Opłacało się prezydentowi Rumunii Iohannisowi jechać razem z Macronem i Scholzem do Kijowa. Co sugerowałem przed tygodniem:
Macron, Scholz, Draghi i Iohannis (Rumunia) w Kijowie. Gdzie jest Polska?
Niby mały gest, a Mołdawia przy okazji Ukrainy ma szansę na integrację z UE, a tym samym z Rumunią. To przecież – włączenie Mołdawii do Rumunii – chce uzyskać prezydent tego państwa. I jest na najlepszej drodze, by ten cel osiągnąć.
Pamiętacie jeszcze błazenadę propagandową, jaka tydzień temu zagościła w „naszych” (czyli rządowych) mediach? Jeżeli nie, to przypomnijcie sobie. Tylko mając pamięć dłuższą niż siedem dni, można wkroczyć na drogę nabywania mądrości życiowej.
Niezależnie czy UE traktujemy jako szansę, czy jako zagrożenie dla Polski, to włączenie Ukrainy w jej struktury leży w żywotnym polskim interesie. Dlatego, bez zbędnej fanfaronady, należy docenić działania polskich władz do tego zmierzające.
Dzięki Ukrainie mamy szansę zmienić niemiecko-francuski charakter UE. Jeżeli się to nie uda, Ukraińcy pomogą nam UE rozwalić od środka 😊
Bartosz Jasiński