Pete Hegseth, amerykański Minister Wojny, zapowiedział wczoraj w obecności setek generałów powrót do normalności w armii Stanów Zjednoczonych. Koniec z polityczną poprawnością, demoralizacją, facetami w sukienkach. Wojsko amerykańskie ma odzyskać wysokie morale, sprawność bojową i szykować się do wojny, bo tylko to może ocalić pokój. Koniec z rozkładem armii wdrażanym przez Demokratów, Obamę i Bidena.
Nie będzie więcej awansów ze względu na parytet płci lub rasę.
Zbyt długo awansowaliśmy zbyt wielu umundurowanych dowódców z niewłaściwych powodów, ze względu na ich rasę, parytety płci (…). Przywódcy polityczni obrali zły kierunek i zbłądziliśmy. Staliśmy się ministerstwem „woke”, ale już nigdy więcej. Koniec z miesiącami tożsamości, różnorodnością w biurach, facetami w sukienkach (…). Skończyliśmy z tym g… – powiedział.
https://stooq.pl/n/?f=1711152&c=3&p=0
W zamian będą wprowadzone nowe/stare standardy dla wszystkich żołnierzy, w tym generałów, jak testy sprawnościowe i sprawdzanie wagi dwa razy w roku. Armia amerykańska ma szkolić przyszłych wojowników, którzy poradzą sobie w warunkach brutalnej wojny.
Rozwiązujemy ręce naszym żołnierzom, aby mogli zastraszać, demoralizować i zabijać wrogów naszego kraju. Koniec z poprawnymi politycznie zasadami walki, tylko zdrowy rozsądek, maksymalna skuteczność i swoboda dla wojowników – powiedział Hegseth.
Mamy nadzieję, że słowa naszego najlepszego sojusznika dotrą do polskiego Ministra Wojny. Jeżeli nie do obecnego, to do przyszłego (oby jak najszybciej). Ponieważ mamy najwięcej generałów na świecie w przeliczeniu na liczbę żołnierzy, testy sprawnościowe pozwolą wyeliminować większość z nich.
Czas szykować się do poważnej wojny.
Bartosz Jasiński