16 lutego 1919 roku rozejmem w Trewirze zakończyło się jedno z dwóch zwycięskich polskich powstań narodowych – Powstanie Wielkopolskie. A jak się zaczęło?
Wielkopolska w wyniku rozbiorów została włączona do Królestwa Prus. Początkowo cieszyła się sporą autonomią, która jednak w kolejnych latach była stale zmniejszana. W konstytucji pruskiej z 1848 roku nie było już mowy o autonomii. Stworzone na mocy Kongresu Wiedeńskiego Wielkie Księstwo Poznańskie stało się integralną częścią Prus, a następnie Niemiec, które od chwili zjednoczenia prowadziło agresywną politykę germanizacyjną.
Polski przestał być językiem urzędowym, przestano też uczyć go w szkołach. Polakom odbierano ziemię i zastępowano ich Niemcami. Walczono również z Kościołem Katolickim, który był silnie związany z polskością na tych terenach.
Polacy nie mając szans w bezpośrednim starciu, stawiali opór przez pracę u podstaw, samoorganizację i wykorzystywanie luk w prawie niemieckim, jak słynny Drzymała. Część Polaków zaciągało się do armii niemieckiej, aby uzyskać przeszkolenie wojskowe, broń i amunicję, które mogły przydać się sprawie polskiej. Zaczęły się przygotowania do Powstania.
Okazja nadarzyła się w trakcie I Wojny Światowej, kiedy po raz pierwszy państwa zaborcze wystąpiły przeciw sobie, a nie wspólnie jak do tej pory. Niemcy walczące jednocześnie na dwóch frontach znacznie się wykrwawiły i osłabiły. Klęska państw centralnych była tylko kwestią czasu. Dlatego Wielkopolanie gromadzili zapasy i cierpliwie czekali.
Iskrą, która podpaliła lont był przyjazd Ignacego Paderewskiego, który został owacyjnie przyjęty. Powstanie wybuchło po prowokacji niemieckiej 27.12.1918 w trakcie wizyty Paderewskiego. Trwało półtora miesiąca i zakończyło się pełnym sukcesem. Niemal całe terytorium Wielkiego Księstwa Poznańskiego zostało włączone do Rzeczypospolitej. Jednak integracja Poznańskiego z resztą Polski miała trwać jeszcze długie lata.
Niestety sukces Powstania Wielkopolskiego w odrodzonej Polsce piłsudczykowskie elity przykrywały innym, nieudanym Powstaniem Styczniowym i to do niego najchętniej się odwoływały. Powstanie Wielkopolskie było tematem niewygodnym z powodu przewodniej roli endecji, która od początku wspierała Powstanie. Było więc pomijane milczeniem, a jego weterani (w przeciwieństwie do powstańców styczniowych) nigdy nie uzyskali żadnych przywilejów, ani nawet symbolicznych odznaczeń.
Kazimierz Grabowski