More

    System kaucyjny 2025 – powrót do PRL na 3-krotnie gorszych zasadach

    Strona głównaOpinieSystem kaucyjny 2025 – powrót do PRL na 3-krotnie gorszych zasadach

    Polecamy w dziale

    Karol Nawrocki o współpracy milicji PRL z kryminalistami

    W książce "Spowiedź Nikosia zza grobu" Karol Nawrocki (pod ps. Tadeusz Batyr) przybliża nam realia PRL. Opisuje współpracę funkcjonariuszy MO z kryminalistami. Dzięki temu możemy zrozumieć dlaczego więźniowie szokująco często wspierają PO - partię chroniącą interesy byłych milicjantów i esbeków.

    Haki

    Jak to jest dzisiaj? Teraz żadne „haki” nie są już potrzebne. Wystarczy pomówienie, nieudolne kłamstwo, powołanie się na opinię kryminalisty, któremu zwierzał się anonimowy świadek.

    Rosja – źródło patologii

    W 1937 w ramach Operacji Polskiej Rosjanie wymordowali 100.000 Polaków mieszkających w Rosji tylko dlatego, że byli Polakami. Przed rozpoczęciem agresji Rosji na Ukrainę w rosyjskiej telewizji zintensyfikowano szerzenie nienawiści do Ukraińców i Polaków. Rosjanie znowu chcą być światowym imperium.

    Putin wiecznie żywy!

    Rozmowa Putina z Xi wiele wyjaśnia. Celem głównym Putina nie jest Ukraina, ale nieśmiertelność. Projekt Lenin wiecznie żywy! nie wypalił, bo uruchomiono go po śmierci Lenina. Putin nie zamierza powtarzać tego błędu, zapewniając sobie nieśmiertelność za życia. Do tego potrzebuje Chin i ich organów.
    Chociaż pisana przez współczesnych bolszewików AI twierdzi co innego, system kaucyjny w PRL zanikł dopiero w połowie lat 80-tych. Żyłem w PRL i zbierałem butelki nie w żadnym wielkim mieście ale w małej wsi i sprzedawałem je w jedynym sklepie GS (Gminnej Spółdzielni) za mniej więcej 1 zł od sztuki.

    Sztuczna inteligencja podpowiada, że system kaucyjny nie istniał w PRL, poza chwilowym pilotażem w wielkich miastach, co jest rzecz jasna wierutną bzdurą. Ta bzdura/kłamstwo wynika z faktu, że te mądrości  podpowiada AI młody bolszewik, który wie lepiej, służy idei i nie musi sprawdzać danych. 

    Żyłem w PRL i zbierałem butelki nie w żadnym wielkim mieście ale w małej wsi i sprzedawałem je w jedynym sklepie GS (Gminnej Spółdzielni) za mniej więcej 1 zł od sztuki; cena wódki wynosiła 18-21 zł. Zbierałem również butelki po winie i piwie i odnosiłem je do miejscowego sklepu, inkasując kaucję. Więcej butelek nie pamiętam. Był nawet za PRL-u dowcip o alkoholiku, który po wielu latach picia dorobił się fortuny … bo sprzedał butelki😉

    Chociaż pisana przez współczesnych bolszewików sztuczna inteligencja twierdzi co innego, system kaucyjny w PRL zanikł dopiero w połowie lat 80-tych. I gdy już po roku 1989 myślałem, że jest to cena za postęp, to przecież system kaucyjny utrzymał się jeszcze przez wiele lat na Słowacji, dokąd jeździliśmy po alkohol z polskich gór i w Szwecji, gdzie zdarzało się nam bywać (za pracą). 

    Teraz, po 40-tu latach walki, wracamy na stare tory i ogłaszamy sukces, mając nadzieję, że nikt nie pamięta, bo w tym wieku większość staruszków powinna cieszyć się nie przeszłością, a chwilą razem z doktorem Alzhaimerem.  

    Wracamy na gorszych zasadach. Zamiast zwrotu jednej złotówki za butelkę po wódce, przepraszam: za tę butelkę nie dostaniemy pieniędzy, zatem po winie – kurka siwa!, za nią też nie dostaniemy ani grosza – dopłacimy 1 zł za każdą butelkę kupionego piwa i odzyskamy ją, jeżeli umiarkowanie w piciu i wewnętrzna dyscyplina skłonią nas do tego czynu.

    Tyle tylko, że koszt butelki już wiele lat temu producenci dodali do ceny piwa, wina i wódki. Teraz zapłacimy dodatkowo za butelkę, tylko piwa, żebyśmy mogli odzyskać dodatkową opłatę. Zatem wracamy z wielkimi fanfarami do rzeczywistości PRL wydymani dwukrotnie. Przepraszam, trzykrotnie, bo jeszcze płacimy za ich recykling. 

    Dziękujemy Ci, III RP, jesteś zajebista!

    JAK

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja