back to top
More

    Prawdziwa miara sukcesów polskiego rządu? – Liczba zmarłych w roku 2020

    Strona głównaFelieton sobotni Jana A. KowalskiegoPrawdziwa miara sukcesów polskiego rządu? – Liczba zmarłych w roku 2020

    Polecamy w dziale

    Jak głosować – mały poradnik wyborczy

    Jak głosować, to tylko rozumem; w każdej turze. Rozum nie stoi w opozycji do serca, co zasugerowała kiedyś pewna reklama i się przyjęło. Problem polega jednak na tym, że prawie każdy uważa, że jest mądry. Modli się o szczęście, urodę, pieniądze i inne, ale nie o rozum. Stąd mamy to, co mamy;)

    Karol N. powinien Jerzemu Ż. do końca życia kupować wódkę.

    Kawalerka Karola Nawrockiego to dobry pretekst do prześwietlenia majątków wszystkich polityków. Niech pokażą dowody na swoje nieruchomości. Stawiam też tezę, że za 3 x wzrostem cen mieszkań w l. 2015-24 stoją politycy, właściciele wielu mieszkań - członkowie wielkiej Koalicji Deweloperskiej III RP.

    Polska rozwoju czy rozboju?

    Donald Tusk chyba uwierzył w swoje słowa o doktrynie piastowskiej, bo powtórzył je w orędziu. Najsilniejsza gospodarka, najsilniejsza armia, najsilniejsze państwo regionu – taka ma być Polska, taka już jest, a nacjonalizm gospodarczy to nie jest nic złego. Ma wisielcze poczucie humoru nasz premier.

    Jedyny możliwy pokój dla Ukrainy

    Ukraina jako państwo (po rozpadzie ZSRS) to było pewne złudzenie geopolityczne. Idea bez pokrycia w faktach, państwo bez społeczeństwa i ciągłości historycznej. Pomoc, jaką teraz proponuje Ukrainie Donald Trump, pozwoli zbudować państwo silne i w pełni obywatelskie. O ile Ukraińcy tę pomoc przyjmą.
    Twarde dane odzierają nas ze złudzeń. I pokazują rzeczywistą pozycję cywilizacyjną Polski. Z chorą od lat służbą zdrowia. I chorym systemem zarządzania państwem. Covid-19 powiedział tylko: sprawdzam! Mało brakło, a bylibyśmy pierwsi w Europie. Rzutem na taśmę wyprzedziła nas Bułgaria o 200 osób… w liczbie zmarłych na milion mieszkańców. Polaków w porównaniu do lat 2015–2019 zmarło ponadplanowo 2000 na jeden milion. W felietonie Dystans, maseczka, flaszeczka zaapelowałem do naszego rządu, żeby się wytłumaczył z dodatkowych 84 000 śmierci w roku 2020. […]

    Twarde dane odzierają nas ze złudzeń. I pokazują rzeczywistą pozycję cywilizacyjną Polski. Z chorą od lat służbą zdrowia. I chorym systemem zarządzania państwem. Covid-19 powiedział tylko: sprawdzam!

    Mało brakło, a bylibyśmy pierwsi w Europie. Rzutem na taśmę wyprzedziła nas Bułgaria o 200 osób… w liczbie zmarłych na milion mieszkańców. Polaków w porównaniu do lat 2015–2019 zmarło ponadplanowo 2000 na jeden milion.

    W felietonie Dystans, maseczka, flaszeczka zaapelowałem do naszego rządu, żeby się wytłumaczył z dodatkowych 84 000 śmierci w roku 2020. Nawet minister Dworczyk się nie odezwał. Zatem znowu rzecz całą muszę wyjaśnić sam.

    Najmłodsi pewnie nie pamiętają zielonej wyspy w sercu Europy, jaką była Polska w kryzysowym roku 2009 w oczach Donalda Tuska. I w naszych oczach, wgapionych w jednakowe wtedy rządowe i prywatne telewizory. Gdy 2,5 miliona naszych rodaków opuszczało na stałe nasz kwitnący kraj. Za chlebem. Ale wszyscy pewnie pamiętają opowieści ostatniego premiera naszego rządu, Mateusza Morawieckiego, sprzed paru zaledwie miesięcy. O śmierci zbierającej krwawe covidowe żniwo we Włoszech, w Hiszpanii, nawet we Francji. Ale nie w Polsce, zarządzanej wzorowo przez obóz Zjednoczonej Prawicy.

    Tam masowe groby i wojskowe ciężarówki pod osłoną nocy wywożące zwłoki do dołów z gaszonym wapnem. A u nas?

    Dystans, maseczka, dezynfekcja i dzielna obrona narodu pod dowództwem nieustraszonego Premiera i Głównego Inspektora Sanitarnego. Fantastyczny piar, a co nam podpowiada statystyka? Nie ma jeszcze pełnych danych z Europy, ale przytoczmy te, które są. Gdy się pojawią kolejne i coś zmienią, na pewno je podam.

    Oto nadliczbowe zgony na jeden milion mieszkańców za rok 2020 (za: money.pl):

    1. Bułgaria – 2200 osób
    2. Polska – 2000
    3. Hiszpania – 1600
    4. Belgia – 1500
    5. Wielka Brytania – 1150
    6. Portugalia – 1100
    7. Litwa – 1050
    8. Włochy – 1000 (prognozowane dane z połowy grudnia)
    9. Francja – 950
    10. Holandia – 950
    11. Austria – 900
    12. Niemcy – 400
    13. Estonia – 370
    14. Finlandia – 150
    15. Dania – 130.

    Pewnie się zdziwicie, ale naszych bratanków Węgrów zmarło dodatkowo tylko 720 osób. I gdzie tu Budapeszt w Warszawie? Ale chyba kompletnym zaskoczeniem będzie dla Was ta nielicząca się z życiem i zdrowiem własnych obywateli Szwecja (która jako jedyna w Europie, poza Białorusią, nie zastosowała lockdownu). W roku 2020 tylko 600 Szwedów zmarło więcej niż w latach poprzednich.

    Dwa państwa odnotowały zmniejszoną liczbę śmierci. Norwegia, gdzie zmarło 120 osób mniej. I Łotwa – 115 osób.

    Gdyby nasze państwo było w połowie tak sprawne, jak głosi nasz rząd, powinno nas umrzeć więcej w okolicach 800 osób. Taka średnia pomiędzy Austrią a Węgrami. Bo z Niemcami na razie nie mamy się co mierzyć. A jak widać po przytoczonych danych, północne obrzeża Europy mniej ucierpiały z racji położenia. Gdyby nasz rząd pozwolił nam samym zadbać o swoje życie i zdrowie, i nie sparaliżował dodatkowo państwowego lecznictwa, umarłoby nas jak w Szwecji – 600 osób więcej.

    Te twarde dane odzierają nas ze złudzeń, jeżeli je mieliśmy. I pokazują rzeczywistą pozycję cywilizacyjną Polski. Z chorą od kilkudziesięciu lat służbą zdrowia. I chorym systemem zarządzania państwem. Covid-19 powiedział tylko: sprawdzam!

    Jan A. Kowalski

    PS. Gdybym był kuglarzem jak europoseł Ryszard Czarnecki, to napisałbym tekst „Biało-Czerwone to barwy niezwyciężone”, https://dorzeczy.pl/kraj/172728/covid-19-usa-rekordzista-swiata-francja-rekordzista-europy.html.

    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja