Od ponad roku w polskiej przestrzeni publicznej podejmowany jest temat importu ukraińskiego zboża. Politycy Konfederacji oskarżali polski rząd o zdradę naszych interesów narodowych. Twierdzili, że zalew produktów rolnych z Ukrainy doprowadzi do zubożenia polskich rolników. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak straszył bankructwem polskich gospodarstw rolnych oraz późniejszym wzrostem cen surowców rolnych.
https://dorzeczy.pl/ekonomia/324520/zboze-z-ukrainy-na-polskim-rynku-bosak-ostrzega.html
Politycy Konfederacji niewielką uwagę przywiązywali do faktu, że Ukraina została skazana na zwiększenie eksportu produktów rolnych ze względu na wojnę z Rosją. Do sfinansowania potrzeb militarnych poszukuje ona wszelkich możliwych rynków zbytu. Polska jest jednym z nich. Czarny scenariusz przedstawiany przez liderów Konfederacji nie zrealizował się. Polscy rolnicy przetrwali. Co więcej okazało się, że większe zagrożenie stanowi dla nich Zielony Ład, którego implementację przyśpieszył rząd Donalda Tuska.
Tymczasem po ponad dwóch latach wojny rosyjsko-ukraińskiej okazało się, że Polska, podobnie jak większość państw Unii Europejskiej, zdecydowanie zwiększyła import nawozów z Rosji i Białorusi. Nie przeszkadza nam, że część środków przeznaczanych na zakup nawozów wcześniej czy później trafi na dofinansowanie rosyjskiej armii, która stanowi zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale też dla Polski.
Co więcej, ten import przyczynia się do pogorszenia sytuacji polskich producentów. Zakłady Azotowe Puławy walczą o przetrwanie. Ich sytuacja finansowa jest tragiczna. Zagrożone jest kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy. Związkowcy apelują do polityków o podjęcie pilnej interwencji.
https://twitter.com/infograin_m/status/1849409759159423176
Okazuje się, że rosyjscy i białoruscy producenci nawozów mają przewagę konkurencyjną nad polskimi podmiotami ze względu na niższe ceny gazu. Jest on głównym surowcem wykorzystywanym w produkcji nawozów. Unia Europejska umożliwia zakup nawozów z Rosji i Białorusi mimo wojny jaką Rosja toczy z Ukrainą, a pośrednio też z NATO.
Mnie zaś najbardziej zastanawia cisza jaka towarzyszy temu zjawisku. Dlaczego przedstawiciele Konfederacji nie wykrzykują swojego głosu sprzeciwu przeciwko importowi rosyjskich? Gdzie jesteście PP. Braun i Bosak? Gdzie Wasze protesty?
MTC