back to top
More

    Hallo! Czy za 600 mld zł z KPO i funduszy spójności wybudujemy CPK i elektrownię atomową?

    Strona głównaFelieton sobotni Jana A. KowalskiegoHallo! Czy za 600 mld zł z KPO i funduszy spójności wybudujemy...

    Polecamy w dziale

    W gminie potrzebujemy pieniędzy, a nie polityków

    W gminie nie są potrzebni politycy partyjni i ich ideologie. Potrzebni są naturalni liderzy małych społeczności, z których wyrosną naturalni liderzy naszego państwa. Dla dbania o interes wspólny potrzebują pieniędzy własnych, a nie wyżebranych z Centrali

    Nadzieja dla Kotliny Kłodzkiej i Polski?

    Powódź odsłoniła wszystkie mankamenty zarządzania Polską, na poziomie centralnym, wojewódzkim i gminnym. Ujawniła stan faktyczny naszego państwa, które wiecie jakie jest.

    Powódź 2024 – wejdą czy  nie wejdą?

    Ostatni raz takie pytanie zadawaliśmy sobie w roku 1981 i chodziło o wojsko sowieckie. Teraz figlarnie wejście obcych wojsk, tym razem niemieckich, zapowiedział Donald Tusk. Zapytajmy nie o to czy, ale kiedy wejdą i nie PDT, ale Olafa Scholza.

    Mentzen z Aspergerem chcą być prezydentem

    Sławomir Mentzen, lider Nowej Nadziei, kandydat na prezydenta, przyznał się do zespołu Aspergera. Przed wyborami 2023 poświęciłem mu cały cykl, próbując zaszczepić w nim trochę empatii do wyborców. Teraz już wiem, nie mogło się udać.
    Mamy to! Zadłużam Was na dodatkowe 600 mld złotych. Nie zdołają ich spłacić Wasze dzieci i wnuki. Przejemy je w Waszym imieniu! Głosujcie na nas! Zadłużymy Polskę jeszcze bardziej! - nie powiedział tak premier Donald Tusk wczoraj?

    Mamy to! Zadłużam Was na dodatkowe 600 mld złotych. Nie zdołają ich spłacić Wasze dzieci i wnuki. Przejemy je w Waszym imieniu! Głosujcie na nas! Razem zadłużymy Polskę jeszcze bardziej! – nie powiedział tak premier Donald Tusk wczoraj? 😉 No dobra, koniec żartów.

    Niektórzy mają szczęście, inni go nie mają. Donald Tusk ma szczęście, bo prawdopodobnie dostanie pieniądze z KPO – te same, które Ursula von der Leyen obiecała przed rokiem Matuszowi Morawieckiemu, ale mu nie dała. Donald Tusk dostanie (prawdopodobnie) te pieniądze na to samo, na co kiedyś nie dostał Mateusz Morawiecki – na zniszczenie polskiej gospodarki zielonym europejskim ładem. 

    O darmowych europejskich pieniądzach dla Polski pisałem wiele razy. O tym, że tak pożyczki, jak i dotacje, będziemy musieli oddać co do grosza plus procent. Pisałem też, że powinniśmy w całości odrzucić KPO, bo te środki w pełni uzależniają nas od Niemiec.

    Czego dotyczyła istota sporu pomiędzy dwoma pretendentami do władania Polską, pomiędzy Morawieckim a Tuskiem, obecną Koalicją 13 Grudnia a najbardziej patriotycznym rządem PiS? Tego, kto skuteczniej pozyska zablokowane przez Brukselę środki. Kto szybciej oczyści niemieckie szroty, kasując prowizję dla siebie i własnego otoczenia polityczno-urzędniczo-biznesowego.

    Wygrał bezapelacyjnie Donald Tusk, ani przez chwilę nie udający przed Brukselą i Berlinem potrzeby własnej niezależności – Kanclerzu, prowadź! Nie dziwię się europejskim Niemcom. Na ich miejscu też wybrałbym Tuska, a z Morawieckiego uczynił człowieka drugiego wyboru, gdyby wyniki 15.10.23 okazały się dla niego bardziej korzystne. 

    Środowisko Zjednoczonej Prawicy (=lewicy) przez cały okres swoich rządów, a przez ostatnie 4 lata świadomie, realizowało scenariusz brukselski – tworzenia europejskiego państwa. Mateusz Morawiecki do ostatnich chwil wprowadzał w błąd patriotyczny elektorat, opowiadając dyrdymały o europejskich tanich pożyczkach i dotacjach, których nie będziemy musieli oddawać. To było i jest ordynarne kłamstwo. Właśnie dotacje są szczególnie groźne dla polskiej suwerenności. Tworzą wspólny europejski dług, który będzie musiał być spłacony przez Komisję Europejską – przyszły rząd europejski. Tworzą państwo europejskie.

    Do tej pory głoszą, nawet dziś, politycy PiS twierdzą, że zostali skrzywdzeni politycznie przez KE, bo to oni wywalczyli te pieniądze i powinny trafić do Polski za ich rządów. Im szybciej im podziękujemy za ich oszustwa i niedorozwój intelektualny/moralny i odeślemy do uczciwej pracy, tym lepiej. Do pracy dla Polski się nie nadają. 

    Pieniądze, które teraz pożyczamy („które, to oni wywalczyli”), nie przeznaczymy przecież na rozwój naszej gospodarki i państwa, na CPK, na rozbudowę Świnoujścia i budowę elektrowni jądrowych. 

    Pożyczamy je na ostateczne zamknięcie kopalń węgla kamiennego i brunatnego, na instalację turbin wiatrowych, których już nikt w Europie nie chce stawiać, na rozbudowę infrastruktury podporządkowującej nas europejskiej centrali. Na zniszczenie polskiego rolnictwa.

    Pieniądze te nie sfinansują żadnego innowacyjnego polskiego projektu i nie wzmocnią polskiego państwa. Przeciwnie, w pełni uzależnią je od zewnętrznego finansowania i obarczą długami, które Po-land będzie oddawać Europejskiej Republice Federalnej w formie kolejnych podatków. 

    W tym roku będziemy obchodzić 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej (głosowałem na nie, podobnie jak 40% Polaków). Zwolennicy UE pokazują na drogi, jak komuniści pokazywali na telewizory. To ma być dowód na opłacalność dla Polski aktu przystąpienia. Inne argumenty są podobnego rodzaju.

    Obejrzyjmy drugą stronę. 

    Zniszczenie polskiego górnictwa i przemysłu ciężkiego, likwidacja przemysłu lekkiego, oddanie banków i handlu w obce ręce, oddanie mediów, kształtujących codziennie nasze myślenie. Wyhodowanie 1,5 milionowej klasy próżniaczej, która uniemożliwia rozwój Polski i kosztuje nas prawie 300 mld złotych rocznie (600 mld w ciągu 2 lat, Premierze Tusk). Takie są koszty.

    O kosztach społecznych również nie zapominajmy, bo odbiją się w ciągu 20 lat na naszej sytuacji, również ekonomicznej, w sposób dramatyczny. 

    Może wreszcie policzymy wszystkie rzeczywiste zyski i koszty, jakie nastąpiły w wyniku przystąpienia Polski do Unii Europejskiej? 

    Ja już policzyłem i wychodzi mi, że jak najszybciej powinniśmy się wynosić z tej zdegenerowanej i nierentownej struktury. Powinniśmy się wynosić nawet gdyby Wam błędnie wyszło, że zyski przeważają, a Wy jesteście Europejczykami. 

    Unia Europejska w ciągu tych 20 lat cofnęła się w swoim rozwoju. Odjechały Europie Stany Zjednoczone, Chiny i Azja. Zatem nawet gdyby udało się Niemcom stworzyć  Imperium Europejskie, to będzie to Skansen Europa. Kogo będzie obchodzić kto jest w nim wodzem, kto wiernym giermkiem, a kto jedynie przydupasem?

    Jan Azja Kowalski

    PS. Dawno dawno temu bank zaproponował mi pożyczkę 100 000 zł na zakup nowego samochodu. Odmówiłem i poprosiłem o te pieniądze na rozwój firmy. Dostałem tylko 37 000 zł. Wg logiki polityków PO i PiS okazałem się ciężkim idiotą. A Wy jak myślicie?

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/cpwm
    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja