszcza, gdy się go nie posiada.

Najlepiej demonstrować przywiązanie do konstytucji, nawołując jednocześnie do jej łamania. Lokaj Europy obiecał właśnie wszem i wobec, że złamie prawo, jak tylko dojdzie do władzy. Obecnie łamie je nie będąc u władzy, bo przecież i tak „polskość to nienormalność”. Słyszymy że, kto kiedykolwiek współpracował z „Pisowskim reżimem”, nie może być pewny dnia, ani godziny. Zostaną wywaleni wszyscy urzędnicy wyższych szczebli, których zastąpią członkowie „Opozycji totalnej”, wspieranej nośnym hasłem pani Lempart, dlatego spieszcie się do niej wstępować. Krokodyle łzy nad konstytucją mogą zostać wybaczone, pod warunkiem złożenia wiernopoddańczej deklaracji.

Trwa właśnie budowa zrębów IV Rzeszy Europy. Wkrótce nastąpi zielony ład, będziemy jedli zielone, bezmięsne żaby, szczaw i mirabelki, tydzień pracy będzie czterodniowy i dwugodzinny, bo i tak nikt przecież nie nadąży za tzw. prawem unijnym produkowanym z prędkością pocisków z broni maszynowej. Broń, jako taka, będzie nadal produkowana i dostarczana tam gdzie trzeba, czyli werbalnie Ukraińcom, a faktycznie Rosjanom, o czym mówić nie trzeba. Najważniejszym tematem do konwersacji pozostanie ciepła woda w kranie, którą będziemy oszczędzać nad Wisłą dla dobra Afryki. Jeśli ktoś czegoś tu nie rozumie, to widocznie nie dorósł do unijnych standardów i mądrości.

Z pozdrowieniami
Małgorzata Todd

Ostatnie wpisy autora