Felieton organizacyjny bez tytułu

Data

Polecamy

Jak socjaliści odebrali nam państwo i dlaczego jest to niebezpieczne

Socjalistyczny potworek, który po upadku komuny zajął miejsce normalnego państwa, nie ma najmniejszych szans na rozwój, nawet na przetrwanie. Upadnie lub zostanie przejęty przez Europejską Republikę Niemiec. Niemcy zrobią porządek

Najsilniejsze państwo świata za pożyczone pieniądze – recepta Prawa i Sprawiedliwości

Najpierw rząd wyprowadził dług poza budżet, do funduszy celowych, będących poza kontrolą parlamentu i działaniem ustawy o nadmiernym zadłużaniu. Teraz PiS zmieni ustawę, bo ... wojna. Będziemy mieli silną armię i państwo na kredyt

800+, autostrady i leki – wszystko będzie za darmo

PMM ogłosił kolejny sukces - liczba pracujących w PL przekroczyła 17 mln! Po raz pierwszy w 1000-letniej historii, dodam. Za chwilę przegonimy Niemców. Nie podejrzewałem, że jest mi tak dobrze. Włączyłem Wiadomości. Potwierdzili:)
Naprawdę, nie wiem jaki tytuł ma mieć ten tekst, żeby nikogo nie zdenerwować. Może niech to będzie: felieton organizacyjny bez tytułu. Tym samym mam nadzieję już nikomu się nie narazić. Zwłaszcza tym osobistościom, które nie czytają tekstów. Ale za to w pełni korzystają z konstytucyjnego prawa do wolnej wypowiedzi. I wypowiadają się słusznie i zasadniczo, i nie na temat. Może to cena coraz większej popularności portalu Wnet? Bo kiedyś tego nie było. Czytelnicy czytali cały tekst […]

Naprawdę, nie wiem jaki tytuł ma mieć ten tekst, żeby nikogo nie zdenerwować. Może niech to będzie: felieton organizacyjny bez tytułu. Tym samym mam nadzieję już nikomu się nie narazić.

Zwłaszcza tym osobistościom, które nie czytają tekstów. Ale za to w pełni korzystają z konstytucyjnego prawa do wolnej wypowiedzi. I wypowiadają się słusznie i zasadniczo, i nie na temat.

Może to cena coraz większej popularności portalu Wnet? Bo kiedyś tego nie było. Czytelnicy czytali cały tekst i dopiero po tym pisali komentarze. Czasem niezbyt pochlebne, ale na temat. A teraz? Po ostatnim moim felietonie (Dymisja to za mało. Marszałek Kuchciński powinien popełnić – co najmniej –seppuku!), w fejsbukowej dyskusji objawił się jeden jedyny głos rozsądku. Pewien czytelnik zaapelował do redakcji, „żeby nie dawać takich podtytułów, bo czytający tylko tytuły odniosą mylne wrażenie co do intencji artykułu”.

Wydawało mi się, że nie piszę zbyt długich tekstów. A tu okazuje się, że pokolenie wychowane nie na pełnych lekturach szkolnych, ale na brykach, podbija właśnie Internet. I żąda streszczeń nawet krótkich tekstów. Jak odpowiedzieć na takie wyzwanie? Odpowiem tak: nie zgadzam się! Nie i jeszcze raz nie! Jeżeli ja mogę się męczyć kilka godzin przy pisaniu krótkiego tekstu, to czytelnik powinien ten kilkuminutowy tekst przeczytać cały. Jeżeli oczywiście chce go zrozumieć. A jeżeli nie chce, to niech w ogóle nie czyta, nawet tytułu. A już w żadnym wypadku niech go nie komentuje, bo naraża się na ośmieszenie. A to nie jest to samo co sława.

Wiem, żyjemy w czasach, gdy coraz mniej ludzi czyta, a coraz więcej pisze. Pisze, bo może. Zwłaszcza durne, nic nie wnoszące komentarze pod nieprzeczytanymi tekstami. Opamiętajcie się ludzie. Bierzcie przykład z tych, od początku czytelników portalu Wnet, którzy czytają ze zrozumieniem. Rozważają w duchu sens zawarty w tekście i najczęściej nie piszą żadnego komentarza.

A teraz wyjaśnienie, po co napisałem ten tekst. Uważam, że każdy człowiek zasługuje na szacunek, bo jest dzieckiem bożym. Ja, autor, bardzo staram się pisząc swoje teksty, bo tego wymaga szacunek dla czytelnika. Ale z drugiej strony wymagam tego samego. Możecie nie zgadzać się z tym co piszę. Proszę bardzo, nie zgadzajcie się. Ale szacunek dla mnie, też dziecka bożego, wymaga przynajmniej jednego – przeczytajcie cały tekst, zanim zaczniecie go komentować.

Jan A. Kowalski

Jan A. Kowalski
Jan A. Kowalski
Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

Ostatnie wpisy autora