11.08.1937 ludowy komisarz NKWD Nikołaj Jeżow, zwany ze względu na niski wzrost i okrucieństwo krwawym karłem, wydał rozkaz nr 00485. Rozpoczęła się tzw. Operacja Polska.
Aresztowano, skazano i zamordowano strzałem w tył głowy co najmniej 111 tys. Polaków (80% zatrzymanych), niemal 30 tys. zesłano do łagrów, a około 100 tys. deportowano min. do Kazachstanu i na Syberię. Była to największa spośród akcji narodowościowych NKWD, wymierzonych przeciwko różnym grupom etnicznym, zamieszkującym ZSRR. Ocenia się, że ponad 44% wszystkich ofiar stanowili Polacy.
Był to kulminacyjny moment Wielkiego Terroru. Polacy mieli ponad 30-krotnie większe prawdopodobieństwo rozstrzelania niż przedstawiciele innych narodowości. Nie kierowano się przy tym kluczem klasowym lub politycznym, liczyło się wyłącznie pochodzenie.
Jak zauważył rosyjski historyk mieszkający w Polsce, Mikołaj Iwanow: „Być Polakiem w czasie „operacji polskiej” w Związku Sowieckim było tym samym, co być Żydem w III Rzeszy.”
Przy okazji rozprawiono się również z Kościołem. Spośród 470 księży katolickich ocalało tylko 10.
Dlaczego władze ZSRR wzięły na cel Polaków? Dla bolszewików stanowili oni niepewny element, który początkowo starano się pozyskać. Przyznano nawet Polakom ograniczą autonomię w ramach tzw. Marchlewszczyzny lub Dzierżyńszczyzny. Ostatecznie jednak, po zdecydowanym sprzeciwie Polaków wobec kolektywizacji i ateizacji, postanowiono ich spacyfikować. Pozbywając się tym samym wrogiej „piątej kolumny”.
Trzeba pamiętać, że w tym czasie Związek Sowiecki przygotowywał się do wojny z Rzeczpospolitą i Zachodem. Z tego powodu Polaków, nawet ideowych komunistów, którzy z własnej woli wyjechali do ZSRR, oskarżano o szpiegostwo na rzecz Polski, współpracę z polskim wywiadem oraz antysowiecką działalność konspiracyjną.
Nieludzko torturowani, podczas przesłuchań często przyznawali się do „winy”, aby tylko koszmar się skończył. W ten sposób złamano i zmuszono do fałszywych zeznań setki ludzi, co dodatkowo nakręcało spiralę przemocy i paranoję Stalina.
Co zrobiła Polska aby ich uratować? Nic. Postanowiła odwrócić głowę i udawać, że nie ma o niczym pojęcia, aby zagłuszyć wyrzuty sumienia spowodowane podpisaniem traktatu ryskiego. Setki tysięcy Polaków, zamieszkujących część dawnej Rzeczypospolitej, trafiły pod władzę bolszewików.
Uczcijmy pamięć ofiar i nigdy nie zapominajmy z czyjej winy zginęli.
Kazimierz Grabowski