back to top
More

    Nie było i nie będzie konstytucji napisanej przez zwykłych obywateli. Zanim napiszemy nową konstytucję (2)

    Podziel się tym artykułem:
    Odwołanie się do Narodu, który ma być solidarnie mądry, to jakiś ponury żart. Żadnego zwykłego obywatela nie interesuje tak wysoki poziom abstrakcji, jak problemy kompetencyjne organów państwa.

    Odwołanie się do Narodu, który ma być solidarnie mądry, to jakiś ponury żart. Żadnego zwykłego obywatela nie interesuje tak wysoki poziom abstrakcji, jak problemy kompetencyjne organów państwa.

    Zanim napiszemy nową konstytucję (2)

    Od zeszłej soboty zmieniło się jedno: prezydent Andrzej Duda doprecyzował swoją zapowiedź referendum konstytucyjnego (wywiad dla wSieci pt. Oto mój plan). Z tego doprecyzowania wynika jasno, że Prezydent nie ma żadnego pomysłu poza próbą wyjścia z poczekalni Prezesa.

    Odwołanie się do Narodu, który ma być solidarnie mądry, to jakiś ponury żart w sam raz na kolejny odcinek „Ucha Prezesa”. – To ma być przede wszystkim referendum dla obywateli. To Polacy mają nadać kierunek pracom nad nową konstytucją – mówi Prezydent. Polacy, czyli kto? – chciałoby się zapytać.

    Odwołanie się do mądrości ogółu, co sugeruje Andrzej Duda, jest populistycznym chwytem, z którego nie wynika nic poza możliwością manipulacji ze strony cwanych graczy politycznych. Przecież żadnego zwykłego obywatela nie interesuje tak wysoki poziom abstrakcji, jak problemy kompetencyjne organów państwa. Tak wysoki poziom abstrakcji interesuje wyłącznie wybitne jednostki i elity polityczne.

    Nie ma na świecie i nie było konstytucji napisanej przez zwykłych obywateli, począwszy od Konstytucji Stanów Zjednoczonych, poprzez Konstytucję 3 maja, a na Konstytucji Białorusi kończąc. I nie będzie.

    Oczywiście zwykły obywatel – i Polak, i nie tylko Polak – zapytany o to, czy chciałby mniej pracować, odpowie, że tak. Chciałby mniej i krócej pracować, więcej zarabiać, być poza tym młody i przystojny. Każdy by chciał, tylko czy na takie właśnie zapotrzebowanie ma odpowiadać ustawa zasadnicza regulująca życie narodu i funkcjonowanie państwa?

    Natychmiast odpowiadam: nie, takie rozważanie nie powinno być przedmiotem jakiegokolwiek głębszego namysłu politycznego, a tym bardziej Konstytucji Państwa Polskiego.

    Okrągłe zdania Andrzeja Dudy, które tak świetnie sprawdziły się w czasie kampanii wyborczej, w kontekście konstytucyjnym wyglądają bardziej niż blado. Co zatem powinien zaproponować Prezydent, skoro zaczął? Jako przywódca państwa polskiego, jedyny wybrany w wyborach powszechnych przez naród polski, powinien rozpisać konkurs na nową konstytucję.

    W tym konkursie z całą pewnością pojawią się sprecyzowane pomysły na urządzenie państwa polskiego, czyli projekty nowej konstytucji. I z całą pewnością te projekty, wyobrażenia przyszłej Polski, zostaną opracowane przez wybitne jednostki umocowane w określonych środowiskach. I tych parlamentarnych, i tych żyjących na marginesie życia politycznego.

    Podejrzewam, że po takim wezwaniu Prezydenta również nasze środowisko, środowisko wolnych Polaków, odwołujące się do dziedzictwa I Rzeczypospolitej, sprecyzuje swój pomysł na urządzenie Ojczyzny (Mój osobisty zarys ustroju państwa przedstawię następnym razem).

    Nie widzę też przeszkód, żeby różne projekty konstytucji polskiemu narodowi przedstawić. Wystarczy powielić sposób kampanii medialnej, jaka przetacza się przez kraj przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi lub prezydenckimi.

    Każdy z tych różnych pomysłów powinien otrzymać swój czas antenowy. W ten sposób Polacy będą mogli zapoznać się z różnymi wizjami ustrojowymi, doprecyzowanymi podczas telewizyjnych i radiowych debat, innym mediom niczego nie ujmując. A po wyłonieniu dwóch najbardziej konkurencyjnych, opowiedzieć się za jednym z nich.

    Tak przyjęta konstytucja powinna obowiązywać wszystkich Polaków, zwłaszcza kolejne partie polityczne, próbujące przy okazji kolejnych wyborów zawłaszczyć państwo tak, by stało się partyjną przybudówką zamiast dobrem wspólnym Polaków – Rzeczą Pospolitą.

    To właśnie Konstytucja ma nas, Polaków, przed takim niebezpieczeństwem chronić. I na taką konstytucję każdy kolejny wybrany prezydent musi przysiąc, a w przypadku jej złamania…

    Lepiej dla niego, żeby jej nie łamał, niezależnie od tego, jakie nazwisko będzie nosił. To nie przestroga, to troska o jego bezpieczeństwo.

    Jan Kowalski

    Podziel się tym artykułem:

    Wywiad z Łukaszem Piebiakiem

    Próbowaliśmy przeskoczyć przez kałużę, ale w trakcie skoku zaczęliśmy się wahać, czy aby koszt polityczny nie będzie za duży, czy UE nas nie ukarze, itp. itd... I w efekcie wylądowaliśmy w środku tej kałuży.

    Zaufanie – podstawowa zasada ładu społecznego V Rzeczpospolitej

    Do niedawna wydawało mi się, że najważniejszą zasadą ładu społecznego jest pomocniczość. Ją, jako zasadę naczelna organizacji społeczeństwa i państwa, wpisałem w projekt mojej konstytucji. Jednak wcześniej musi zaistnieć zaufanie.

    Polska przyszłość. Gmina i rodzina (1)

    Sposób zbierania podatków, konstrukcja budżetu państwa, ma wpływ na funkcjonowanie państwa, ale też wspólnot lokalnych. Udział samorządów we wpływach ze wszystkich podatków uniezależniłby je i pobudził inicjatywy oddolne Polaków.

    Pięknie i mądrze mówił nasz Prezydent, ale coraz bardziej jestem skołowany…

    Z potępieniem warcholstwa, chociaż dyplomatycznie nie padło takie słowo, całkowicie się zgadzam. Żadna mniejszość odsunięta od władzy w wyniku wolnych wyborów nie może w imię obrony swoich interesów wzywać obcych mocarstw do ingerencji w nasze wewnętrzne sprawy.

    Nowa Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (V RP). Projekt obywatelski

    Konstytucja będzie stać na straży wolności każdego Polaka. A my, wolni Polacy, zobowiązujemy się w sumieniu swoim wolności tych i Ojczyzny naszej, wolności te gwarantującej, bronić.

    Pierwsze i najważniejsze pytanie referendalne: w jakim państwie chcemy żyć?

    Do jakich tradycji odwołały się polskie elity, tworząc I Rzeczpospolitą? Nie do militarnego Imperium, ale do Republiki Wolnych Obywateli, do demokratycznych Aten. W takim państwie chciałbym żyć. Wysłuchałem czwartkowej rozmowy Krzysztofa Skowrońskiego z prezydenckim...
    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.